Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 98 z 124
  • 1290 / 362 / 0
Kiedyś też poszedłem na tripie do lasu się przejść i się zgubiłem i nagle zapadł zmrok i zrobiło sie ciemno w huj. I tak powoli brnąłem przez las przez 2h aż doszedłem do rzeki. Wszedłem do rzeki i wzdłuż szedłem aż dotarłem do drogi co zajęło kolejne 2h. Jak już doszedłem do domu to trip trochę zszedł i wysuszyłem buty i wszystko spoko.
  • 5 / 1 / 0
sam nie wiem co wybrać przez tyle lat grzania
2 tygodniowy ciąg na bk(pojebane dawki bo przecież co się może zdarzyć...) i ujebanie sobie w głowie że najbliżsi chcą mnie odjebać?jak próbowali mnie ogarniać jak chowałem się w kościele :D albo jak patrzylem na obcych ludzi i widzialem w nich swoich starych znajomych?
albo jak za gimnazjum zjadlem pigułe i po kilkunastu minutach bełt a niebo zrobiło się jaskrawo zielone chmury zapierdalaly jak sekundy na zegarku a w opuszczonej chacie widziałem martwych ludzi i swoje odbicie w wyjebanych scianach dzialowych na wylot?
  • 293 / 40 / 0
pare dni temu wejscie po schodach na pierwsze piętro zajęło mi lekko ponad 20 minut %-D
co ķilka stopni lapałem nodding, tak srogi, że tylko przypominanie o oddychaniu mnie wybudzało.
ok 3 gramów tramadolu, garść alprazolamu 1mg i 480 kodeiny.
nie wiem jakim cudem trafilem do domu w jednym kawałku.
ofkoz to przeżycie jest far, far away od NAJGRUBIEJ, ale uznaję za warte odnotowania.
a już byłem taki grzeczny... wakacje kurwa
Uwaga! Użytkownik CristianoTramaldo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 256 / 8 / 0
3mg Xanaxu, 20 mg nasenu, seta wódy i budzisz się rano na podłodze z rozjebanym bongiem i cały pokój jebie Ci przez miesiąc changą z deep webu, tfu
Uwaga! Użytkownik justrelax nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 53 / 9 / 0
Mój zdecydowany numer 1 to breakthrough na DMT. Mój pierwszy raz z substancją, waliłam iv, zmiotło mnie całkowicie. Niezwykłe i kompletne doświadczenie. Zamierzam powtórzyć bez dwóch zdań.
Dwójeczka to mój drugi raz w życiu z acetylowaną morfiną. Byłam wtedy także po sporej ilości MDMA, clonazepamie i alprze na to wszystko dopiero AcM. Bardzo błogo było, te opiatowe początki gdzie substancje działały tak jak się tego chciało... Leżałam w ramionach swojego ukochanego też porobionego acetylowaną majeczką, pierdoląc od rzeczy z bananem na ryjcu, a zadowolona jak nigdy. Potem mnie zerżnął. Też bym to chętnie powtórzyła ale żeby to zrobić musiała bym zabrać się za fentanyl najpewniej. Cóż trudno.
A ostatnie co uważam za godne wspomnienia to mój pierwszy raz z mefedronem (do nosa szło) po przetestowaniu wielu, wielu razy różnych sortów zarówno 3 jaki i 4 cmc. Liczyłam tylko na lepszą wersję wyżej wymienionych substancji, a dostałam euforyczną bombę i niezłe zdziwienie bo nie spodziewałam się czegoś tak dobrego. Pół godziny nie mogłam się podnieść, ajj milutko było.
  • 2931 / 798 / 5
Finałowa impreza przed końcem ćpania:
+/- 40mg hometa
dużo fdck
3-MeO-PCE
N2O
jaranie
Narkotyki są dla przegranych
  • 576 / 87 / 0
Przypomniało mi się dziś, jak gdzieś pół roku temu przeżyłam najgrubszą fetową bombę. Nie pamiętam ile wtedy przećpaliśmy, ale wydaje mi się że w ciągu jednej nocy około 3-4 gramy na 3 osoby. Pamiętam, że wróciłam do domu i serce mnie po prostu już bolało. Biło tak szybko i mocno że myślałam, ze umeiram. Do tego miałam okropnie mocno otwarte oczy, mało mrugałam więc ciągle wysychały. Wargi sobie pogryzłam do krwi po prostu, pękło mi wtedy naczynko w oku...I leżałam tak w łóżku od godziny 5 rano do 11 chyba, przygwożdżona do wyra jak na oddziale paliatywnym i patrzyłam w ściane. Wkręciłam sobie wtedy jakąś fazę, że nie mogę się ruszac bo obudzę rodziców(pomimo że spali w zupełnie innym pokoju XD) i zobaczą jaka jestem naćpana. Do tego jak wróciłam to miałam tak zimne stopy że ubrałam się bardzo grubo więc leżałam tak pod kołdrą i pociłam się jak świnia ale oczywiście nie zdjęłam tych ubrań bo przecież ''nie mogę się ruszać bo obudzę rodziców''. Miałam pewnie już tak wysoką temperaturę ciała...Potem doszły jeszcze problemy z oddychaniem i musiałam pamiętać żeby oddychać bo inaczej nie nabierałam powietrza do płuc. To było najgorsze 6 godzin mojego życia. Nie polecam, głupia ze mnie baba. Po wszystkim jak poszłam wziąć prysznic to prawie traciłam przytomność - pewnie z wycieńczenia i odwodnienia...
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 1290 / 362 / 0
No ja ostatnio też miałem fetę, 1.25 grama, i od 18 do 22 wciągnąłem wszystko i mi cisnienie i puls tak wystrzeliło w huj, ale jakoś o 1 zasnąłem. I teraz numer, 3 dni miałem wytstrzelony puls i ciśnienie i to kosmicznie i każdegoi dnia spadało tylko o kilka punktów, aż jednego popolłudnia po 3 dniach dopiero puls zszedł do 120 a ciśnienie do 170 i nastęnego dnia już było normalnie (w 4ty dzień). Ale ogólnie czułem się dobrze, tylko wydawało mi się, że ta feta coś nie klepała, a potem dowiedziałem się, że to mocny sprzęt był. Najwidoczniej w formie nie byłem, i ot, jeszcze jeden sposób jak coś  przedawkować.
  • 2877 / 255 / 0
21 lipca 2019Metropolis pisze:
18 czerwca 2019p420 pisze:
najgrubiej (w pozytywnym sensie) miałem po mixie MDA, 4-MMC i alkohol
a tak najgrubiej że coś odjebłem etc., to często ale tylko i wyłącznie po najebaniu się wódką wszystkie inne substancje jakoś potrafię kontrolować
I Ty myślisz, że to było MDMA? Ciekawe..
ciekawsze jest to, gdzie napisałem coś o MDMA

co do legitności MDA to w dupie totalnie mam czy mi wierzysz, że było na pewno MDA, jesteś dla mnie jakimś randomem z internetu, który pzyjebał się z dupy
  • 1039 / 149 / 0
Cytat miał być ten niżej nie Twój i oczywiście nie mam powodu by Tobie nie wierzyć.
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 98 z 124
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.