Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
Dlaczego ćpanie jest zajebiste?
Daje przewagę nad innymi pionkami
43
7%
Mogę nie spać, nie jeść, nie srać, na zawołanie
43
7%
Z zamkniętej w sobie osoby staje się duszą towarzystwa
66
10%
Koi mą duszę i łechce ego
78
12%
Uwielbiam euforyczne stany
113
17%
Fajnie jest podkręcić śrubki i otworzyć umysł
90
14%
Gastro faza i czilałcik potem kimam jak zabity
37
6%
Co Ci będę tłumaczył, sam wiesz ; )
90
14%
Jebać detoxy
33
5%
Chyba źle trafiłem, nie biorę narkotyków.
15
2%
Hypperreal uber ales
52
8%

Liczba głosów: 660

ODPOWIEDZ
Posty: 95 • Strona 3 z 10
  • 228 / 36 / 0
chyba to na temat, bo życia bez alkoholu jednak mimo dobrych chęci sobie nie wyoborażam. Jestem uzbrojona w relanium, hydroxyz, i chlorpothixen,na dniach recka na oxazepam i nitrazepam. Jednak wiem, że niegdy nie bedzie mi sie tak dobrze i tak luźno rozmawiać w ludzmi jak po alko. Smutne, ale prawdziwe. Ciągle zaskakują mnie posty o magnezach ,wit b,d3, dietach, ale zawsze wiem,że czegoś mi brak, że łapy nie trzęsą się bez powodu i do powiedzenia mam mniej. Będąc u spowiedzi o. dominikanin na ' nieograniczenie w jedzeniu i piciu szczególnie alkoholu, odpowiedział, że wszystko jest dla ludzi, tylko z rozsądkiem. Czyli można.
'"syty nigdy nie zrozumie głodnego"
  • 59 / 71 / 0
No właśnie to też jest takie pierdolenie, nie można się wypowiadać obiektywnie, mnie np opio prawie w ogóle nie podchodzą, rzygać mi się chce, w głowie się kręci, powieki się zamykają i szumi w głowie, waliłem IV majkę, ulkę, może stestuje na dniach buprę, ale się nie spodziewam fajerwerków, tak jak do tej pory. W połowie przypadków zażycia opio, czekałem tylko, aż się skończy. Struty się czuje po nich. Czasem mnie ktoś przekabaci na kodę, ale to też muszę naprawdę mieć konkretny klimat danego melanżu wgrany, typu The Doors, jakiś półmrok, świeczki, odpowiedni ludzie.

W sumie jak tak teraz patrzę, to u mnie, pomimo 10 lat zabawy ze wszystkim absolutnie, to każda pizda po dragach jest traktowana trochę jak trip. Jak biorę opio, to myślę o tym w sposób taki, że to będzie trip na opio, s&s musi też być właśnie odpowiedni, żebym w ogóle się za walenie wziął, ale istnieje też ryzyko badtripa. Ze stimami obecnie to samo, tylko biorę pod uwagę jeszcze dzień-dwa po, mimo, że prawie nie miewam żadnych zwał ani kaców, ale ryzykować nie mam zamiaru, bo nie wyobrażam sobie być w pracy na zwale po czymś, a co dopiero pod wpływem, więc też to w kategorii zagospodarowania czasu, środków, całe przedsięwzięcie.

Palenie mj jest jedynie bezceremonialne, mogę się zakurwić z rana jak otworzę oczy, mogę się zakurwić na szybko jak sobie przypomnę, że mam mj przed wyjściem na spacer z psem, przed jazdą autem(tak wiem, nie polecam, ale cóż, ja tam lubię czasem nocą zjarany pośmigać po stolicy sam ze sobą przy dobrej starej rockowej muzie) i tu fakt, to jest ot tak, tak samo jak alkohol(wyłączając samochód ofc., ale i tak żadnego nawet z tych dwóch w pracy wciąż nie).
Miałem oczywiście okresy jechana np miesiąc-dwa na jakimś specyfiku, ale to też nigdy nie były prawdziwe 'ciągi' bo jechanie dwa miesiące na jakimś stimie, to nie jest branie go od rana do wieczora, tylko np 8-9 razy w trakcie tych 2 miesięcy licząc po ~2 dni na sesję.

Teraz to już nawet tak nie mam, raczej angażuję całe doświadczenie tak, że załatwiam wolne na dni wokół, załatwiam wszystkie sprawy tego dnia już dużo wcześniej, a potem zabawa, jak mi się chce coś wrzucić. W moim przypadku wykres ćpańska od przyjęcia pierwszej substancji psychoaktywnej niebędącej alkoholem/szlugami to taka parabola z ujemnym współczynnikiem kierunkowym, w sensie odwrócony uśmieszek, najpierw delikatnie, potem jakieś właśnie mini cugi, rozpierdole, odkurwianie, wytrzeźwiałki, wiadomo, no i teraz tak z dupy znów na miękko, jakieś zmęczenie już tym czułem.

Co ciekawe, nigdy w życiu nie byłem na żadnym odwyku, nigdy w życiu nie byłem u psychiatry ani psychologa, nigdy w życiu nie byłem na nic chory psychicznie, fizycznie też zdrów jak ryba, badania regularne robię, nawet nigdy nie myślałem o tym, że mam z czymkolwiek problem, czy mam z czymkolwiek problem, bo nie było nawet takiej potrzeby.

Jak was zgarną pały za odlewanie się na komendę, to nie zadajecie sobie pytania, czy macie problem ze szczaniem na komendy, tylko myślicie 'no, ale odjebalem, to posiedze 24 i mandat, ja pierdole'. Tak samo zawsze jest u mnie, jak się zdarzały sytuacje w stylu trafienie na izbę, to nie było doszukiwania się problemu z alkoholem, tylko 'po chuj zapierdoliłem tyle wódy, to teraz za hotel jeszcze zabule' wyjście i powrót do codzienności.

Śmiem twierdzić, że ma to związek z w/w chorobami psychicznymi, a właściwie ich brakiem, bo zamiast depresyjnie się doszukiwać w sobie objawów wjebania, albo naczytać się o symptomach odstawiennych z nerwicą, to ja po prostu mam to w dupie, nie mam na to czasu, bo mam dość rzeczy do ogarniania codziennie, żeby sobie zaprzątać głowę ekscesami sprzed tygodnia.

Na to przychodzi pora jak przychodzi egzekucja komornicza i pisemko za mandaty, wytrzeźwiały, parkowanie gdzie popadnie i wpisany we mnie wyjebanizm na prawo, społeczeństwo i ogólnie przyjęte zasady, bo mi się nawet nie chce pierdolić z płaceniem za to, sami sobie w końcu biorą %-D
Tak minęła dekada, tak pewnie minie i kolejna.

Dodano akapity -- 909
  • 1343 / 528 / 0
Dyso , sajko i ziolo . Reszta mnie nie interesuje nawet , od razu wiedzialem co dobre :pacman:

Pozdrawiam psychonautow i szamanow :ręka:
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 232 / 15 / 0
Emka dla euforycznych stanów i muzyki, która jest wtedy niesamowita
koks w klubie tak po prostu dla zabawy
2C-B dla śmiesznych/fajnych/pojebanych rozkmin podczas oglądania filmów przyrodniczych xD

I oczywiście tylko i wyłącznie gdy się dobrze czuję, nigdy nie biorę jak mam doła/nie mam humoru
  • 2259 / 586 / 0
Ale Emka Ci się kończy w momencie kiedy jesteś silnie uzalezniony od opio benzo. Niestety wiem z własnego doświadczenia ;(
  • 35 / 20 / 0
Brać będę nadal, bo biorę od dawna i weszło to w nawyk. Nie nałóg, nie udało mi się uzależnić stricte od żadnej substancji, choć może uzależniłem się od bycia na fazie, od naginania rzeczywistości pod własne dyktando i zgodnie z ochotą. To stało się jak sport - żeby umilić sobie weekendowy wieczór z kobietą fajne byłoby zapalić albo coś zarzucić. Branie codziennie? Nie dla mnie raczej, bo względy finansowe jak i strach że wpierdolę się na amen, bo za bardzo spodoba mi się ucieczka od trzeźwości. Ale od czasu do czasu ochota jest zbyt duża i trzeba ją jakoś zaspokoić. Wygląda to jak takie krypto wjebanie, niby tak ale za rzadko żeby kolidowało z pracą, normalnym życiem... Całkowite zerwanie jednak chyba nie wchodzi w grę, za dużo już razy było pięknie, a branie kiedy przychodzi ochota i możliwość weszło już za bardzo w nawyk.
Trzymam za siebie kciuki, żeby nie rozwijało się to dalej, tylko trwało tak jak trwa już przeszło dekadę.
Ich habe wyjebane.
  • 59 / 71 / 0
Ja przedwczoraj pierwszy raz strzeliłem hel IV, do tego stopnia mi to obojętne doznanie, jak każde inne, że resztkę tego co zamówiłem sobie właśnie dopalam, bo mi się nie chce jebać z przygotowywaniem iv, dziś jak wstałem, to nawet jeszcze się nie zebrałem, żeby przyjarać, tylko se somersby popijam od rana, powiem szczerze, że się zawiodłem, w ogóle nie ma to gówno takiego wjazdu jak np stimy IV maja, nuda. A za to DMT zamierzam teraz ściągnąć, bo dawno się z freebase nie widziałem %-D Tak to ćpuńskie życie się toczy, ale tak żeby nic co jakiś czas nie zapierdolić? Zmiłujcie się, zero ograniczeń kurła. Narkotyki brałem, biorę i brać będę. %-D
  • 6 / 3 / 0
25 maja 2020Mordarg pisze:
Ale Emka Ci się kończy w momencie kiedy jesteś silnie uzalezniony od opio benzo. Niestety wiem z własnego doświadczenia ;(
Mogę prosić o rozwinięcie powyższego?
Chodzi o niebezpieczeństwo miksu?
Lecę drugi rok na opio i już trochę się stęskniłam za emką, a opiatów nie mogę odstawić bo zaczęłam je brać strict przeciwbólowo (a wiadomo jak wyszło :hel:).
  • 2259 / 586 / 0
28 września 2020Hitomii pisze:
25 maja 2020Mordarg pisze:
Ale Emka Ci się kończy w momencie kiedy jesteś silnie uzalezniony od opio benzo. Niestety wiem z własnego doświadczenia ;(
Mogę prosić o rozwinięcie powyższego?
Chodzi o niebezpieczeństwo miksu?
Lecę drugi rok na opio i już trochę się stęskniłam za emką, a opiatów nie mogę odstawić bo zaczęłam je brać strict przeciwbólowo (a wiadomo jak wyszło :hel:).
No wlasnie twój mózg czerpie teraz szczęscie z opiatów. Więc emka która jest nazywana szęsciem w proszku albo wgl nie zdzaiała albo zadziała totalnie inaczej, gorzej niż kiedyś.
  • 6 / 3 / 0
@Mordarg
Na pewno nie będzie tak jak kiedyś, ale w miksie wydaje mi się, że powinno być przyjemnie.
Tylko jeszcze się waham, bo gdy spytałam znajomego czy można łączyć to odpisał, że planuję samobójstwo. :c
I jeszcze SSRI biorę ale emkę z lekami nie raz łączyłam i było git, znaczy Escitalopram z emą spoko ale na paroksetynie przez cały czas czułam się jakby już się lądowalo, jakby za moment miało wejść i tak cały czas, potwornie irytujące odczucie.
Fufu z oksy daje namiastkę emki pod względem fizycznym, ciągle miałam w głowie "niech mnie ktoś dotknie". 🙃😅
Magii pierwszych razy i tak nie odda.

Btw. jak wypada miks klef + opio? Do wyboru mam oksy i majkę iv.
ODPOWIEDZ
Posty: 95 • Strona 3 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.