Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
Przyczyn może być wiele i mogą się na to składać różne czynniki.
Ile wrzucasz? Jak długo wrzucasz?
Na ból głowy tramal na przykład na mnie nie zadziała, to już wiem od dawna. Zmęczenie i depresja? Może są jakieś osobiste powody?
Wszystkie, które wymieniłeś są raczej sprzeczne z działaniem tramca, bo ten raczej by ukoił to wszystko i nie chodzi mi o ból fizyczny, tylko o głowę.
Bierzesz jeszcze coś oprócz tego?
Powiedz coś więcej.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
21 lipca 2020CATCHaFALL pisze: @Hydrogen88 mam identyczny harmonogram dnia. Wstaję po 5, ogarniam się do pracy, w między czasie wrzucam. Klepie i grzeje podczas pracy non stop. Kończę o 15, później dorzucam znów i jest ok, nigdy nie miałam czegoś w podobie do Ciebie.
Przyczyn może być wiele i mogą się na to składać różne czynniki.
Ile wrzucasz? Jak długo wrzucasz?
Na ból głowy tramal na przykład na mnie nie zadziała, to już wiem od dawna. Zmęczenie i depresja? Może są jakieś osobiste powody?
Wszystkie, które wymieniłeś są raczej sprzeczne z działaniem tramca, bo ten raczej by ukoił to wszystko i nie chodzi mi o ból fizyczny, tylko o głowę.
Bierzesz jeszcze coś oprócz tego?
Powiedz coś więcej.
Czyli co więcej ? mogę spróbować we weekend i zobaczymy ale generalnie weekendy mam ok, głowa gdzieś się coś psuje. Mogę zrobić sobotę po 400 x 3 i zobaczę. Przy regularnym piciu tj.co 2 miesiące miałem 2-3 tyg. przerwy, jak chlam to nie jem
Skoro mówisz, że w weekendy wszystko gra, a tylko w tygodniu łapiesz takie chujowe stany, to może to serio wina nastawienia a nie dawki? Chora głowa.
Ja na przykład nawet nagrzana (mimo że klepie jak zły cały dzień po dorzutce), to w tygodniu całokształt jest taki bym powiedziała przeciętny. Jest ok, ale wulkany nie wybuchają, ani fajerwerki nie latają (chyba że faktycznie dorzucę za dużo, ale staram się że wszystkich sił tego nie robić), a w piątek po pracy nagle już poprawa nastroju, muzyczka lepiej brzmi, tramal lepiej klepie, bo mam świadomość że nie muszę się spinać ani spieszyć ze wszystkim, tylko na luzie wyjebka, można dłużej posiedzieć i dłużej pospać. Po prostu klimat. Komfort psychiczny.
Tak samo, jak na przykład jesteś z kimś na chlanie ustawiony. Od rana tego dnia humorek jakiś lepszy. Pojebane, nie?
/edit: Zapomniałam dodać, że również to jak się prowadzisz podczas wrzucania tramca też będzie miało wpływ na ogólne samopoczucie. Jak jak ciągnę, to na przykład potrafię w ogóle nie jeść. Przez to mimo pobudzenia z dnia na dzień czuje podskórnie że działam pod wpływem czegoś, ale gdybym normalnie przez tydzień nie jadła, to w końcu bym padła, a tak tramadol narzuca na mnie płaszczyk iluzji, że wszystko jest ok.
Za to przy skręcie dopiero wiem, że jednak pomimo jadłowstrętu trzeba się trochę pozmuszać, bo jak zaczynam odstawiać to nie mam siły kiwnąć palcem, taka jestem wyjebana z sił.
poszło 1300 i lipa
spać nie mogłem, poty, z rana przyjebany jak po wódzie
za dużo to nie zdrowo :)
trzeba odstawić na jakiś czas :)oby
To może być przez to, że zażywam codziennie Kwas walproinowy ?
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Moja była teściowa miała padaczkę, zażywała sporo leków, faszerowali ją klonami i innymi, a napady miała co chwilę. "Była" nabrało podwójnego znaczenia, bo raz gdy wracała z zakupów (mieszkali w kamienicy na ostatnim piętrze), dostała ataku na ostatnim półpiętrze schodów przed swoimi drzwiami i zajebała głową o posadzkę i tyle ją widzieli. Kobita nie miała 50 lat.
Gdyby mogła to przewidzieć, to pewnie chętniej by się przewróciła w bardziej komfortowym miejscu, nie?
To nie jest tak, że weźmiesz dla siebie astronomiczną dawkę i będziesz odliczał do ataku. Swoją drogą widzę, że bardzo się tym chwalisz że się nie zabezpieczyłeś benzo, a taki z ciebie benzo-man.
Jesteś troszkę głupkowaty, ale mimo to na siebie uważaj. Nie tylko Ty, każdy tutaj. Nie wiem jaki jest sens, jak się normalnie wrzuca po 400/600 nagle od tak zajebac grama. Psucie tolerancji, do tego nieekonomicznie, no ale róbta co chceta.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.