Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3462 • Strona 164 z 347
  • 1141 / 113 / 0
Ale diler cię oszuka z pewnością, tym bardziej osiedlowy diler kryształu xd
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 640 / 118 / 0
Ktoś zrobił tobą pobocznego questa w wiosce.
+2 XP -50 gold +small potion :yay: :yay: :yay: :yay: :yay: :yay:
Uwaga! Użytkownik DorianGray nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1141 / 113 / 0
-10hp
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3368 / 685 / 9
@london5
Jak to czytam to mi sie serce kraje. :motz: Masz to cofnąć i wydłubać mu to MXE z nosa. :wall:
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 80 / 1 / 0
Chciałem podziękować wszystkim "participating" w tym wątku. Dzięki wam, część mnie umiera czytając to by dwie części odrodziły się na nowo. Za dragi płacę MasterCard, prince less [emoji23]
  • 438 / 18 / 0
pojechałem na impreze do wawki.

podchodzi typ jakieś 22 lata. Bezdomny.
Pyta, czy mamy mu dorzucić na mefedron bo się zajebie.
mówi że muranów to "mefedronowe zagłębie"

wyglądał jak trup wykopany z gleby.
odstraszyło mnie to od mewki na zawsze, nigdy nie spróbowałem
Uwaga! Użytkownik samedobretopy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 478 / 21 / 0
london5 pisze:
"Reset, reset, reset !!!", powtarzał cały czas. Widział piksele, kody binarne i jakieś matematyczne kody. Jednym słowem wyjebało go z kapci.
Hehehehehehe miałem tak kiedyś na dxm, tylko z exit a nie reset. Teraz mogę w ten stan umysłu wchodzić na trzeźwo poprzez medytację i już tak nie szokuje.
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2877 / 255 / 0
samedobretopy pisze:
pojechałem na impreze do wawki.

podchodzi typ jakieś 22 lata. Bezdomny.
Pyta, czy mamy mu dorzucić na mefedron bo się zajebie.
mówi że muranów to "mefedronowe zagłębie"

wyglądał jak trup wykopany z gleby.
odstraszyło mnie to od mewki na zawsze, nigdy nie spróbowałem
a pytasz o speeda coś, no naprawdę mef to zło najgorsze a feta zajebista, stymulacja bez euforii, zjeba i chujowe długie działanie to jets to! w ogóle piękne generalizowanie po jednym przykładzie. wyobraź sobie że spotkałbyś jakiegoś żula, heleniarza albo porytego speedziarza, może byś się ogarnął wtedy? :D
  • 5495 / 1058 / 43
To z innej beczki.
Tez z ulicy. Siedzę sobie wieczorkiem w Wieluniu na ławce. Jaram sobie, pije sobie. Podbija dwóch gości, gadka - szmatka. Już walimy kryształ po nosie. Zaprasza mnie do chaty, ty dawaj. Po pół godzinie znalazłem się na libacji w jakiejś chacie, gdzie piłem wódę, zjadłem pigułę i waliłem po nosie. Wszystko przy akompaniamencie dzikiej muzyki pseudo techno, żony tego kolesia i ich kilkuletnich dzieci, które razem z nami tańczyły. Nigdy później nie spotkałem tych ludzi. Młode małżeństwo, gościnni bardzo. Puk puk to my - dałbym im złotą naklejkę.

Oj działo się, działo. Człowiek był młodszy, zdrowszy. A iluż to rzeczy nie przypomnę sobie nigdy.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3359 / 345 / 0
Nie mialem okazji sie ta historia z wami podzielic. Jedno z najdziwniejszych wydarzen w moim zyciu.

W tamtym roku akademickim dostalem zadanie, aby pojechac do zagranicznego miasta i wykonac pewne zadanie. Nie bede wnikal w szczegoly, sa one nieistotne.
Jako miasto, wybralem sobie Paryz, poniewaz chcialem go jeszcze odwiedzic. Najtanszy srodek komunikacji aby dotrzec tam z Beneluxu (~300km) to autobus. Wybralem niemiecka linie "FlixBus". Bilet w obydwie strony kosztowal mnie zaledwie 10euro: dobra okazja!
Oczywiscie, aby sobie umilic czas spedzony w tym dziwnym, brudnym, ale intrygujacym miescie, zabralem ze soba dwa gramy suszu konopnego odmiany Amnesia Haze. Jak sie domyslacie, jest to bardzo cuchnaca odmiana, czuc ja przez zwykla samarke. Oprocz tego mialem ze soba mlynek, bletki... Podstawy stonera. Wzialem sobie to na luzie wrzucilem w gacie, "w razie czego". I tak nie wierzylem w zadne kontrole na Schengen, ale mylilem sie: busy sa najczesciej trzepane i kontrolowane na granicach niz inne pojazdy. Nieraz juz widzialem na polsko-niemieckiej granicy jak zatrzymywali PolskieBusy i wchodzili z psem.
A wiec, jestesmy juz w Francji, jakies 40km (!) od Paryza, az nagle nasz bus sie zatrzymuje. "Dziwne", pomyslalem. Kilkanascie minut temu mielismy przerwe postojowa. No coz, pomyslalem sobie "Fajnie jest, spale sobie lolka na parkingu!".
Az tu nagle jeb, celnik sie wpierdala do autobusu przodem, i zaczyna prosic kazdego o dowod. Ja caly sie dygam, bo ziolo puszcza pierdy w moich gaciach, trudno nie wyczuc. Napewno caly autobus jebie, KURWA! No nic, udaje mi sie jakos opanowac nerwy, biore w miedzyczasie mandarynke aby troche zamaskowac odor. Celnik zaczyna prosic kazdego o dowody osobiste, wiec wzialem swoj dowod (nie polski), dalem, spytal sie mnie po co jade do Paryza. Na co odparlem "Zadanie na studia." - oddal mi dowod, usmiechnal sie zyczliwie i zyczyl milej podrozy i czasu w Paryzu.
"Uff, ja pierdole, zaraz sie zesram, ale juz po wszystkim!". Mylilem sie, kurwa ja pierdole, nagle po schodkach wylania sie milusi kakaowy labrador. "Chuj, jestem udupiony, beda mnie ruchac murzyni w dupe w celi pod Paryzem.". Piesek z panem przechodza lekko obwachujac kazdego nogi, nagle jest przy mnie, ale po prostu ida dalej. "WOOOW!". Poszli, wyszli z autobusu i tyle. Co smieszne, w autobusie byl jeden murzyn. Wzieli go na rutynowa trzepanke z zewnatrz autobusu. Lol. Gdy wchodzil spowrotem powiedzial "It's because I'm the only black man here!". To prawda, byl jedynym czarnym. Pies nawet nie dal zadnego znaku celnikowi - typowa taktyka sluzb z psami.
W tamtym momencie zaczalem wierzyc w Boga, w Jah. Jah bless! Nasz autobus pojechal dalej, a ja caly obsrany zjadlem sobie dwa croissanty na miejscu z grubym gibonem miedzy palcami. Sukces!
W drodze powrotnej nie mialem juz nic ze soba, wiec nie stresowalem sie az tak. Dzien po powrocie ogladalem jakis mecz futbolowy, gdy gdzies w 89minucie pojawil sie napis na dole "WIECEJ INFORMACJI NA TEMAT ZAMACHOW TERRORYSTYCZNYCH W PARYZU ZA 15MINUT PO MECZU". A ja "WTF? Zamachy w Paryzu?".
Tak, byl to 13 litopada 2015 roku, gdy kilku (?) ekstremistow islamickich wparowalo na koncert do sali Bataclan, oraz popelnilo ataki na ulicach. Na tych samych ulicach na ktorych dzien wczesniej kopcilem grube jointy.
Moglem to byc ja, dzien pozniej, mogliby mnie zabic z ziolem w reku. Umarlbym robiac to co kochalem.

Jah bless, 420.
ODPOWIEDZ
Posty: 3462 • Strona 164 z 347
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.