Np. wskakujący na kolana kot (z uczuciem futra pod palcami kiedy go głaskałem), kot wskakujący na łóżko (tu z poczuciem wagi), węże/pająki/myszy/jeże wszędzie na mieście, ludzie których nie ma, żaby.
Ciekawe co by wyszło ze zmixowania z grzybami, myślę że potencjał halucynogenny mógłby być zaskakujący.
Byleby mocno zaszumiało w bani, bylebym euforie znów poczuł gdzieś przy krtani ^^
FidelGastro pisze:[...] skrzyżowanie skorpiona z pająkiem [...]
Jeżeli chodzi o CEVy (jeżeli chodzi o najmocniejsze wizje to głównie 25B-NBOMe+THC, DMT, Szałwia wieszcza, szałwia + AB PINACA, DXM+THC) to wrażenia absolutnie nie do opisania - nie tylko wizualne ale również dotykowe, zapachowe, słuchowe, wszystko ciągnące się w mega-abstrakcyjne historie, poziom odrealnienia nie pozwala tego ubrać w jakiekolwiek słowa - ale doświadczenia zarówno mistyczne jak i czysto hedonistyczne ;)
Gdy działanie rozkręciło się, to poszedłem z moim współtowarzyszem do jednego z największych parków w Warszawie. Zeszliśmy z ścieżki rowerowej i weszliśmy między drzewa. Pierwsze co poczułem, że drzewa mają świadomość. Że są i że patrzą na nas. Nie oczami. Ale całym sobą. Korą. Gałęziami. Liśćmi. Czują nasze kroki korzeniami. Patrzą i pytają. Jaki sens jest waszego życia. "Dlaczego przyszliście do natury, którą dawno odrzuciliście". Wtedy powiedziałem, że nigdy nie odrzuciłem natury. Że natura jest dla mnie ważna i że nie mam wyjścia. Muszę żyć w betonowej dżungli, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem.
Mój przyjaciel objął drzewo i zaczął płakać. A ja... Odwróciłem się. I zobaczyłem wielkiego enta nad moją głową. Takiego samego jak we Władcy Pierścieni. Ten miał głęboko osadzone oczy. Niby puste. Czarne. Jak na horrorach. Ale... W oczach tych były zielone ogniki. Nie takie chemiczne ale naturalne zielone płomyki. Szukałem w internecie i znalazłem coś podobnego.
https://www.youtube.com/watch?v=aPNnAVy1MNQ
Różnicą było to, że zielone płomyki nie miały na górze koloru żółtego. Całe były zielone. Jedyne co, to czułem współczucie od tej istoty. Współczucie dla mnie.
Nie pamiętam, co było dalej, bo z wrażenia upadłem na trawę i leżałem przez pewien czas. Czułem Ziemię. Nie jako glebę, ale jako całą planetę. Jak po paru minutach ogarnąłem się, to enta już nie było. A przyjaciel płakał pod drzewem.
Nie pytałem go dlaczego płacze. Wiedziałem dlaczego.
Później już nie doświadczyliśmy na tym samym tripie niczego związanego z halucynacjami. Dziwna halucynacja. Od tamtej pory inaczej patrzę na rośliny...
- (6-APB + metoksfenidyna, na wyjściu z m-hole): wirujący, płonący ogień, który zgłasza, że nie ma złej natury i zachęca, żeby się w nim zanurzyć.
- (LSD + DXM): ogromna czarna przestrzeń, przez którą z ogromnymi prędkościami pędzą rzeki zielonych ("matriksowych") symboli.
- (DXM + salvia + THC + N2O): połacie śniegu, fosforyzującego przez delikatne przesunięcie czerwonego względem zielonego (jak krawędzie na kwasie), na które wdzierają się cienkie strumyki salviowych wzorków, które stają się coraz szersze aż pochłaniają cały biały podkład. salvia była podjęzykowo i dlatego wchodziła przez parę minut.
- (DXM + MXE + haszysz): to były halucyjnacje bardziej niż CEVy - całe mnóstwo zestawień absolutnych przeciwieństw: obrzygane święte symbole religijne, zakonnice kopulujące na ołtarzach, niemowlęta strzelające z karabinów, dzieci-kwiaty i obozy koncentracyjne. Nieszczególnie piękne, ale mocne.
- (difenidyna + LSD + THC + do tego, na zejściu, N2O): Przepiękny blask między oczami a czołem, na tle pustej przestrzeni pozbawionej zupełnie myśli, do tego bezwględny spokój, jak po długiej medytacji. Czułem się, jakby co najmniej anioł jakiś mnie astralnie dotknął. Pierwszy i jedyny raz, kiedy czułem fizyczną przyjemność, do etapu ciar i mrowienia, dzięki N2O.
Stałem i czułem jak lustro mnie "pochłania" i to jak otulają mnie wizuale, które wręcz przybrały fizyczną postać. Byłem tylko ja i paleta barw wokół mnie, w którą powoli wtapiała się moja twarz.
Widziałem falującego siebie przybierającego rozmaite formy, od animowanej postaci po gada ubranego w łuski.
Na koniec zobaczyłem siebie z trzeciej osoby a całości towarzyszyło uczucie całkowitego otulenia przez wcześniej wspomniane fizyczne wizuale.
Po chwili odskoczyłem od lustra i wszystko podkreśliłem głośnym "o kurwa".
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali
Adam Mickiewicz- Oda do młodości.
Dziś czuję ogromny respekt do tych substancji, nigdy nie miałem BT jednak otarłem się o śmierć przedawkowując 25c nBOME i sniffując około 6mg. Uważajcie na siebie i biorąc duże dawki miejcie zaufaną osobę obok tripsittera bo może zdarzyć się dosłownie wszystko.
Sajko to nie narkotyki, sajko to narzędzia pokazujące wszystkie wymiary których na codzień nie widać.
Peace.
Trip trwał jakieś 2h, leżałem z uśmiechem na twarzy i nie dowierzałem że to się dzieję , od tamtej pory uznałem na 4HO-MET zawsze na tripie interesowały mnie CEVy jednak nigdy już nie miałem podobnego lotu.
Dawka 35mg oral na pusty żołądek.
[mention]UJebany[/mention], napisz coś więcej ! ;-) /black goku
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.