Ps nie jestem frajerem z amatorskiej ligi tylko to tak szybko pyk i bum nie ma nikt by nic nie mógł zrobić ale w domu zajebalem i się nacpalem no i tyle
Jak wyszedł to stwierdził, że ogarnąłby fazę, tylko stchórzył :)
W międzyczasie do roboty (w której to żeśmy walili) wieczorem przyszedł jeden z pracowników. Zobaczył tylko rzygającego kolegę i do mnie rzucił zupełnie zrezygnowany - a weź mnie z tym, tylko nie w firmie!
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
- We mnie to przetłumacz co tu je - babka wciska mi w łapę jakiś szampon.
- Przetłumaczę ale jak dasz mi topki.
- Co haha hehe jakie topki.
Brat zajebał komuś rośki, a topki po wysuszeniu zajebał w słoiki, schował u babki i wrócił do Holandii.
- Ty dobrze wiesz jakie, te co w słoikach masz.
- Hehehe nie wiem o co ci chodzi.
Chuj, dobra przetłumaczyłem jej i wyjebane, a ona za chwilę przychodzi i mi na oko 3gramy topów rzuca na stół.
- Te babka wiesz, że ty hjasy możesz na tym dobre zarobić.
- Ta, a ile?
- No kurwa za to ponad 100 masz.
I od tamtego momentu goniłem z babcią trawę xD
Zrzutka z kumplami, mówiłem, że idę zjeść obiad i po palenie do "ziomka", a siedziałem z babcią, jadłem, flaszkę czy coś ojebaliśmy i wracałem do kumpli z topami w gazecie. Jeszcze taka sytuacja, że to mała mieścina i każdy każdego zna, a ja im wkręcałem, że to od ziomeczka takiego tam xDDDD
Innym razem jak jadłam pigułę, z innym znajomym to jak wracaliśmy to miałam taki światłowstręt, ze pomimo ze była 1 w nocy to uliczne latarnie tak mnie raziły ze jechałam w okularach przeciwsłonecznych :>
11 marca 2019sfiksowany pisze: Poszedłem w sobotę po ten przeklęty proch i na moście bylem nad wodą stalem i mocno wiało że kaptur spada iść się ciezko chodzi i przyszła typa i mi dala ta trucizne kasy jej nie dałem bo pejpala jej walnalem i chce zajebac proch sobie siadam zaslaniam wiatry i sypie to na mój telefon i zrobiłem duzo tego że ktoś by umarł a ktos na oiom a ktos nacpal jak ja i formuje troche huja kladlem dlatego troche i przeklęty wiatr tak zawial że mi zdmuchnelo chciałem lapac i telefon spadł ale nie do wody i nie strzaskal się ale prochu już nie mam i poszedłem do domu wtedy i w domu przyjebalem
Ps nie jestem frajerem z amatorskiej ligi tylko to tak szybko pyk i bum nie ma nikt by nic nie mógł zrobić ale w domu zajebalem i się nacpalem no i tyle
https://www.youtube.com/watch?v=3mDEX2UH1RU
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
No i ide sobie w środku dnia i myśle spróbuje zioła od tych ulicznych, kupiłem sobie topka w jednym kawałku i cisnę wzdłuż kanału na taki plac rozrywkowy gdzie miałem zamiar zabakać.
No i wdepnąłem w jakieś błoto, to siadam na murku, ściagam buta i z wodą kanału i liśćmi go czyszcze. Na uszach jakiś zagłuszający heavy-metal. Nagle widzę w moim kierunku biegnie policjant i policjantka, to ja wyjmuję topa z kieszeni i biore do buzi i gryze.
Policja dobiega i mnie skuwa a muzyka dalej leci i nic nie słyszę i mi coś mówi policjantka ale nie słychać.
W końcu mi zdjeli słuchawki (heavy metal dalej leci) i mówią, że na pewno jestem narkomanem i oni te dragi znajdą, poza tym widzieli, jak wyrzucałem coś do wody, a ja tam buta moczyłem po tym jak już miałem topka w ustach.
No to mówie, że jak bym coś do wody wrzucił to by pływało sobie i byłoby widać.
Ale policjant zatwardziały rozkuł mnie, kazał sciągnąć kurtke, spodnie, skarpetki i w samych slipach i w koszulce stoje sobie a ten policjant wariat centymentr po centymetrze sprawdza kurtkę i wykłada wszystki z kieszeni i układa.
I mówi przy tym, wiem, że ćpasz amfe, jesteś amfiarzem, ja was poznam wszędzie, a normalnie wyglądałem na zdrowego i młodego ale huj coś mu się pojebało.
No i na spraedzaniu tego buta co czyściłem zajęło mu z 15 minut, potem skarpetki na 2 strone wywalał i dokładnie się przyglądał w sumie cała akcja zajęła ponad godzinę.
A policjantka nic nie mówiła tylko się uśmiechała i mnie pilnowała.
Na końcu mnie puścili i zostawili takiego nagiego z rozłożoną zawartościa plecaka, kieszeni, i ubrań i mówił, wiem, że jesteś amfiarzem, jestem tego pewien, wrzuciłeś dragi do kanału ale następnym razem cię dopadniemy.
Ubrałem się poszedłem do starbucksa, tam sobie sprawę przemyślałem, i poszedłem jeszcze raz kupić zioło i poszedłem bakać gdzieś indziej inną drogą.
Zawziętość policji: 100%
Skutczność: 0%
Mogło być jeszcze tak, że ten pies, to pedał i miał ochotę ciacho pooglądać? Spisał numer telefonu i adres zameldowania?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.