Chociaż jeśli Twoje zboczenie jest maksymalnie duże po klefie, masz szanse zaliczyć pokaźny gangbang z uśmiechem na twarzy.
ćpam muza leci, dzień jak co dzień, koło godz. 20 dzwoni dzwonek do drzwi i do pokoju wpierdalają mi się psy, gliniarz (najfajniejszy policjant jakiego spotkałem) i brzydka gruba obleśna szmata, wszędzie rozjebane prochy.
"co tutaj robisz" pyta gliniarz, a ja "a ćpam se, nie widać??. Wyjaśniłem, że substancje są legalne. Wziął samarę, powiedział grubej szmacie żeby wyszła, no i mówi że ja wiem, że ty jesteś mądry chłopak, znamy się już, ale będziesz musiał z nami pojechać.
W międzyczasie na melinę wpierdala się dwóch z pogotowia i mówią, że wezmą mnie na leczenie, jeśli nie to jadę taksówką na komisariat. Mówię, że nie jestem chory i nic nie podpisuje, nie rozmawiam z panem, czuję się dobrze, więc możecie pakować manatki.
W końcu po 10 próbach przekonania mnie, że jestem ćpunem zrezygnował. Obaj pojechali wpizdu. Policjant spoko, gadałem jak z ziomkiem, sam mówił, że on by mnie nie zawijał, ale musi. Ubrałem się, kajdanki na ręce i jedziemy (na badanie testem co to za substancja).
Jak wyjdzie nielegal, to do laboratorium, a ty na dołek. Mama wezwała pogotowie, by wzięli mnie na odwyk, chociaż funkcjonuje zajebiście, ogarniam codzienne sprawy. Gruba policjantka gadała z moją mamą i mówiła, że powinni mnie zamknąć w więzieniu, że jestem przestępcą.
Matka się wkurwiła i pocisnęła jej, że ona z Gestapo czy policji, i że policja ma pomagać, a nie szkodzić. W suce całą drogę nawijałem z policjantem, o muzyce, dragach, polityce. Powiedziałem, że te wasze barwne testy z tego co wiem są chujowe i wyjdzie, że to mefedron.
On mówi, że testy mają wszystkie narkotyki w bazie, zaśmiałem się i mówię ciekawe czy wyjdzie wam 4-CMC. Na komisariat wchodzę na luzie z tekstem: "dzień dobry panowie policjanci. jak służba?"
wsadzili mnie to tego białego karceru, zapytałem szmaty czy mi ich nie odepnie, a ona że kluczy nie ma, ale zaraz przyszedł ten spoko by mnie dokładnie przeszukać i zdjął mi kawałki. powiedział bym zdjął buty, znalazł tylko jednogroszówkę, Po chwili słyszę "kurwa, zobacz nic nie wykazało, niemożliwe. młody jedzie do domu.
wtedy przyszedł taki esbek i zaczął drzeć ryja i mnie wyzywać. A ja uściskałem tego spoko i mówię, ziomek kocham polską policję, dam ci gieta na nockę chyba. wychodzimy i drę ryja kocham polską policję, dobra zmiana, nie wymieniajcie testów, bo te są dobre. w drodze4 powrotnej poprosiłem policję żeby podjechali do żabki, bo musze se fajki kupić. nie posłuchali mnie.
później gruba pizda tłumaczy mi, że za pół roku będziesz na cmentarzu, a ja że już 2 lata biorę i czuję się dobrze. pytam czy mecz się zaczął, taa 0:0.
Potem zapytałem ile zarabia się w policji, tak średnio, a suka do mnie "nie możemy udzielać takich informacji", mówię dooooobra służbistko, pies się zaśmiał. wychodzimy po dojechaniu pod DOM, i szukam czy samara czasem nie wypadła w radiowozie, ale była w mej kieszeni, wyciągam ją i macham dziwce przed oczami. policjant miał bekę cały czas.
żegnam się słowami "do widzenia, miłej służby panu rzyczę, nara, cześć i dobranoc arrivederci, adios, a ty kobieto schudnij, bo masz dupę większą niż ja banię. i poszedłem do domu. sąsiedzi już mieli radiochę że mnie wsadzą (same szmaty), pukam do drzwi i drę się mamy tradycję jebać policje.
lurwa, jestem szczęśliwy.
mama jest nie w temacie, ona wezwała pogotowie, powiedziała że ćpam, a wiadomo co dyspozytor robi w takim momencie.
HAPP END
sorry za styl ale jestem wyjebany w kosmos
Dobry kontakt z mama to podstawa
Jak mordy nagle nie wydarł! "KURWAAA!! CO TO MA BYĆ DO CHUJA! JA PIERDOLE NAWET ŻEŚCIE MU KURTKI NIE SPRAWDZILI LAMUSY JEBANE!!! A JAKBY TAM JARANIE MIAŁ DEBILE?! KURWA NIECH SE LUDZIE FLASZKI PRZYNOSZĄ NA DOŁEK I NIECH SE PIJĄ JAK I TAK CZEKAJĄ NO NIE?" I wziął mi zajebał torebkę z michałkami :(
O.o przeca to cuksy tylko zwykłe, czekolada! no ale dobra...
Oddali na drugi dzień :D ALE KURWA KILKU BRAKOWAŁO!!! Tego im nie zapomnę
SassyFungus pisze:Ja miałem raz tak zakręcony dzień, że chciałem się już tylko wyluzować po pracy. I pojechałem ze znajomym po MJ wieczorem prawie na koniec miast. Wracamy autobusem i na cały czas gadka szmatka, aż w końcu wysiadamy na naszym przystanku. Podchodzi do mnie jakiś gość i prosi o papierosa. A że w potrzebie ludziom nie odmawiam z grubsza to częstuje go szlugiem. I ten jeszcze o ogień się pyta. Wiec ciach daje mu ładnie zapałki co by sobie odpalił "cygarko", którym wcześniej go poczęstowałem. I tutaj zdziwko lekkie i mała panika bo mi się włączyła nagle lampka w tym zmęczony łbie. "Kurde przecież ja zawsze zapalniczki używam więc czemu mu zapałki dałem?". A no temu, że przy zbijaniu piątki z dostawcą odebrałem własnie to pudełeczko zapałek z zawartością MJ :) W taki sposób je przekazał. A ja zamulony zapomniałem o tym i dopiero oświeciło mnie jak koleś "otworzył" zapałki by odpalić szluga ^^ Jego mina bezcenna, a moja reakcja to szybka wymiana zapałek z jego ręki na zapalniczkę :):) Niby żadna specjalna wtopa ale jakby to pies po cywilu był... :):)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.