Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 731 • Strona 57 z 74
  • 139 / 24 / 0
18 kwietnia 2012syntax_error pisze:
Po 100 latach w zaświatach... ;-)

Czy zdarzyło wam się rozwiązać, będąc pod wpływem/dzięki dragom, jakiś prawdziwy problem? Natury emocjonalnej, dokonać prawidłowego wyboru, zauważyć coś, czego wcześniej nie dostrzegaliście? Jestem ciekaw, ponieważ sam – choć nie uważam, żeby jaranie, wciąganie etc. było właściwe w każdych okolicznościach – dokonałem w takim stanie kilku całkiem istotnych odkryć. Dotyczyły one głównie "wkodowanych" zachowań, wzorców, rodziców i całego psychoanalitycznego gówna ;-) Przy czym, na trzeźwo są one dalej równie sensowne, co podczas porobienia.
Czyli główne pytanie, w najprostszej postaci, brzmi: Czy ćpanie pozwoliło wam rozwiązać w rzeczywistości jakieś problemy? Mnie tak, choć nie uważam tego za cudowne remedium – raczej pomoc...
Tak, zdecydowanie. Problemów rozwiązałem naprawdę wiele i to nie tylko natury emocjonalnej, bo nawet pozbyłem się po MDMA delikatnego "tiku" jak by delikatnej choroby sierocej. Pokonałem też lęki i fobie społeczne. Rozwinąłem charakter i osobowość i nie tylko od strony duchowej. Po ponad 50-60 podróżach na LSD rozszerzyłem świadomość postrzegania i spraw wielkich jak i małych, głębokiej wody i wody płytkiej. Podróż po wypaleniu DMT, udowodniła mi ze moje życie rozlatując się w ułamkach sekund, jest warte każdej psychodelicznej chwili. Udowodniło mi, ze świat głębokiej duchowości to coś ponad czas i możliwość wysławienia tego zrozumienia. Nawet syntetyczne kana, dały mi wgląd i rozwiązanie wiele znaczących problemów o których zazwyczaj juz nawet nie pamiętałem, ze mnie dręczyły. Stymulanty dowartościowywały moje EGO. Bycie królem swojego śmietnika, nauczyły zdobywać cudze śmietniki :gun:

Z całą powagą swej edukacji psychodelicznej - było warto i jest warto, jak dla mnie :yay:
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali

Adam Mickiewicz- Oda do młodości.
  • 1016 / 96 / 0
A tak po ludzku? Bo każdy neohippis rzuca hasłami o poszerzaniu świadomości i nowym spojrzeniu, ja mniej-więcej wiem co macie na myśli bo sam trochę tripowałem i tripuję. Podzielisz się (ty albo ktoś w podobnej sytuacji) większą ilością szczegółów? Bo póki co to brzmi tak że sobie uświadomiłeś ćpając że warto ćpać.
The child is grown
The dream is gone
  • 619 / 44 / 0
Mnie czasem zastanawia czy ludzie zdają sobie sprawę, że to co było w czasie tripa tak naprawdę nie istnieje i jest jedynie efektem działania substancji chemicznej (i często siły autosugestii).

Brałem LSD, grzyby, DMT, MDMA - nigdy żadnego objawienia nie miałem :D Po prostu przyjemne narkotyki - lubię zmianę stanu świadomości, wyostrzenie zmysłów, CEVy i OEVy.

Połączyliście się z Bogiem na DMT? Doszliście do wniosku, że jednak istnieją jakieś istoty wyższego stopnia? Nope - to tylko wymysł waszej głowy pod wpływem. A, że w to wierzycie jeszcze po wytrzeźwieniu - ja bym się bał :P
  • 161 / 5 / 0
ravez prezenujesz bardzo płytkie i przyziemne myślenie/postrzeganie.
tak na prawdę świat jest bardziej pokręcony od najbardziej wyszukanej fantastyki.
26 marca 2018ChrisMoltisanti pisze:
A tak po ludzku? Bo każdy neohippis rzuca hasłami o poszerzaniu świadomości i nowym spojrzeniu, ja mniej-więcej wiem co macie na myśli bo sam trochę tripowałem i tripuję. Podzielisz się (ty albo ktoś w podobnej sytuacji) większą ilością szczegółów? Bo póki co to brzmi tak że sobie uświadomiłeś ćpając że warto ćpać.
Ogólnie z takim dokładnym wytłumaczeniem i większą ilością szczegółów to podejrzewam, że może być ciężko, bo to często sa bardzo osobiste i nierzadko bardzo pokręcone kwestie, których mi osobiście nie chciałoby się tłumaczyć i szczegółowo prezentować.
  • 1016 / 96 / 0
No cóż, tak się też spodziewałem. @ravez - jak na ironię, ktokolwiek kto się interesuje badaniami (poważnymi, nie bredzeniem McKenny) w tym kierunku wie to co napisałeś od dawna. No ale to przyziemne i płytkie myślenie, c'nie. Analiza swoich zachowań, emocji, przeżyć - tak, kontakty z innymi wymiarami - nie, przynajmniej nie na serio.
The child is grown
The dream is gone
  • 139 / 24 / 0
26 marca 2018ChrisMoltisanti pisze:
A tak po ludzku? Bo każdy neohippis rzuca hasłami o poszerzaniu świadomości i nowym spojrzeniu, ja mniej-więcej wiem co macie na myśli bo sam trochę tripowałem i tripuję. Podzielisz się (ty albo ktoś w podobnej sytuacji) większą ilością szczegółów? Bo póki co to brzmi tak że sobie uświadomiłeś ćpając że warto ćpać.
Tak po ludzku, to poszerzona świadomość to spojrzenie na wszystko od innej strony. To stan podobny do wirującej świadomości, przypominającej mi splątanie kwantowe w komputerze kwantowym. Takie wszystko zlewające się w jedno i przebłysk geniuszu wynikający z zobaczenia odpowiedzi w tym.

Zmieniona świadomość daje też dystans do wszystkiego. Wgląd w sytuacje i rzeczywistość od zupełnie innej strony a nawet wielu stron i wielu odmiennych i skrajnie innych przeżyć. U mnie mniej liczy się stan wizyjny w podróży. Samoistnie nadświadomość i podświadomość gdy znajdzie okazje to przenika do świadomości i stan ten nazywam poszerzona świadomością, wzbogaconą o te właśnie stany których nie ma w normalnej rzeczywistości.

Warto przeczytać pozycje Stanisława Grofa w badaniach nad psychologia transpersonalną, która tłumaczy powstanie wizji i przeżyć religijnych. Grof twierdzi ze w takich podróżach psychodelicznych, jeśli dostroimy umysł na odpowiednią częstotliwość, to otrzymamy i zobaczymy każdą odpowiedz. Więc poszerzona świadomość to tez dostrojenie się do wzbogaconych odmiennych stanów, które nie są dostępne na co dzień.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali

Adam Mickiewicz- Oda do młodości.
  • 8104 / 898 / 0
Benzodiazepiny mnie wyciszaja, nie mysle tyle o roznych nie zalatwionych sprawach.Po prostu mam klarowane myslenie, odlaczony od przykrych doznan.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 139 / 24 / 0
W swoim pierwszym poście napisałem:
Z całą powagą swej edukacji psychodelicznej - było warto i jest warto, jak dla mnie :yay:

@ChrisMoltisanti pisze:
Bo póki co to brzmi tak że sobie uświadomiłeś ćpając że warto ćpać.

Po długim zastanowieniu się nad tym tematem, stwierdziłem ze muszę kilka kwestii lepiej sprecyzować, bo nie takiego odbioru sensu mojej wypowiedzi chciałbym.

Rozwiązywanie problemów przy pomocy odmiennych stanów świadomości po użyciu substancji psychoaktywnych, człowiek nauczył się od bardzo wielu wieków i tą naukę nazywano np. szamanizmem. To dosyć istotne, bo tu potrzebna jest odpowiednia wiedza i gotowość. Ten temat opisuje psychologia transpersonalna, która zajmuje się badaniem odmiennych stanów świadomości wszelkich. Jest to bardzo ważne, by rozumieć ten temat.

To tak jak S&S, który jest nastawiony na uzyskanie odpowiedzi, na rozwiązanie problemu. Takie nastawienie, jest jak autosugestia. Autosugestia nastawiona na wyższe cele. Istnieją warsztaty, które kontynuują nauki Grofa i uczą odpowiedniego nastawienia a nawet uczą naturalnych technik uzyskiwania takich stanów naturalnie bez "cpania" - np. uczą techniki oddychania holotropowego https://pl.wikipedia.org/wiki/Oddychanie_holotropowe

Na pewno wchodzenie samo w sobie w ten odmienny stan, nie można nazywać drogą do rozwiązywania problemów a wręcz przeciwnie, bo zazwyczaj od tego zaczynają się często poważne problemy. Istotne więc są intencje i same środki jakie ten cel mają nam przybliżyć. Nie wszystkie się nadają i tu też jest rozgraniczenie ćpania dla ćpania a terapii psychodelicznej. Oczywiście nawet ćpając dla ćpania można rozwiązywać tak wiele problemów, bo same w sobie przemyślenia i przebłyski w tym geniuszu, sa bardzo cenne i wzbogacające.

Przytoczę tu prawdziwy przykład z życia:

Pewien dres ćpał ziele i amfetaminę i czasem w małej ilości grzyby, tak do 20-30 sztuk. Ogólnie był typowym dresem i złym typem. Pewnego razu, jego dziewczyna zrobiła mu psikusa i zagotowała zupkę z 100 grzybów. Człowiek ten doznał tak okrutny łomot, który w najbardziej bolesny sposób, uświadomił mu jakim jest dupkiem. By ratować się przed łomotem, obiecywał w sobie wielkie zmiany podczas tripu, bo zwyczajnie wymiękł. Całe życie cpał tylko rzeczy, które były idealne do zapominania problemów i unikania w tym odpowiedzialności a tu nagle, poznał kontakt z swoją wyższą świadomością. Człowiek ten naprawdę wiele się zmienił i choć nadal cpa upierdalacze, to jednak jest bardziej życiowy dla ludzi.

Inny przykład z życia, który doprowadził do jeszcze większych problemów:

To był 21 jeden letni chłopak co jest fanem MDMA. Pewnego razu, pod wpływem MDMA, doszedł do takich wniosków, ze nie kocha swojej zony i koniecznie musi się rozstać. Szybko też tak uczynił i dosłownie brutalnie potraktował swoja kobietę i rzucił. Do rozwodu doszło po kolejnych 3 miesiącach. Jego kobieta dostała bardzo ciężkiej depresji a on w tym czasie nadal od czasu do czasu wrzucał MDMA. Musiał minąć rok czasu by zrozumiał ze jednak jest w błędzie, ze jednak kocha swoją byłą żonę. Dostał ogromnych wyrzutów sumienia i chciał wszystko naprawić, lecz nie dostał drugiej szansy. Z czasem stwierdził ze to zdecydowanie wina MDMA, ze dostał takiej dziwnej po tym świadomości i to był największy jego życiowy błąd, ze pokierował się tym odczuciem.

Wniosek więc może być tylko jeden -tak, można rozwiązywać problemy psychodelizując się, ale nie trzeba ćpać bo można to uzyskać drogą naturalną, można tez się pomylić i wszystko w życiu spieprzyć!
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali

Adam Mickiewicz- Oda do młodości.
  • 140 / 21 / 0
Rozwiązały mi się problemy z pieniędzmi. Nie muszę myśleć na co wydawać, bo wszystko idzie na dragi.
Kappa.
  • 3072 / 576 / 0
Mi dało szeroko rozumiane ćpanie pewność siebie co do osobowości, i nie grzeszę już myślą ,mową, uczynkiem i zaniedbaniem bo nie boję się myśleć i mówić o czymś co myślę i uważam nawet jeśli jest to ekstremalnie kontrowersyjne, i brzmi jak łysy grzywą o kant kuli.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 731 • Strona 57 z 74
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.