Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 731 • Strona 3 z 74
  • 344 / 6 / 0
Dzięki amfetaminie, beta ketonom oraz kodeinie zrozumiałem, że nie warto raczyć się gównem :).
  • 155 / 4 / 0
ja majac 13 lat chlalem jak pojebany i to trwalo tak do osiemnastki.kiedy zaczelem wiecej jarac.znaczy pierwszy raz zapalilem hyba majac 15 lat ale wtedy mi to za bardzo niepodhodzilo i raczej bylem antydrugs.ale z czasem zaczolem coraz wiecej jarac (troche wbrew sobie,gluwnie to pszez towarzystwo) ale do osiemnastki mozna powiedziec ze bylem alkocholikiem.w wieku 17 lat poznalem laske i z nia tak duzo zaczolem jarac.ale jeszcze pilem,potem pojechalem do roboty daleko od domu i juz sam z wlasnych heci zaczolem jarac i sobie kupywac piatki albo 2,5 i tak sobie jaralem i to wlasnie byl taki okres ze sobie na tych fazach rozkminialem moje zycie od srodka i z czasem tak mnie to pozmienialo tak ze z pijaka pszemienilo mnie w palacza. (teraz jak juz pije to tylko piwko maks 2 w barze ze szklanki a jak wodke to od wielkiego swieta i tylko pan tadeusz albo stock) hociaz tez za czesto niejaram bo drogie ale jak mam hajs to sobie biore raz w miesiacu piatke albo dyche palenia i tak sobie jaram.pozatym pare razy zdazylo mi sie zjesc gale muszkatolowa i pic czaj(ale czaj mi niezagral) ze dwa razy w tarlem fete w jezyk ale to mnie jakos szczegulnie niekreci.hociaz mam czasami ochote sprobowac kreche i boje sie ze poplyne ale to tylko czasami takie mysli pszychodza.ze 3 razy palilem mieszanki ze smarta.niepowiem.potencjal fajny mialo ale palilem z hujowymi ludzmi i raczej nic z tego niewynioslem.ale fajnie dzialalo bo to inne doswiadczenie niz po mj.jedna wielka psychodela w bani:D no i mam chec na poprobowanie ruznych psychodeli.ale tylko psychodeli!ZADNYCH OPIO,DEPRESANTOW ANI STYMULANTOW!

i teraz bilans zmian

+gandzia uratowala mi dupe od alkocholu.mozna nawet powiedziec ze wyciagnela mnie z dna w ktore stoczylem sie po ruwni pochylej

+pszestalem byc pierdolonym egoista,teraz robiac cos mysle o tym w kontekscie czy niezaszkodzi to moim bliskim

+stalem sie bardziej wrazliwy na ludzka kszywde i cierpienie

+docenilem wolnosc.wczesniej jak niecpalem mozna powiedziec ze sam pchalem sie za kraty

+kiedys bylem nazi akinhedem a wiadomo z czym to sie wiaze.odkad sobie jaram jestem calkowitym pszeciwienstwem siebie z tamtych czasow,niejestem rasista.jestem bardzo telerancyjny.toleruje prawie wszystko.co bylo niedopomyslenia jeszcze 3-4 lata temu

+staram sie zyc spokojnie,nieszukam na sile problemow,czym kiedys bylo ciezko

+w koncu zaczolem myslec pozytywnie i niczego niepszyspieszac.kiedys bylo na odwrot.bylem pesymista i nieszczesliwym

teraz minusy

-troche szwankuje mi pamiec i koncentracja.szczegulnie jak jaram kilka dni

-czasami mam dziwne jazdy typu ze hyba jestem uzalezniony od dragow bo robie to raczej reguralnie albo ze zachoruje psychicznie

-czasami sam po sobie widze ze gdzies w pewnym momencie pszestalem dojrzewac.i majac 20 lat zachowuje sie jak nastolatek i niemysle kategorjami powaznego doroslego faceta tylko takiego siedemnastolatka.takie cos jak jak bym niebyl szczylem ale brakowalo mi do doroslosci jak bym stal gdzies na granicy tych dwoch etapow

-drogie to guwno jest:D

-trawa powoli mnie nudzi bo to juz nieto co na poczatku i mam chcec poprobowania czegos innego gluwnie chodzi mi o psychodeliki ale boje sie zeby mi kiedys nieodjebalo i zebym niesprobowal jakiegos opio,stymulantow albo jakies benzo i zebym sie w to niewjebal

-mam wiele zwariowanych pomyslow i kmin.niby to plus powinien byc ale... czasami nawet znajomi mi muwia ze troche pszeginam.np glosowalem na palikota,czy pszekulem jezyk,albo ze kupuje/uzywam/robie odjechane rzeczy na ktore nikt inny by sie niepowazyl.ja tam to lubie ale niektorzy patsza na mnie jak na swira deko.szczegulnie pokolenie radia maryja i twnu

no niewiem jak to rozpatrywac.duzo mi te dragi pomogly ale i maja swoje uroki i niewiem czy jest w tym wiecej zlego czy dobrego ale jesli bym mial wybierac to wole zyc z cpaniem niz z chlaniem i w tedy w gimnazjum jak bym wiedzial jak sie zycie potoczy zaczol bym wtedy jarac a alko bym nigdy nietknol
Scalono, ale zgłaszaj jak piszesz posta pod postem i ściągnij przeglądarkę poprawiającą błędy -Sonen

ort nigdy niebyla moja mocna strona :D wiec sie nieczepiac:D a zeby niebylo off topu to musze powiedziedziec ze narkotyki raczej kazdego zmieniaja,tylko ze jeden idzie w strone symulantow,drugi w strone depresantow a tszeci w strone psychedeli (w tym ja) no i sa tacy co wrzucaja wszystko jak leci.ale niema takiego czlowieka ktoremu by dragi niezmienily zyciorysu i niema takich ktorzy raz cos wezma i na tym pszestana.kazdy kto raz wzial bedzie bral caly czas,i caly czas sie bedzie zmienial.mozna tylko sie klocic o czestotliwosc tego brania bo jeden bedzie bral raz na jakis czas a inny codziennie i nastepny raz na ruski rok itp itd
  • 8 / / 0
wczoraj koda wyciągneła mnie z schizy że mnie koleżanka zdradzi z jakimś gościem albo że bendzie się gdzieś kurwić
ta koleżanka to taka choćby dziewczyna nie wiem

a z - po DXM jebało mi się z 2 tyg w głowie takie filmy mi się puszczały itp
  • 478 / 21 / 0
dragi dla mnie bardziej niż rozwiązują problemy raczej uświadamiają mi, co jest ważne. dociera do mnie, że nie warto przejmować się głupotami (którymi na trzeźwo ciągle zawracałem sobie głowę), tylko ruszyć dupsko i zająć się czymś, co tak na prawdę mi pomoże. ^_^
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 430 / 5 / 0
Głupie, ale prawdziwe. Dzięki eksperymentom najpierw z DXM, potem z innymi lekami zaczęłam się interesować farmacją. Zainteresowanie nie poszło tylko w kierunku leków którymi można się ujebać, ale ogólnie zaczęłam interesować się chemią, medycyną. Całe życie byłam "humanistką" i nagle zmieniłam moje zainteresowania, znalazłam studia dla siebie, bo nigdy nie miałam pomysłu gdzie się kształcić. To chyba jedyna dobra rzecz którą dały mi dragi.
  • 149 / 17 / 0
Problemów nie rozwiązują narkotyki tylko my sami, ale dragi pozwalają spojrzeć ale wiele spraw z zupełnie innej strony i je przeanalizować. Miałem tak, że badtripy po mj lub DXM umożliwiały mi uświadomienie sobie wielu uwikłań. Celowo jarałem "na smutno" żeby sobie coś przemyśleć. Obecnie nie czuję potrzeby kontynuowania tego tylko wprowadzam moje pomysły w życie ;) Być może doszedłbym do takich wniosków na trzeźwo ale na pewno zajęłoby mi to znacznie więcej czasu.
  • 36 / 1 / 0
1 czerwca - Dzień dziecka. Emokinderćpun - Fus złożył do kupy spowrotem ekipe składającą sie z 4 osób między którymi było zło. Acodin & rozkmninka super power.
Myśli że otworzył zamek lecz te drzwi nie mają klamek.
  • 723 / 14 / 0
Dzięki narkotykom rozwiązał mi się realny problem co zrobić z każdą wypłatą.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 478 / 21 / 0
Dzięki narkotykom moje życie zmieniło się z wędrówki po równinie w szaleńczy bieg po górach i depresjach. Nie mówię tu o samopoczuciu podczas tripów, tylko ogólnie o życiu. Teraz jestem gdzieś w Rowie Mariackim. :emo: :emo: :emo:
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 192 / 4 / 0
chyba kościele mariackim :P
Oddycham, bo jestem przesądny.
Obserwuje konwulsje idei i Pustkę, która śmieje się sama do siebie ...
ODPOWIEDZ
Posty: 731 • Strona 3 z 74
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.