Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 5 z 5
  • 1212 / 614 / 0
U mnie mj odpada bo tylko nakręca schizy, mogę sobie zajarać samemu w domu wieczorem ale jakbym miał ujarany wyjść do ludzi to bym kurwa umarł ze strachu. %-D Szczerze to lorki tylko łykałem więc nie mam porównania, ale wierzę na słowo. Też kiedyś nie miałem przekonania do lorka bo nie umiałem z niego korzystać, tzn. waliłem końskie dawki, dorzucałem co chwilę albo mieszałem z innymi benzo. A lorazepam jest kozak w dawkach terapeutycznych, 1mg bez tolerki i możesz wszystko. Kiedyś żartowałem z ziomkiem że po odpowiedniej dawce lorazepamu dałbym się nawet zapakować w samolot kamikaze, haha. Szkoda że w Polsce są te jebane draże tylko, ciężko się to dzieli na równe części. Niby są też jedynki ale kosztują tyle samo co opakowanie 2,5mg, bez sensu. Jednak co racja to racja - lorazepam miażdży wszystkie lęki, rozpierdala je w drobny pył tak że nic z nich nie zostaje, świetny anksjolityk. Długość działania też na plus, bo pomimo tego że ma średni okres półtrwania to działa wyraźnie i stabilnie przez co najmniej 8 godzin, gdzie taka gówno alpra po 2 godzinach już wysiada.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4633 / 767 / 0
Wypadalo by spróbować tego lorka jak taki swietny na leki,tylko na razie mam opcje tylko na diazepam niestety. Może w przyszłości sie uda.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1846 / 345 / 0
@Vratislav Ja akurat dostaję od psychiatry recki na opakowanie 1mg, także nie mam takiego problemu.
Nie biorę lorazepamu oporowo więc nie potrzebuję jakoś mega dużo.
Jedno jest dla mnie niezrozumiałe, imo dawka powyżej 2mg to już jest przesada, w sensie, 1mg już świetnie zabija wszystkie lęki to po co brać więcej. Ktoś pisał ostatnio na forum, że zjadł 5mg dla ,,efektu narkotycznego", bezsens. Ja mam tak, że sam mogę pokierować działaniem lorka, leżę w łóżku i zamulam, biorę 1mg, jest chill totalny i taki właśnie ,,efekt narkotyczny". Biorę 1mg podczas ataku paniki, przechodzi, zabieram za coś i jestem pełen energii a nawet lepiej mi się wszystko robi niż na trzeźwo. Dla mnie takie łykanie powyżej tych 2mg to marnowanie leku i wyrabianie tolerki bez potrzeby.
@serotoninowy no ja polecam na lęki z całego serca, ale zastosuj się do tego o czym pisałem tj. nie łykaj dawek powyżej 2mg, nie bierz oporowo i działa zajebiście..
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 4633 / 767 / 0
No jak ogarnę to sie będę stosował,tylko z ogarnięciem problem. Nawet na klony sie dobre czasy skończyły. Chociaz klony bym ogarnął jakbym się uparł. Z braku laku na lęki dobre każde benzo,diazepam 10mg i tez daje radę,czasem głupie 5mg na atak paniki i lęki wystarcza. Najważniejsze to dbać o swoja tolerke ale tego lorka bym chciał spróbować bo nie miałem okazji a kazdy pisze że anksjolitycznie wymiata.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1212 / 614 / 0
@pawoleh666 wiem o tym, łykanie dawek większych niż minimalna działająca mija się z celem. Fazy po nim jako takiej nie ma, po większych dawkach jedynie większe odmóżdżenie i amnezja. Kilka razy bez tolerki wziąłem 2,5mg na raz to czułem się tak podle zwarzywiony jakbym najadł się haloperydolu a nie benzo. Dlatego na hypku jest tak mało popularny, bo pomimo tego że jest najsilniejszym anksjolitykiem to ućpać się nim nie idzie, a przynajmniej mi się nie udawało hehe. Może tylko raz czy dwa miałem po nim coś na kształt fazy, a tak to czyste, bardzo mocne działanie przeciwlękowe. Im większe dawki tym jedynie więcej skutków ubocznych, wiadomo różni ludzie inaczej reagują ale lorazepam to ciężki kaliber wśród benzo i to przyzna praktycznie każdy, trzeba umieć się z nim obchodzić i przede wszystkim trzeba mieć w tym konkretny cel.

@serotoninowy lorka 1mg nawet rodzinny Ci wypisze bez problemów, nie mają do niego takiego uprzedzenia jak do klonów chociażby. A psychiatrzy to już w ogóle, lorek to czysto anksjolityczne benzo i jeżeli ktoś się faktycznie skarży na lęki to dadzą bez problemów. Tym bardziej że jak napisałem wyżej, nie ma takiej złej sławy jak klony czy o dziwo diazepam.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 516 / 168 / 0
Lorek przeciwlękowo tak - z kilkoma ale. Silna substancja, szybkie uzależnienie fizyczne. Specyficzny metabolizm (brak aktywnych metabolitów, inne enzymy niż dla 90% bzd biorą udział w rozkładzie substancji itp.), z tego też wynika stabilne działanie.
Lekarze - różnie przepisują. Może nie ma irracjonalnego uprzedzenia jak do rolek, ale w lorazepam w Polsce często były wjebane starsze osoby, które dostawały to kiedyś masowo z powodu tego specyficznego metabolizmu (podobno mniej jedzie po wątrobie m.in.) na sen i uspokojenie. Protip - lek jest dostępny w Polsce też pod nazwą handlową "lorazepam Orion" i na tę nazwę paradoksalnie reagują lepiej, niż na "Lorafen", który często kojarzy się lekarzom właśnie z ćpaniem dla dziadków. %-D
Co do ćpania to u kolegi wyżej całkiem subiektywna opinia, zależy kto czego szuka. Dla mnie akurat najlepsze do ćpania, ja lubię ten wyprany z emocji, niepowtarzalny stan onirycznej pizdy. Takie LSD dla świrów. I to - jeśli ktoś nie ma tolerki - wcale nie trzeba dużo, żeby ten specyficzny stan "wyczuć". Ja lorka nie biorę za często, bo po prostu za bardzo go lubię. :świnia: Nie lubię alpry, bo ten stan sztucznej pewności siebie mi się nie podoba, klon jest zajebisty ale za bardzo wali po łbie, diazepam i jego metabolity słabe. Do haloperidolu to bym bardziej porównał hipnotyki w rodzaju estazolamu albo klona.
Inna sprawa, że na lorka ludzie często reagują na dziwne sposoby, dość często są reakcje paradoksalne i inne cuda, dlatego - oraz dlatego, że jest po prostu bardzo silny - nie polecałbym jako bzd pierwszego rzutu na lęk.

Moim zdaniem na lęk społeczny najbardziej nada się Bromazepam. Działa silnie anksjolitycznie i co ciekawe trochę aktywizująco (są badania, nie chce mi się szukać). Na mnie działa lekko antydepresyjnie (minusem jest to, że po ciągu jest efekt depresji z odbicia...).
Bromek jest słabszy od lorka, trudniej dorobić się skręta, lekko działa w taki sposób, że zakrzywia percepcję na plus, a lorek po prostu wypruwa z emocji. Jak ktoś się boi rozmawiać z ludźmi to myślę, że będzie najlepszym wyborem. Tylko uwaga, Bromazepam jest nie dla wjebanych - bo branie dużych ilości tego to albo pójście w kimę albo zerwany film (wiadomo, jak po każdym benzo, albo jakoś Bromazepam ma wyjątkowe predyspozycje w tym kierunku). Zresztą może ja tak reaguję, ale aktywizacja i zniesienie lęku typowo psychicznego po bromazepamie to są fakty.
Czyli podsumowując lorazepam na silny lęk, taki typowo fizyczny, na naprawdę ciężkie stany albo do zadań specjalnych. A na lęk społeczny w pierwszej kolejności testować Bromazepam.

Dla benzo dziewic polecam jeszcze, przed powyższymi przysmakami, spróbować oksazepamu. Jedno z najlżejszych, dość bezpieczne benzo (trochę podobny metabolizm do lorka), całkiem fajnie działa przeciwlękowo, łatwo dostać od rodzinnego. Minusem jest długi czas ładowania.
  • 1 / / 0
13 lutego 2020kkusss pisze:
Biorę ślub jesienią tego roku, a mam fobie społeczną, szczególnie boje się wystąpień publicznych (trzęsie mi się głowa i ręce), jakie benzo polecacie? I czy można je łączyć z propanololem? Zwykle na wystąpienia pomaga mi sam propanolol, ale boje się że na ślubie będzie taki stres, że nie wystarczy.
Ja od dawna łączę alpra z metoprolol i nie mam problemów z biciem serca w panicznych, tremowych sytuacjach, natomiast całą resztę wycisza alpra. Na samym początku pomagał mi Klorazepan, dostałem Tranxene. Mimo że wydawał mi się słaby to miał jedną zaletę a mianowicie przez cały dzień zero lęku. Dopiero po Tranxene zacząłem wychodzić na spokojnie z domu. :tabletki:
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 5 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.