Pentedron i substancje będące jego pochodnymi.
Więcej informacji: Pentedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 293 • Strona 29 z 30
  • 222 / 23 / 0
Podzielę się swoimi doświadczeniami i refleksjami o tej substancji. Generalnie po 4 latach wpierdalania ketonów i wiedzy opartej na chujowych doświadczeniach nie tykałem ich konsekwentnie ponad 4 lata. Niestety moja praca zrobiła się wielowątkowa i bardziej wymagająca w kwestii kombinowania żeby efekty składały się w spójną logiczną całość. Szukałem czegoś żeby lepiej to ogarniać co by poprawiło motywację i zwiększyło kreatywność nie oczekiwałem żadnych euforii ani libido. Zaczeło się od kota który udowodnił tylko potencjał rekreacyjny a robota szła gorzej niestety się wpierdoliłem po uszy bo za pierwszym razem mi odebrało rozum i kupiłem 3 paki acataru w przypływie szczęścia i szkoda było to wyrzucić bo za dużo hajsu poszło. Zacząłem się obawiać manganizmu i szukałem alternatywy i padło właśnie na NEP. W miarę bezpieczny jak na ketona i lepiej się pracuje jak to kolega wyżej napisał.

Szkoda że kurwa nie doczytałem że przy lekkiej i monotonnej pracy gdzie moja jest tego odwrotnością, po komplikacjach z dostawą w końcu doszło. Miałem rzucić kota a wpierdoliłem się jeszcze bardziej w jakąś drapieżną panterę. Kreatywność po tym u mnie wzrasta i wydaję mi się że IQ chyba też tylko fajnie by było gdyby zamiast tworzyć idealne rozwiązania które uczynią demokrację przestarzałą i rozwiązywać inne problemy to przekierował myślenie na siebie i sobie pomógł, oczywiście jak się na tym łapie i skupiam się na rozwiązaniach które mi pomogą to też to coś daje ale mam tyle na głowie że pilnowanie własnych myśli jako bonus jest chuja warte i na trzeźwo nie mam z tym problemów więc do pracy która nie jest monotonna i nudna to już nawet dwa browary zrobią lepszą robotę niż to coś. Dawki oscylują między 50 a 100 mg a wchodzenie w okolicach 200 mija się z celem bo nawet przyjemności nie ma oprócz poczucia że za mocno i pustej sedacji. Parcie na dorzutkę jak na ketona jest nie wielkie i półtorej godziny czekania w zupełności wystarczy a nawet jak dłużej to nie jest to jakoś strasznie problematyczne. Przy dorzutkach poniżej godziny można zapomnieć o stanie na pograniczu clearheadu, pod tym względem jest lepiej niż przy MMC i cmc-kach czy pochodnych alfy ale w porównaniu do kota to nie ma podjazdu. Zwały jako takiej też nie ma, może delikatna irytacja i tutaj to już NEP bije kota na głowę. Ogólnie wystarczy jeść i pić jak zawsze, supelmentować co trzeba i zarzucić neuro ( stosuję combo kwetiapiny i olanzapiny bo sama kweta czasami nie daje rady i po 3 godzinach wymuszona pobudka.

Organizm się raczej nie buntuje w porównaniu do analogów mefa, henia czy alfy bo te po 3 dniowym maratonie gdzie nie było opcji spania sprawiały że spłukanie tego w kiblu i nie ruszanie conajmniej 2 miechy było tylko formalnością. Tutaj organizm delikatnie sugeruje żeby zrobić parę dni przerwy a resztki zachowanego rozumu z kolei nakazują spłukać w kiblu. Właśnie mi stuknęło 2 tygodnie ciągu co jest moim życiowym rekordem i pozory normalności są zachowane jak trzeba a w głowie dramat gdzie toczę z góry przegraną walkę ze sobą żeby to wyrzucić w pizdu ale pulchny woreczek który po 2 tygodniach jest tylko trochę mniej pulchny, wyłożona kasa i nerwy z powodu czekania to uniemożliwiają. Modlę się tylko żeby to się skończyło jak już zabraknie towaru bez żadnego przypału albo szpitalu a nawet śmierci bo to też biorę pod uwagę. Ogólnie to już nawet neuroleptyki przestały mnie wyciszać jak trzeba a też nie chcę zwiększać dawki. Zapomniałem dodać że zbyt częste dorzutki w dawkach powyżej 100 mg mogą wywołać omamy wzrokowe gdzie koło od samochodu to pies a krzak to człowiek który stoiww miejscu i gapi się na ciebie jak psychol. Prowadzenie samochodu odpada chyba że chcesz mieć poczucie że każdy kierowca to tajniak albo ktoś kto widzi każdy twój błąd i już zadzwonił na policję. Oczywiście potrafię siebie przekonać że jakby tak było to reakcja byłaby szybka i stanowcza czy to tajniak czy nie ale mimo wszystko już za kółko po tym nie wsiądę.

Podsumowanie: jeśli jeszcze nie jesteś uzależniony i masz kontrolę nad substancjami a nie odwrotnie i chcesz to zmienić do tego masz nudną pracę i zarabiasz dorywczo ma rozwiązywaniu cudzych problemów albo bierzesz udział w bitwach freestylowych i wiesz że przeciwnik będzie trudny to substancja jest idealna dla ciebie. Jeśli odwrotnie to masz kolejny argument że ketony to chujnia do potęgi wielokrotnej i nie ma sensu na próbowanie czegokolwiek z tej grupy. Osobiście odradzam.

Fuzja + dodano akapity - 909

Jak co to niech nikt nie scala tych postów bo jeden jest za długi. Udało mi się zrobić 24 godziny przerwy i względnie wytrzeźwieć. Mocna i typowa depresja po odstawieniu a nerki to pierwszy raz w życiu poczułem gdzie są. Posta powyżej nawet nie czytam bo wystarczy że pamiętam 1/4. Straszne gówno. Teraz tylko jakieś symboliczne kreseczki minimum co 3 godziny żeby chociaż trochę funkcjonować bez leżenia i gapienia się w sufit. Poznałem nową trutkę na szczury.
  • 346 / 92 / 0
09 grudnia 2022lvckyy pisze:
Ciekawa substancja, przypadła mi do gustu bardziej niz feta. Sniff idealnie sprawdza się w nudnej, lekkiej pracy. 100mg i praca staje się fajniejsza, żadne wystrzelenie po takiej dawce nie ma miejsca - można na spokojnie się czymś zająć. Głównie krótszy czas działania zadecydował, że tak się polubiłem się z nepem. Po amf trudno o sen i uboki zdecydowanie bardziej widoczne niż po nepie, który jak na ketona jest całkiem "bezpieczny" o ile można tak mówić o jakiejkolwiek substancji psychoaktywnej %-D Cieszę się, że istnieje tak fajny odpowiednik dla krajówki. Szkoda tylko, że fajnie podnosi libido, ale użytku z tego nie zrobimy bo wazokonstrykcja jest okrutna :alergia:
100 mg to twoim zdaniem funkcjonalna dawka? Połowa tego to max i to jest dużo, jeśli ktoś nie miał z NEP'em wcześniej kontaktu, to wystrzelenie i taki ketonowy "nieogar" jak najbardziej po 100 mg jest, chyba że masz już wyrobioną tolerancję na stymulanty, ale to i tak nie są funkcjonalne dawki. NEP to brudny bandyta i robi całkiem fajny "rozpierdziel" na kilkadziesiąt minut, ale nie licząc Hex-enu jest to najbardziej siadający na serce keton.

Po głównym działaniu pozostaje pusta stymulacja, która razem z kardiozwałą, płytkim oddechem, czy bezsennością potrafią ciągnąć się kilkanaście godzin i ta bardzo długa, uciążliwa zwała to bardzo duży minus. Razem z tym potrafią trwać paranoje (lekkie omamy słuchowe, przeczucie, że ktoś nadchodzi, ktoś za tobą stoi, ktoś o tobie rozmawia). Pierwsze 30-45 min. na + pozostałe ~ 12 h to katorga. Ale nawet taki wynalazek znajdzie swoich amatorów.
  • 536 / 28 / 0
Drugi dzień badań i tak samo mogę potwierdzić, że coś jest na rzeczy z tym, że wchodzi na serce. Wczoraj na wagę usypałem 60mg. Zrobiłem 3 mniej więcej takie same kreski i zjadłem w przeciągu 6h. Czułem kłucie serca i lekkie pieczenie. Więc przestałem badać. Zjadłem obiad bardzo pożywny, kolację również. W międzyczasie wypiłem elektrolity, wit C, multiwitamine, wapń. Wyspałem się i dzisiaj powtórzyłem badania.
Usypałem dziś 70mg i też podzieliłem na 3 kreski.
Zjadłem to w odstępie co 2 godziny. I skończyłem.
Po 10 minutach od ostatniej kreski zrobiło mi się ciepło. Jakby organizm lekko podwyższył temperaturę. I znowu pieczenie serca, i lekkie kłucie przy garbieniu się. Więc muszę chodzić prosto.
Wypiłem elektrolity, zjadłem. Jako takiej fazy nie poczułem ale kawy nie musiałem rano pić żeby nie ziewać.
Czuć dopaminę jakieś 30min po kresce a później nic się nie chce. Więc nie wiem czy warto, szczególnie jak ktoś ma problemy z sercem albo nadciśnienie.
Dostałem to jako gratis. Prawie 1.5g i nie mam co z tym zrobić. Muszę komuś to dać kto lubował się wcześniej w NEBie albo w pentku. Bo ja nie lubię tych klimatów.
rchiro the best
  • 8677 / 1647 / 2
Przecież to czyste katecholaminy więc będą tyrać serce - bezpośrednio lub pośrednio poprzez zwiększenie lękow.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 913 / 164 / 0
@Stteetart możesz doradzić co to mogło być?
Ja swoją drogą pamiętam jak miałem nepa w krysztale ale nie takim typowym kamieniu.Dało chyba radę kruszyć w palcach i pod karta coś tam strzelał,nie tak mocno jak cmcki.Dawał nienachalna stymulację z nutą euforii.Teraz dwa razy z różnych sklepów i grudy,takie jak amph.Mocna stymulacja i zero euforii...Nie mówię o jakieś silnej ale była taka przyjemność coś porobić,strasznie ciągnęło do ludzi.Już sam nwm ale to był sampel i nep.Czy może mylę go z jakąś inną substancja bo to dość dawno było?Wiem że było w postaci kryształu a fake Coco nie jest bo wiem że kiedyś też dostałem sampla i było całkiem.
Bo czy może być różnica w działaniu nepa pod postacią cristal a białych grud?

Fuzja - D5

Dobra już wszystko jasne to był NEP Cristal od innego v.Skąd tak ogromna różnica w działaniu?Ten w krysztale dawał nienachalny speed, podniesiony nastrój i ogromną chęć robienia czegoś zwłaszcza wyjścia do ludzi.Ten w białych grudach powodował taka pusta dość mocna stymulację ale nie było na nic ochoty.
  • 433 / 31 / 0
Ja bym powiedział ze biały to on nie jest. Są grudy ale żółtawe bardziej.
  • 4633 / 767 / 0
NEP zajebisty stim, wierzcie lub nie ale 50mg i siedziałem około 3h porobiony gdzie z 1,5h to był peak i intensywne działanie a resztę czasu powoli działanie ustawalo. Brak zwala po tym i można zjeść, zasnąć ciężej ale po 6h idzie a jak nie to można cheata jebnac w postaci benzo. Bardzo ekonomiczne i przyjemne działanie. Na pewno się lepiej w to zaopatrzec niż uliczna amfe. Sort biały puder, białe kryształy łatwo ulegające rozpasaniu, wystarczy lekko karta zgnieść.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 953 / 201 / 9
Mnie ten związek nie przypadł do gustu. Rzeczywiście, dawkowanie jest dosyć niskie jak na sniff ale poza pustą stymulacją nie widzę w tym nic fajnego.

Spodziewałem sie jebnięcia z pierdolnięciem a nawet nie uświadczyłem lekkiej euforii. Zamiast poczuć się przebojowo miałem dziwny mętlik w bani i w ogole jakiś sie otumaniony i lękliwy zrobiłem, do tego w pewnym momencie mialem nieprzyjemności na tle sercowym. Jeśli doszukiwać sie jakichkolwiek pozytywów, to przynajmniej nie ma ciśnienia na dorzutki i zjazd psychiczny poza wspomnianym wcześniej otępieniem nie jest jakiś tragiczny.

Nie wiem co jest grane, być może vapo lepiej klepie ale po wstępnym badaniu nosem nie zamierzam w najbliższej przyszłości do tego wracać. Zdecydowanie nie polecam
NARKOMANIE! ZAGŁOSUJ NA NOWE LOGO NARKOPEDII! MASZ CZAS DO 29 KWIETNIA!

https://hyperreal.info/talk/glosowanie-logo-narkopedii-t78311.html
  • 4 / / 0
Bo to trzeba najpierw dać substancji się poznać. robimi tolerkę minimalną i kiedy jesteśmy pewni że dawka 100-150mg nas nie wyśle na spacer odjebać jakieś gówno to wtedy poczujecie wejście. 200mg do nosa zapodane kładziesz się na fotel głowa do góry i czujesz wejście najlepiej mieć otwarte oczy widać konkretnie zmianę ostrości kolorów stają się widocznie barwne, muzyka w tle obowiązkowo. Oraz nastawienie jest tutaj bardzo ważne, jak macie chujowy dzień to sobie odpuście bo nie ma sensu się męczyć weźcie jak macie zajebisty dzień wtedy poczujecie co potrafi zrobić ta substancja. Nie wyjebie cie w stylu biegam po domu albo dworze raczej będziesz siedzieć i przeglądać internet w poszukiwaniu informacji nowych doświadczeń czegoś w czym zatracisz się całą noc. Jak ja wiele nocy spędziłem przerabiając psychologie/socjologie a teraz ogólnie pojęte osobowości.
  • 4 / / 0
Co do klatki i boli to polecam magnez i cynk miałem ten problem odkąd przez parę miechów suplementuje magnez i cynk regularnie z innymi witaminami nie mam żadnych efektów ubocznych nawet w ciągu dwu dniowym przerobionego 2g tematu dobrej jakości.
ODPOWIEDZ
Posty: 293 • Strona 29 z 30
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.