15 października 2018Survivor pisze: Kasza jaglana ma dość wysoki indeks glikemiczny. Zdrowy człowiek jest w stanie poradzić sobie z pożywieniem o wysokim indeksie glikemicznym - ale kasza jaglana jest jednak przereklamowana. Podobnie jak wszelkie „superfoods”.
1) w ub roku 1 wioske ode mnie mloda dziewczyne karetka wywiozla na oiom.
Szanowny pan z natur hałsa zmienil jej diete na ketogenna.
Ot tak z buta.
Od jutra nie jesz tego i tego.
Wiesz jak to sie skonczylo?
Przygotowanym pozwem wobec typa, bo popelnil szereg kardynalnych bledow.
Mozliwe, ze dieta ketogenna czy low carb sprawdzi sie.
Tylko takich zmian nie robi sie bez pomyslunku- a juz na pewno nie u ludzi ktorzy maja technika zywienia.
2) rozroznijmy ludzi ktorzy maja diete od typowych kowalskich ktorzy 3x dziennie jedza chleb, 2 x dziennie kartofle a na kolacje "cos tam zjedza".
U nich istotne jest uzupelnienie brakow.
3) ig to jedno ale jest tez ladunek glikemiczny w ktorym kasze czy kartofle tak tragicznie nie wygladaja.
4) brak czy nadmierna suplementacja to dobry/zly pomysl?
Ja w 2015r przez 3 mies mialem diete tak kulawa, ze klekajcie narody.
Sniadanie 3mmc
Obiad 3mmc
Kolacja 3mmc
Miedzy posilkami barszczyk, kawalek miesa i czasem kanapka z chlebem.
Przez caly 2015r chory bylem moze raz.
La viva cud dieta!
15 października 2018dajmon pisze: Dlatego jaglaną zawsze gotuję al dente. Ponadto nie moczę jej, gdyż cenna jest dla mnie jej tak charakterystyczna wytrawna goryczka.
ale o czym jest w ogóle ten temat? Od kilku stron ciągnie się chyba niezły paragonowy offtop
%-D
15 października 2018jupinek pisze: To ja dodam swoje 3 grosze do dyskusji:
1. Co do białego pieczywa, to jest ono po prostu łatwiej trawione od ciemniejszego. Prawdziwym problemem jest zawartość glutenu. Kiedyś to było ok 10% a teraz nawet 40%. Wszystko przez wyhodowanie odmian wygodnych dla przemysłu spożywczego. Gluten to jest to białko, które sprawia, że ciasto nam się łatwo klei. Jest bardzo ciężko strawne. Gluten to jest główna przyczyna próchnicy, sprawia, że resztki pieczywa nam się przylepiają do zębów i wtedy bakterie mają używanie. Nie jem pieczywa od dawna i od dawna nie wiem nawet co to malutka dziurka w zębie.
Super zbożem jest proso czyli kasza jaglana(tak, to co się daję papugom). Kiedyś to było podstawowe zboże dla naszych przodków. Ma rewelacyjny skład witamin i minerałów. Tylko trzeba ją umieć ugotować. Nie gotujemy jej w torebkach tylko sypko w garczku. Każdą kaszę czy ryż zawsze na początek płuczemy żeby się pozbyć kurzy i możliwych paprochów. Kaszę jaglaną musimy chwilę namoczyć żeby pozbyć się goryczki. Odlewany, dajemy świeżej i gotujemy(solimy wg uznania), 15 min na wolnym ogniu i 5 min odstawiamy żeby kasza jeszcze troszkę spuchła. Jest wyśmienita szczególnie do dań z sosami, ale nie tylko.
2. Co do jedzenie dla osób nadużywających używek to świetna jest fasola i wieprzowina. Oba te produkty mają bardzo dobry aminogram dla nas(tryptofan, fenyloalanina), bogactwo wit. z gr. B, i cała reszta.
Więc co polecam na dzień po przygodach żeby szybko się zregenerować? Fasolkę po bretońsku, a pieczywo niech zastąpi kasza jaglana.
Ad 2 wszystkie kasze to petarda.
Ad 3 gluten sam w sobie nie jest az takim dramatem, dramatem sa tutaj pestycydy i opryski ktore powoduja alergie glutenowe.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
15 października 2018Stteetart pisze: 1) w ub roku 1 wioske ode mnie mloda dziewczyne karetka wywiozla na oiom.
Szanowny pan z natur hałsa zmienil jej diete na ketogenna.
Ot tak z buta.
Od jutra nie jesz tego i tego.
Wiesz jak to sie skonczylo?
Przygotowanym pozwem wobec typa, bo popelnil szereg kardynalnych bledow.
Mozliwe, ze dieta ketogenna czy low carb sprawdzi sie.
Tylko takich zmian nie robi sie bez pomyslunku- a juz na pewno nie u ludzi ktorzy maja technika zywienia.
Ad 1 pieczywo jak juz to jednodniowe- swieze zakwasza organizm i jest ciezko strawne
Ad 2 wszystkie kasze to petarda.
Ad 3 gluten sam w sobie nie jest az takim dramatem, dramatem sa tutaj pestycydy i opryski ktore powoduja alergie glutenowe.
Współczuję tej dziewczynie.
2. Tutaj chodzi o alergie/nietolerancję/celiakię. Wytwarzane są przeciwciała, a te to stan zapalny, a stan zapalny to wiemy co to znaczy. Jak ktoś nie zna tematu nietolerancji/alergii to będzie umniejszał temat. U nas to dopiero raczkuję, a najgorsze, że przez to, że światek medyczny jest zapóźniony w tym temacie to ludzie muszą sami szukać. Pierwsze większe prace to Jonathan Brostoff 1989 - 2000 Food Allergies and Food Intolerance: The Complete Guide to Their Identification and Treatment. Ta cała hipsterska moda na anty-gluten, Ania Lewandowska i jej produkty itp nie wzięły się z niczego.
3. Kupiłem sobie B complex z KFD, po jednej tabletce po ok 2-3 godzinach czuje się świetnie. Miałem kilka dni przerwy, ale jak parę dni temu zażyłem pierwszy raz to na zwale normalnie ożyłem i dostałem kopa. Ciekawe...
1 tabletka zawiera: cholina 100mg, inozytol 250mg; PABA 100mg; niacyna 16mg (100%*); witamina B2 7,5mg (535%*); witamina B1 7,5mg (681%*); kwas pantotenowy 6mg (100%*); kwas foliowy 200mcg (100%*); D-biotyna 75mcg (150%*); witamina B12 5mcg (200%*)
Regularnie widuję pijaków z cukrzycą, co trafiają z kwasicą na poziomie 12-18 i jakoś po podaniu glukozy, podkarmieniu, zrobieniu badań itd wychodzą pic dalej
16 października 2018Survivor pisze: Jakie, kurde, zakwaszenie? Jak się ma „zakwaszony organizm”, to się jest mniej więcej w drodze na OIOM właśnie...
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Tak jak z piciem octu jablokowego z woda. Wszedzie internetowi fchowcy zalecaja i "koniecznie musicie pic", a malo kto z nich wie ze to uszkdza szkliwo. Po za tym z lekarskiego pkt widzenia nie wiele daje.
co do witamin - to brak ich dzialania mozliwy jest od tego ze przyjmowana jest za mala dawka w witaminach i pakietach witamin z marketkow czesto jest 20 maks 40 % dziennego zapotrzebowania. Niestety malo kto czyta etykiety tak w jedzeniu, jak i w produktach udajacych witaminy.
15 października 2018Stteetart pisze: 1) w ub roku 1 wioske ode mnie mloda dziewczyne karetka wywiozla na oiom.
Szanowny pan z natur hałsa zmienil jej diete na ketogenna.
Ot tak z buta.
Od jutra nie jesz tego i tego.
Wiesz jak to sie skonczylo?
Przygotowanym pozwem wobec typa, bo popelnil szereg kardynalnych bledow.
Może po prostu już wcześniej miała problemy zdrowotne (stąd zainteresowanie terapią dietami) i jej ciężki stan nie wynikał bezpośrednio z źle prowadzonej diety ketogenicznej.
Zle przeprowadzono zmiane diety i skonczylo sie tak jak musialo skonczyc.
Szerzej o sprawe spytam jak bede u kobity co mi o tym gadala.
Informacje dostalem o dyplomowanej dietetyk klinicznej z 30-to letnim stazem.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.