do zapobiegania napadom może nadać się też lorazepam. wiadomym jest, że najbardziej wskazane są typowo przeciwdrgawkowe benzodiazepiny takie jak klonazepam bądź diazepam, ale myślę, że jak ktoś nic innego nie ma, to i tak warto wrzucić cokolwiek. ze swojego doświadczenia napiszę, że bardzo miło się komponuje Lorafen z Tramalem. najczęściej stosowałem diazepam, ale wczoraj postanowiłem sprawdzić właśnie coś innego.

@przodownik lorazepam wbrew pozorom ma dosyć silne właściwości przeciwdrgawkowe, może klonowi nie dorównuje ale np. w Stanach używa się go do przerywania ataków padaczkowych tak jak u nas diazepamu a więc powinna być to dobra opcja pod tramca. Osobiście testowałem lorka do dawek 1,5 g, jeden tabs 2,5 mg wystarczył aby zniwelować wszelakie drżenia itp. Jedyne z czym sobie nie do końca poradził to pospinane mięśnie, dlatego wolę jako podkład wrzucać klony/relki. No ale lorek też jest spoko i nie nazwałbym wrzucaniem go pod tramca jako "cokolwiek".

masz rację zdecydowanie w tym przypadku. sam się w tej chwili przekonałem, bo nawet mi powieka nie drgnęła, mięśnie rozluźnione. mówię o obecnym miksie. 400 mg tramadolu + 2 mg lorazepamu. wszystkie benzodiazepiny mają tę komponentę nasenną w sumie, ale wiadomo, że najlepsze są klony albo Relanium.

choć co do działania przeciwdrgawkowego i rozluźniającego mięśnie, to karta charakterystyki mówi tak:
pomijając kwestię powyższą, to tak czy siak warto zażyć, bo ta benzodiazepina świetnie do Tramalu pasuje.

Nie wiem co to ta karta charakterystyki, ale lorazepam na pewno nie ma słabego działania przeciwdrgawkowego. Nie wiem skąd takie przekonanie wśród ćpunów, to bardzo uniwersalna benzodiazepina i z całą pewnością nadaje się jako zabezpieczenie do tramca.

@Vratislav wiem, że działa dobrze przeciwdrgawkowo, teraz sam się o tym przekonałem i trochę też poczytałem. generalnie, to przyjęło się, że typowo przeciwdrgawkowy jest właśnie klonazepam czy diazepam. przynajmniej u nas w Polsce, bo nie słyszałem jeszcze, żeby u nas stosowało się lorazepam do przerywania napadów, czy do stosowania w padaczce. nie ma go nawet w formie iniekcyjnej. każdy lek z tej grupy wykazuje jakieś działanie przeciwdrgawkowe, ale większość stosuje pod tramadol właśnie klony czy Relanium. wracając do karty charakterystyki, to chodziło mi dokładnie o charakterystykę produktu leczniczego opracowaną przez producenta, jest tam trochę informacji ciekawych. mimo wszystko jak najbardziej się z tobą zgadzam w tej dyskusji.

Witam. Wczoraj wziąłem 250 tramca w kroplach (tak przeważnie to biorę z 300-400 + trochę kody + piwka i mj) jako mam tak, że dopiero po wymieszaniu Tramalu z mj "włącza" mi się faza a jako iż wczoraj byl problem z ogarnięciem to postanowiłem załadować trampka i zacząć pic piwo. Zanim przyszlo mj, wypiłem już 5 piw + 4 tabsy thioco, i było wszystko w porządku. Lecz w momencie kiedy zapaliłem dostałem jakieś krzywej bani i nie wiedziałem co się dzieje, zacząłem się telepac. Stwierdziłem że to przejdzie bo nie raz miałem jakieś drgawki, większe czy mniejsze. Wróciłem do domu, zjadłem było lepiej. Przed pójściem spać stwierdziłem, że zapale sobie wodospad z mj... I tak też zrobiłem. Położyłem się i zaczęło mnie znowu telepac, ale mocniej i mocniej. Szczena mi się zaciskała jak pojebana, zrobiło mi się słabo, wyjebalo mi ciśnienie, tętno też że aż słyszałem tylko moje bicie serca i wysokie ciśnienie. Mroczki przed ocxami.... To było stransze. Otworzyłem okno w pokoju i przypomniało mi się że mam jakieś krople walerianowe. Wziąłem je i wypiłem jakaś ilość (nie mam pojęcia ile ) i po 20/30 min zaczęło puszczac. I tu mam pytanie, co było przyczyną takich drgawek? Piwo ? Czy może mj ?

Wczoraj 750 mg, dziś 300 i skończyło się przejażdżką karetką. Utrata świadomości, zaciśnięta szczęka, telepanie. Nie polecam.

@modest

to ciekawe, bo chciałem coś Ci napisać w dziale "tramadol-pierwszy raz", ale bałem się że kompetentni mnie zbanują, i nic nie dopisałem...........

to tylko i wyłącznie skutek twojej głupoty, nikt twojego "nie polecam" raczej nie weźmie do siebie, bo większość raczej wie jak się obchodzić z tym lekiem i stosuje się do zaleceń i porad. wyjaśniałem tobie w tamtym wątku, że 300 mg Tramalu na pierwszy raz, to dawka w zupełności wystarczająca i bez zabezpieczenia przeciwdrgawkowego nie ma sensu więcej dorzucać. jednak ty zaraz po tym wziąłeś jeszcze więcej i więcej. przynajmniej się karetką przejechałeś i ci się nie nudziło. będziesz miał nauczkę na przyszłość. każdy organizm jest inny, ale warto stosować się do ogólno-przyjętych zasad i nie szarżować z dawkowaniem, tym bardziej, jeśli to pierwsze spotkanie z substancją.

jeśli chcesz sobie oszczędzić takich akcji, to na przyszłość polecam aplikować przed Tramalem dawkę jakieś przeciwdrgawkowej benzodiazepiny - Relanium bądź klon. najlepiej też brać będąc wypoczętym i odżywionym, a także rozkładać dawki w czasie.

Czy etizolam będzie się nadawać żeby uniknąć jakichś ewentualnych nieprzyjemności? tylko to mam w apteczce ;P