Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3461 • Strona 229 z 347
  • 232 / 104 / 0
Gdy 6mg wejdzie to już tego nie zatrzymasz, musisz o tym pierdolić...
<Static>
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
  • 477 / 76 / 0
Cóz za pseudointeligentna anegdotka.

Po pierwsze to nie wiem kto jest głupszy: Lekarze, którzy piszą wam te benzosy jak cukierki czy wy narkusy, którzy naprawdę myślicie, że zakładając koszulę, używając perfum nagle stajecie się topką społeczeństwa i nikt nie skojarzy was z narkomanami %-D.

Po drugie królu złoty jak już chcesz się wymądrzać to chociaż zapoznaj się z tematem.
Zarówno sama rtęć jak i jej opary są toksyczne.

Po trzecie i ostatnie: Te teksty jakbyś był jakimś mr robotem, który to niesamowicie zna się na swojej przychodni wie gdzie co jest i potrafili "manipulować" swoimi lekarzami, nawet trochę się uśmiałem.

Jest takie fajne powiedzenie dotyczące tych wszystkich ludzi, którzy myślą że są lepsi od wszystkich lekarzy.
Łatwiej oszukać człowieka niż wytłumaczyć mu, że został oszukany.
Uwaga! Użytkownik Seken nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 232 / 104 / 0
Nie był to górnolotny tekst w moim wykonaniu, ale nie będę go usuwał.

"Kto naćpany nie napisał tutaj nic nie wnoszącego posta niech pierwszy rzuci kamieniem"

Chęć napisania ściany tego tekstu, była zapewne podświadomym mechanizmem mającym na celu zaspokojenie jakiejś niezaspokojonej dotychczas potrzeby.

Może chciałem się pochwalić, że ogarniam sobie klony za 3.20? Jakby było czym? ;)
Może chciałem osiągnąc coś innego? Może po prostu się nudziłem, siedziałem rozkurwiony i chciałem pisać, pisać, pisać...

Patrzcie na moje poprzednie konto. Mam tam najebane tyle spamu że to się w pale nie mieści. I tak kurwa, przez klony. Przez jebane klony.

Zawsze tak to działa. Naćpam się klonami, wchodzę tu i pierdolę.

IM SORRY, możecie to scrollnąć i tego nie czytać.


@seken

Nierozpuszczalny siarczek rtęci, mówi ci to coś? edit: aha, nie skumałem o czym piszesz ;) Rtęć najbardziej szkodliwa jest w formie lotnej - stąd mój tekst o oparach. Sama w sobie też jest szkodliwa, jednak mniej... Łapiesz mnie za słowka.
<Static>
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
  • 321 / 50 / 0
Niezła historyjka, pośmiałem się trochę przynajmniej :-D To może ja coś naskrobie bo paluszki świerzbią i jest mi dzisiaj wyjątkowo... galaktycznie :rolleyes: Po ostatnim występku ograniczyłem hel i chyba mogę to zaliczyć do jakiegoś małego swojego sukcesu. Chuj że i tak ćpam co innego, ale.... %-D
Do sedna. W towarzystwie z moim dobrym ziomkiem stąd siedzimy, pukamy, raczymy się relaksować dobrocią pięknych klonów za oknami, pukamy i w sumie sam nie wiem kiedy budzę się cały kurwa mokry.
ja - co Ty odpierdalasz?! zjebałeś mi loty i jeszcze jestem cały mokry! Ty chujuuu i jeszcze łóżko jest mokree ble śpie na podłodze
on - czego sie drzesz narkusie! zapadke mi tu zacząłeś zaliczać!
ja - ta jasne
on - wylałem na Ciebie 10 kubków z lodowatą wodą, dostałeś ode mnie kilka ostrych liściów i dalej nic, tylko cały blady i siny sie zacząłeś robić i dziwnie harczałeś dopiero po 11 kubku się ocknąłeś
ja - jak ja pamiętam jak szedłeś sie odlać i mówiłeś żebym sie nie kładł i coś do Ciebie gadałem
on - no i to był Twój ostatni bełkot, że niby dobrze się czujesz
ja - bo dobrze się czuję %-D
on - spierdalaj zawału prawie dostałem
ja - dobra stary wyluzuj, jest git, dzięki za uratowanie marnego życia
on - spoko też byś tak zrobił
Dalej słuchaliśmy sobie muzy, gadamy, po chwili kumpel wraca do tematu i mówi: Ty ale serio nie wiem co bym zrobił pewnie bym zadzwonił na pogotowie i sam reszte wyćpał :cheesy:

Pamiętajta! Nawet w takich sytuacjach towar nie może się zmarnować, no kurwa, ziomek wam schodzi? a co tam doćpam i poczekam na chillku na karetke i nalokson :-D
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
  • 5479 / 1054 / 43
Takie anegdoty to ja lubię.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 5479 / 1054 / 43
Pozna godzina, noc na jednym z szarych blokowisk jakich wiele w Polsce.
Piliśmy gdzieś na melinie, kociliśmy. Ja, Sztiger, M i Doktorek oczywiście.
Gdy już się nawalił to całkowicie tracił możliwość chodzenia. Manganizm zrobił swoje, a kolejne porcje środków odurzających utrudniały mu funkcje motoryczne.. Postanowiliśmy go zaprowadzić do domu. Nie było daleko. Kilka bloków dalej.
My równie nawaleni, złapaliśmy Dr, i w czterech razem szliśmy. ramię w ramię, niczym w szyku liniowym. Potykając się o śmietniki i żywopłoty zbliżamy się do bloku. Mija nas jakaś para, słyszałem coś w stylu : "patrz, prawdziwi kumple". Doszliśmy w końcu do klatki. Sztiger i M odeszli do swoich domów, rodzin i problemów. Ja stoję z Dr opartym o klatkę i palę szlugę. Wiem, że nie da rady. To trzecie piętro. Pytam go - "zaprowadzić cię do domu ?"
Odpowiedział z trudem : "jaaaa aa ak ch cccee sz ". Domofon odebrał jego ojciec. Wkurwiony powiedział że Dr. ma spać na klatce, do domu go nie wpuści.
Wiele nocy tak przespał. Nie mogłem na to pozwolić, dawaj, idziemy.
Wychudzony ćpun nie waży dużo, ale nawalony ćpun waży jakby więcej. Pomagam mu iść. Zarzucam na plecy i prawie go niosę. Obijamy się o ściany. Już pierwsze piętro. Damy radę. Bełkoczę coś do mnie, ale idę. Wyobrażam sobie, że niosę rannego kumpla z pola bitwy. Wśród dymu i bitewnej pożogi wynoszę go z pobojowiska. Schody wydają się nie mieć końca. Odpoczęliśmy chwilę, i ruszyliśmy dalej. To jak wspinaczka na Gerlach. Cały czas idziemy w górę. Drugie piętro. Już nie daleko, jesteśmy coraz bliżej celu. Jeszcze kilka kroków.
Jesteśmy pod jego drzwiami. Zmęczeni, zaćpani, zsapani. Dr kluczem otwiera drzwi, pomagam mu wejść do pokoju.
Z daleka dobiega wrzask jego starego :"mogłeś go na klatce zostawić".
Jego mama mi podziękowała, mówiła że szkoda przypału sąsiadom robić, i nie każdy by mu pomógł wejść do domu.
Dr walnął się na materac, zanim się pożegnaliśmy, nabił fajkę trawskiem i powiedział że teraz muszę z nim zapalić.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 288 / 142 / 0
Nacpalem sie i rozjebalem auto

Ps. Nie cpajcie
#BLACKLIVESMATTERS #CZARNA SIŁA #CZARNA DUMA #LGBT
  • 880 / 359 / 6
[mention]sfiksowany[/mention], a nie prościej po prostu nie rozwalać aut?
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 3431 / 1087 / 0
04 grudnia 2018london5 pisze:
[...]
Miałam kumpla z kogucim chodem (najczarniejsze a zarazem piękne czasy) i odprowadzając śmialiśmy się, że następnym razem będziemy holować taczką ;-) Mieszkałam na 4 piętrze i nawigowaliśmy, prawie codziennie było "O, Gienek! Trza go wziąć na hol!"... mieszkał na 2 piętrze... przejebana sprawa, ale zawsze dawaliśmy radę. Dobry z Ciebie kumpel, london, piąteczka!
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 321 / 50 / 0
london rycerz z bajki o złym bohaterze %-D

chce podziękować tu mojemu marnemu losowi że zesłał mi stąd tak cudowne osóbki, serio nie spodziewałem się że w biedzie naprawde można poznać przyjaciół, że tu można takich poznać, że w ogóle istnieje coś takiego jak przyjaźń niezależnie czy ejst ćpanie czy go nie ma :-D
ostatnio z ziomkiem stąd shelowani i zbenzosowani poszliśmy na koncert gdzie standardowo proszono mnie o dowód, potem pół wieczora laliśmy z tego że przyszedłem ze "starrszym bratem" posłuchać Nirvany. Drugie pół wieczora już nie pamiętałem a po przebudzeniu spjrzałem na jeszcze śpiącego ziomka i na poprawę pamięci zrobiłem sobie strzała, budząc się obok niego dwie godziny później z o dziwo troche lepszą pamięcią.
godzina 14:zminutami
ziomek: chyba pora wstawać
ja: ale Ty masz wyjebane źrenice
ziomek: a Ty grzałeś beze mnie ćpunie pierdolony jak ja nienawidze ćpunów
ja: co nie? nie rozumiem jak można "Z WYBORU" psuć sobie zdrowie i życie, w ogóle jak można się tak stoczyć żeby se w żyłę zapodawać?! ptfu! ja nigdy tak nisko nie upadne
ziomek: bez kitu ptfu!
...

to co? zrobisz mi zastrzyk?
ja: jasna sprawa, pompuj łape stary

ahh jak ja lubie te rozmowy :rolleyes:
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
ODPOWIEDZ
Posty: 3461 • Strona 229 z 347
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.