Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 236 z 346
  • 995 / 104 / 0
DexPL sugerujesz, ze najpierw go molestowal a potem pobral dane zeby go jeszcze stalkowac? Prosze napisz, ze nie . Takie rzeczy az to chyba sie nie dzieja... ;/
Skoro to bylo na takiej dzielnicy i widzial ze cos przy butach / strumieniu miesza, to byl praktycznie pewien podwyzszenia statystyk az slina z pyska pociekala, i stad ta zachlannosc. Tak to interpretuje. Bylem kiedys w podobnej sytuacji trzepali mnie jakby byli pewni ze cos znajda. Piatek wieczor warszawa mokotow. Towarzystwo dosc podejrzane. Nic nie znalezli ale wrecz jakby nie mogli uwierzyc, szok i niedowierzanie w ich oczach widzialem.
A byly to dwa chude gamonie w dresach hebel na piskach i na nas wyskoczyli jak pojebani....
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4603 / 2170 / 1
@siostrorelanium To żart był;> Nie wydaje mi się, że takie opcje są możliwe. Chociaż z drugiej strony mojego znajomego żonka zakuwała w kajdanki, jak nie nie chciał się podporządkować jej poleceniom w czasie czynności po zatrzymaniu samochodu na szosie. (tak się poznali) Od dobrych 10 lat są małżeństwem... Także wszystko jest możliwe
  • 1290 / 362 / 0
Moim zdaniem ten gliniarz był psychiczny. Był zacięty, myślał, że jestem amfiarzem a ja wtedy od 10 lat ponad już nie brałem amfy, i w ogóle przeszukiwał znacznie bardziej niż typowa kontrola osobista, w ogóle nawet pasek od spodni centymetr po centymetrze i spodnie na drugą stronę wywalił. Ale w sumie, na tym rejonie to się pewnie sprawdza, bo tam handel kwitnie i policyjne patrole są nastawione na szukanie narkotyków. W tym samym miejscu mnie kiedyś zaprosili na wąchanie psem i pies zamerdał ogonem i mnie też dokładnie przeszukali ale bez ściągania spodni, ale kurtke sprawdzali centymetr po centymetrze też i pod paskiem też sprawdzali ale akurat miałem pigułe w żołądku już i jak mnie sprawdzali to mi zaczęła wchodzić i się rozgadałem na temat psa :-)

W ogóle to było 2 dni przed atakiem na teatr w paryżu.

Zresztą niejednego gliniarza psychola w życiu spotkałem. Jeden myślał, że jest koncert i że mam nóż i że zaraz mnie zaciągnie do kabaryny (a to był środek miasta w środku nocy), kabaryna przyjechała i go zwinęli do wariatkowa. Innym razem policjant się na mnie rzucił bo myślił, że niosę pistolet. I wyglądał na nieźle zestresowanego.
  • 8104 / 897 / 0
Piliśmy wódkę ze znajomymi, wszystko fajnie, dobrze wchodziła faza, gadka się kleiła, ciągle ktoś dochodził i przynosił flachę wiec alko było w chuj.No to nadszedł czas na powrót do domu.Chwiejnym krokiem doczłapałem się do łózka, ale wzięło mnie na bełta :rzyg: a ze nie chciałem zarzygać pokoju to najprostsza droga przez okno i tak o to zarzygałem parapet dla sąsiadki.Następnego dnia nic nie mówiła, wiec chyba wiedziała co się świeciło. :krowa:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 615 / 96 / 0
O tej policji przypomnieliście jak mnie kiedyś chcieli przeszukać. Zima z -15 stopni a im pzreszukania się zachciało. Jeszcze mi mówią żebym się rozbierał. Oczywiście na myśli mieli kurtkę, ale pierdole nie powiedzieli tego to jeb spodnie na dół, pytam się czy kalesony też ściągać jeden zdziwiony się patrzał nie wiedział co powiedzieć a drugi nie miał zbytnio poczucia humoru i : "Kurwa XXX (xxx-moje nazwisko) kalesony na dupe i spierdalaj nam stąd". No i co mogłem zrobić? Spierdalałem %-D
  • 319 / 50 / 0
Benzo to jednak zuo. Troszke podpici i no niezle nastukani alprą z kumplem chcieliśmy coś odjebać. To dawaj, środek nocy, wychodzimy na miasto. Centrum puste, ani żywej duszy. Pomysły przeróżne, od zajebania sudafedu lub thiocodinu z apteki i spierdalanie, po sprucie się do kogoś dla zabawy. Najgorzej że to były jedyne dwie obok siebie apteki 24h i to z cieciem w środku. "Niee to bez sensu, nie ma po co spalać sobie jedynych całodobowych aptek" W dodatku kamer od chuja nasrane, kamera na kamerze. Jak co pod ratuszem i jak to centrum... A poza tym nie było ani jednego człowieka. Pozostaje akt małego wandalizmu. Między blokami. Adrenalina i chęć rozpierdolenia czegoś oraz w ogóle ODJEBANIA CZEGOKOLWIEK była silniejsza. "O jest jakaś melina!" Cios kumpla z buta w niewielką szybę poszedł i nic. "Weź się posuń, co Ty siły nie masz?" - ja, o półtora głowę niższy i mniejszy od niego. Jeb! Z peta noga w szybę, noga została po drugiej stronie. Śmiechu co nie miara. Wiedzieliśmy że to słabe i prostackie nieco ale no ćpaki, kto z was nie miał odpierdalających myśli na benzo? Za szybko wyjąłem nogę bo chcieliśmy spierdolić. Wracajać do domu czułem że coś jest nie tak. Na schodach podwijam nogawkę a tam rana głęboko cięta, w zasadzie to do ładnego mięska co już mnie uświadomiło o tym że będzie szycie. Adrenalina skoczyła jeszcze bardziej. Godzina 3 w nocy, autobusów brak a ze 112 kazali niewyobrażalną siłą samemu dostać się na SOR. Aha. No fajnie. No cóż, zostało się taxi bo ja tyle kilosów nie bym nie przeszedł. Krew leci, boli jak chuj a ja niby miałbym popierdalać z buta taaa już to kurwa widzę. Chyba na baranach ziomeczka. %-D
Ostatecznie po rentgenie miałem w chuj nieprzyjemne trzy zastrzyki z lidokainy i tak się zostałem z trzema szwami w jebanej nodze.

ps. NICZEGO nie żałuję. To była najlepsza noc od... Oj od bardzo dawna. %-D


edit. nadmienię tylko że nikogo nie chcieliśmy napierdalać (jeśli ktoś to tak zrozumiał mówiąc że szukaliśmy zaczepki, no japierdole nie jesteśmy debilami, szanujmy się.)
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
  • 2249 / 577 / 0
miałes motyw żeby wyłudzić tramadol albo jakieś oxy i nie zrobiłeś tego?? Co za koleś. Ja złamałem w lutym poważnie łokieć cały plus tego jest taki że jestem obładowany Tramalem którego nigdy wczesniej nie miałem. Każdemu ortopedzie mowiłem ze ból nie do wytrzymania i tylko tramc pomaga. Wiadomo chciało by się MST ale założyłem z góry że morfy nie przypiszą i się na tym Tramalu skupiłem - udało się ; )
  • 319 / 50 / 0
28 marca 2019Mordarg pisze:
miałes motyw żeby wyłudzić tramadol albo jakieś oxy i nie zrobiłeś tego??

Myslisz ze nie próbowałem? Ale tępe oschłe chuje nic nie chcieli dać. Dlatego tramc od rodzinnej mam przynajmniej.
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
  • 60 / 30 / 0
Wiem że anegdotki o mj są tutaj traktowane na równi z niezwykłymi przeżyciami początkujących opiowraczków podczas kupowania 2 paczek antidolu na dwa oddzielne paragony, ale chuj, jestem na wczasach w psychiatryku, i wzięło mi się na wspominki pięknych czasów mojej młodości, jeszcze przed zostaniem narkomanem na pełnej kurwie %-D

Tak więc, wiosna 2015, młody ja, świeżo po 18 urodzinach. W drodze ze szkoły, po celowym opuszczeniu kilku lekcji z tą wredną kurwą z historii, która definitywnie miała do mnie spinę nie wiadomo dlaczego, dziarskim krokiem kogoś, kto właśnie wychujał 3 ochroniarzy pilnujących wszystkich 3 wejść do szkoły i spierdolił z lekcji o 11;30, udałem się w stronę rynku. Pan życia, z szlugiem w pysku idę, i nagle słyszę jak jakiś najebany koleś z ogródków piwnych drze na cały pysk moję imię. Był to mój dawny znajomy z podstawówki wraz z jakimiś kolesiami których kojarzyłem z widzenia. Myślę sobie: A, chuj! w sumie mogę się napić browarka, będzie fajnie. (Wtedy jeszcze nie wiedziałem że "fajnie" będzie oznaczać taki przypał)
Mijają 3 godziny, z 1 browarka zrobiło się w chuj za dużo, nagle z tłumu pada hasło: "mmhmm fajnie było by zajarać skuna". Ja, napierdolony jak messerschmitt myślę sobie, że no w sumie fajnie by było, mam już 18 skończone, więc mogę zacząć moją przygodę z narko. (Za gówniarza, oglądając requiem for a dream, powiedziałem sobie że kiedyś spróbuję każdej kategorii narko, ale dopiero po 18stce)
Więc zrzutka 30plnów na gieta, tylko trzeba po to jechać. Z całej bandy zostało tylko trzech jebanych muszkieterów, w tym ja. Jedziemy do innego miasta busem po temacik, ja dalej napierdolony %-D , pół godziny później jesteśmy już na miejscu, dill rzuca: "to zapalmy sobie u mnie na patio". Wszystko spoko, rytuał "rollowania blanta na bekstejdżu" dobiega końca. Ziomek pyta mnie czy napewno już kiedyś jarałem, bo to mocne skurwesyństwo, i mnie może poskładać. Ja oczywiście nigdy w życiu nie mając styczności z tym wynalazkiem, walę go w chuja, że tak, ziomeczku jestem pro w tym temacie. %-D
Blant leci w kółko, standardowo po 3 buchy, po drugim zatoczonym kręgu już czuję że coś się dzieje, po 4 jestem nieprzytomny.
Reszte tej pasjonującej historii pamiętam poklatkowo, w czasie gdy na chwilę odzyskiwałem świadomość.
Zaczeliśmy palić około 16.
18 budzi mnie ziomek, i mówi że trzeba się zawijać bo późno, i zaraz się zciemni. Pyta jeszcze czy wiem jak wrócić do domu, bo było to dla mnie w sumie obce miasto. Z trudem wybełkotałem że tak, jakoś ogarnę.
*kurtyna*
Idę chwiejnym krokiem wpierdalając kebaba znaleziomego w moim plecaku (w sumie do tej pory nie wiem skąd go miałem :korposzczur: )
*kurtyna*
Sram pod drzewem praktycznie w centrum miasta, bo kebsik był na ostrym kurwa sosie %-D
*kurtyna*
Już mniej więcej wiem gdzie jestem, jeszcze 5km z buta
*kurtyna*
Zpizgany jak dziwka dzwonię do drzwi mojego domu, bo oczywiście zapomniałem kluczy
*kurtyna*
Podlewam kwiatki na dworze
*kurtyna*
Następny dzień.


Dziękuję za uwagę, pozdrawiam szanowne grono narkomańskie %-D
  • 640 / 118 / 0
02 kwietnia 2019Azcer pisze:
Wiem że anegdotki o mj są tutaj traktowane na równi z niezwykłymi przeżyciami początkujących opiowraczków
Nie, nie, to nie tak, że anegdoty o mj muszą być chujowe. Chujowi są ci, którzy o niej piszą, bo ich historie wyglądają tak, jakby w połowie ktoś zapomniał, że opowiada kawał i nagle bez pożegnania wychodzi z klubu. Albo zasypia z kebabem w plecaku.
Uwaga! Użytkownik DorianGray nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 236 z 346
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.