Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 731 • Strona 58 z 74
  • 1016 / 96 / 0
Łatwo pewność siebie pomylić z problemami z analizowaniem konsekwencji zachowań, często to występuje u osób ćpających długo i/lub od bardzo wczesnych lat życia.
The child is grown
The dream is gone
  • 133 / 10 / 0
Straciłem trochę kolegów, zaufanie rodziny, plany na przyszłość i pewność siebie. Teraz mogę już bez przeszkód walić dalej, bo zostało mi trochę kasy. %-D
Uwaga! Użytkownik dekoderakodyny nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2187 / 356 / 0
Twarde narkotyki - znieczulenie, obojętność

zakuwanie materiałów, ganianie za profesorami- zdanie szkoły
robienie brudnej roboty, zapierdalanie- zarabianie pieniędzy


Wszystko oczywiście kosztem zdrowia psycho-fizycznego ;)
W międzyczasie dużo głupich pomysłów przez, które były przypały
Czy było warto ?
Nie wiem
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 8104 / 897 / 0
Mumuska sie wydzierala na mnie za kupe nie zalatwionych spraw a ja bylem po 2 mg klona i splywalo to po mnie jak po kaczce.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1917 / 335 / 2
Cenna pomoc narkotyków jest wtedy, gdy na załatwienie czegoś trzeba czasu i zamiast się tym zadręczać najsensowniej jest się zajebać do nieprzytomności a później załatwić sprawę i jeszcze mocniej się zajebać w nagrodę. A później jeszcze poprawić i jeszcze na deser
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2187 / 356 / 0
Up
łap karmę, bo śmiechłem xd

choć to prawdziwe i bolesne.. :wall:
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 54 / 9 / 0
Najpierw rozwiązywały problem z relacjami z innymi ludźmi, pewność siebie, dobra samoocena i chcęci do działania po 6 latach zmieniło się w urojenia ksobne, osobowość paranoiczną, brak jakichkolwiek tematów w rozmowie, strach przed chuj wie czym, depresje i wizyty u psychiatry.

Dalej ćpam bo pomaga mi to przeżyć
Rozwiązało problem pieniędzy każdy chce mój kryształ
Uwaga! Użytkownik Jungingen nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / 1 / 0
W moim przypadku narkotyki zastąpiły i tym samym rozwiązały ówczesny nałóg alkoholowy. Dodatkowo zażywanie stymulantów początkowo było doraźnym złotym środkiem na szereg doskwierających objawów zaburzenia osobowości „unikającej".
Nie muszę opowiadać jakże to była cudowna przemiana z chorobliwie nieśmiałej, cichej dziewczyny, unikającej jak ognia wszelkich konfliktów, z tłumioną latami agresją wobec tych, którym nie umiała się postawić?😂 Ba, nokautowałam wyrafinowanym sarkazmem🤣
Podsumowując uległam złudzeniu autentyczności osoby, jaką wykreowała ta substancja, z drugiej strony ułatwiła mi nawiązanie licznych znajomości. Wiele z nich utrzymuję do tej pory, niektórzy sami z siebie niejednokrotnie pomagali mi wyjść z ciągów. Gdyby wydarzenia potoczyły się inaczej, całkiem możliwe, że dalej prowadziłabym samotniczy i wycofany tryb życia. Aktualne większa ilość alkoholu tylko mnie zamula, tym samym zniechęcając mnie do kontynuacji, co również jest na plus i w dużym stopniu rozmaite doświadczenia z tego okresu "pod wpływem", uniewrażliwiły mnie na fakt wszechobecności dwulicowych i bezlitosnych ludzi w otaczającym mnie świecie(a szczególnie tym na emigracji)😒
Ale ta garść pozytywnych aspektów to tylko mała gruda w uncji pier.olonego gówna, z którego jeszcze się wygrzebać nie mogę 😒 Tyle z cyklu "Przygody Królewny Ścieżki". :nuts:
  • 46 / / 0
Dla mnie sens miały pierwsze kontakty z LSD i grzybami i mj. Otworzyły mnie na odbiór sztuki. Teraz to raczej nagroda za wypelnienie wszystkich obowiązków i spraw, jak nie.mogę w takich mimentach przystępować to zostaje ksiazka, basen, film... i zal bo wolałbym jednak cos i do tego przyladawac.
  • 1 / 1 / 0
Nie mam problemów. Żadnych, już żadnych ! Straciłem w wypadku moją ukochaną żonę wraz z córeczką. Mam długi, mam Chad. Mam myśli samobójcze. Nienawidzę mojego ciała, mojego odbicia w lustrze. Nienawidzę tego świata ! Mam pretensje dlaczego w ogóle się urodziłem ! Ale mam kochane leki, mam kochane nielegalne leki. Mam strzykawkę i igły. Mam fajnie widoczne żyły.... I jedynie co mnie trzyma to pewność że w końcu zdechnę !!!! Zdechnę i będę miał święty spokój !!!! Na zawszę! Rozumiecie leki dają mi wytchnienie bieżące, ukojenie, szczęście i sen. I mam na to wszystko kompletnie wyjebane. Bo kiedyś zostanę uwolniony. Uwolniony, a zarazem rozwiążą się wszystkie problemy. Wszystkie. Na zawsze.
Uwaga! Użytkownik OpioKurwa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 731 • Strona 58 z 74
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.