07 listopada 2019MATRIXD pisze: Pierwszy raz kupowania leku w aptece w celu naćpania się:
ja: poproszę thiocodin
aptekarka: ale jedno opakowanie dać czy więcej?
Potem częściej tę aptekę odwiedzałem bo była tylko jedna farmaceutka i miałem pewność że sprzeda >1 paczek.
Raz przyszedłem po acatar i go nie było to specjalnie szukała mi czegoś z pseudoefedryną :D
Jestem pewny że ona wie co się święci ale nigdy mi tego nie powie wprost heh.
05 stycznia 2020Oxyclon pisze:Jezu, też bym tak chciał07 listopada 2019MATRIXD pisze: Pierwszy raz kupowania leku w aptece w celu naćpania się:
ja: poproszę thiocodin
aptekarka: ale jedno opakowanie dać czy więcej?
Potem częściej tę aptekę odwiedzałem bo była tylko jedna farmaceutka i miałem pewność że sprzeda >1 paczek.
Raz przyszedłem po acatar i go nie było to specjalnie szukała mi czegoś z pseudoefedryną :D
Jestem pewny że ona wie co się święci ale nigdy mi tego nie powie wprost heh.
06 stycznia 2020nie lubię pisze:Ja tam bajeruje dziewczyne z apteki zawsze mam ile chce. Musicie przestac wygladac jak degeneraci i zaden problem05 stycznia 2020Oxyclon pisze:Jezu, też bym tak chciał07 listopada 2019MATRIXD pisze: Pierwszy raz kupowania leku w aptece w celu naćpania się:
ja: poproszę thiocodin
aptekarka: ale jedno opakowanie dać czy więcej?
Potem częściej tę aptekę odwiedzałem bo była tylko jedna farmaceutka i miałem pewność że sprzeda >1 paczek.
Raz przyszedłem po acatar i go nie było to specjalnie szukała mi czegoś z pseudoefedryną :D
Jestem pewny że ona wie co się święci ale nigdy mi tego nie powie wprost heh.
- został tylko w syropie, wieczorem całe pielgrzymki was przychodziły i wszystko wykupili.
Druga sprawa (ale nie byłem osobiście świadkiem), to był starszy pan, który chciał kupić nitrogliceryne:D
Na joemonsterze jest dobry artykuł: https://joemonster.org/art/34829
#kinderćpuństwo
Babcia: No wiesz co to jest ćpanie?
Dziadek: Co?
B: No to, ćpanie, wiesz?
D: No wiem, zażywanie narkotyków
B: No to wiesz, na imprezach tego, Owsika, to się można łatwo naćpać, są bardzo łatwo dostępne!
Historię jeszcze ubarwia fakt, że byłam w drodze po emeczkę, choć niekoniecznie na imprezę "Owsika" ;)
-pijesz ze mną? Ja stawiam...
Oczywiście się zgodził. Nie wiem co mi przyszło do głowy gdy w pewnym momencie zadzwoniłem do jeszcze jednego znajomka wjebanego w benzo:
-Siema, mam urodziny, robisz coś?
-Ooo to wpadajcie, kup jakieś browary, ja coś mam.
Okazało się, że był świeżo po dostawie etizolamu...zaczęliśmy wdupiać...Nagle budzę się w swoim pokoju, jest godzina 12:30. Z lekka wystraszony chwytam za telefon. Kumpel nr.1 odbiera za pierwszym razem. Pytam co się wczoraj stało. Ogólnie rzecz biorąc ostro nas wycięło. Zaczęliśmy palić zielsko, w przerwach napierdalając eti. Z racji tego, że kumpel miał jakieś instrumenty na chacie, urządziliśmy jam session trwające do godziny 1 w nocy. Całą zabawę przerwał wlot policji, która zastała sytuację w takim momencie: Kreski posypane na stole, kumpel 1. trzyma mnie w pionie i udajemy, że wszystko spoko, a ja w tym momencie osuwam się na bongo, które rozjebuje. Ze strony policjantów pada tylko "Macie 15 min.". Nie wiem kurwa dlaczego wpadliśmy na pomysł, żeby kumpel nr 2. (równie najebany) odwiózł nas do domu. Rozjebaliśmy się wozem w samym centrum. W samochodzie zapanowała lekka konsternacja. Kumpel nr 2. (Kierowca) powiedział tylko
-Wypierdalać...
Oczywiście ja niewzruszony całą sytuacją, ogarnięty zupełnym benzo-alkoholowym amokiem wyszedłem z wozu jak gdyby nigdy nic, zaliczając solidną glebę zaraz na wyjściu. Do domu wróciłem podobno taksówką, do której jakimś cudem mnie zapakowano. I teraz najlepsze! W momencie wypadku kamery były skierowane w zupełnie innym kierunku przez co całość zdarzenia nie została zarejestrowana a mniej więcej w tym samym czasie 3 najebanych kolesi demolowało rynek miejski i to oni zostali gwiazdami wieczoru. Dla kierowcy i tak skończyło się to utratą prawka oczywiście. Opatrzność Boża...dzisiaj mnie ta historia śmieszy ale w dzień "po" było nieciekawie
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.