Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 88 z 124
  • 7 / / 0
4 piksy MDMA w 4h. Myślałem że mnie rozpi*erdoli. Czułem się jak w niebie. Obraz się rozpieprzał na wszystkie strony. Gadka to tylko trzy-cztery te same słowa jak to jest zajebiście. Nigdy więcej. Myślałem że umrę.
Uwaga! Użytkownik nieobliczalny777 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
Poszly 2 grube jointy na dwóch + bongos, wstaje z fotela a tu nagle jeb- patrze i leze na podłodze . Wiedziałem, ze faza za ostra wiec wziąłem prysznic, nie moglem ustac na nogach wiec siedzialem w tej kabinie prysznicowej i lalem na siebie zimna wode i krzyczę do kumpla ''przynieś mi piżamę, bo zapomniałem wziac'' :D
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 58 / 8 / 0
najgrubiej to chyba mialem po 3mmc+GBL+kodeina(dawek nie pamietam ale zdecydowanie sporo za duze %-D ) taka euforia ze przez jakies 15-20 min nie moglem sie ruszyc w fotelu i muslalem tylko o tym jak mi dobrze
nawet nie przeszkadzalo mi wtedy ze mialem spore problemy z oddychaniem o sercu nie wspominajac %-D
Spójrz w oczy faktom.
  • 41 / 2 / 0
1. Dwa gramy 4-CMC przerobione w czasie sześciu godzin podczas trzeciej nocy bez snu (należy tu dodać jeszcze brak suplementacji i ekstremalny wysiłek fizyczny, gdyż faza przez 80% czasu rzucała mi się na libido :D) - efektem były hardkorowe omamy wzrokowe i słuchowe, w sumie to całe szczęście, że byłam w tym czasie cały czas przećpana, bo mniej się tym wszystkim przejmowałam, nawet byłam w stanie to polubić %-D Jak zaglądałam przez okno na balkon, to stał tam policjant, ciekawy zbieg okoliczności :v Po tym wszystkim zjazd stulecia, dobrze że w większej mierze przespany, bo nie miałam benzo.

2. Walnięcie sobie około 50mg sampla heksa (nienawidzę cię vendorze, że kiedykolwiek mi to podesłałeś...), kiedy już pikawa miała zdecydowanie dosyć. Efektem było serducho walące z prędkością 170BPM i atak paniki. Chyba z sześć godzin się uspokajałam, nic fajnego :/

3. Tutaj w sumie mogę dopisać noc, kiedy świętowałam rzucenie mojej byłej pracy i przekroczyłam o wiele ogólnie przyjętą dawkę śmiertelną alkoholu etylowego we krwi. Obudziłam się na przystanku przez głosy ludzi, którzy chwieli wzywać karetkę.
Uwaga! Użytkownik KrwotokzNosa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 281 / 137 / 0
Najgrubiej było jak zapaliłem wiadro z pół g Lite w garze i ściągnąłem na bucha.
Usiadłem na murku w parku, dookoła woda nagle jakby oczy mi się zamykają i wszystko znika. Wszystko, wszechświat, gwiazdy, chmury, słońce, samochody, ludzie, domy, pieniądze, ziemia, woda, nie miałem imienia, rodziny wszystkiego nie było, tylko ciemne tło i nic, nawet zero myśli. Na końcu zacząłem ja znikać, przestały istnieć moje nogi, ręce, brzuch, głowa, całe ciało. Nie czułem żadnej części ciała bo ich nie było.
I przez jakiś czas nie było nic tylko czarne tło, po chwili rysowała się prosta zielona linia. na dole pojawiła się pozioma tworząc wykres. A na końcu pojawił się trójkąt i tym trójkątem byłem ja.

Tutaj wam narysowałem idealne odzwierciedlenie tego jak to wyglądało.
https://imgur.com/a/Zh1LXDT

edit: ciekawi mnie czy miał ktoś kiedyś tak samo, albo chociaż podobnie.
#BLACKLIVESMATTERS #CZARNA SIŁA #CZARNA DUMA #LGBT
  • 11 / 1 / 0
Ja mialem identycznie po wiadrze jakiegos legalnego dopa jakos w 2012.

3,6 25-nbome b posłało mnie do szpitala podczas rozpierdalania głowa samochodów. Grubo tez było po miesięcznych ciagach na mefie, i po benzo z alko tylko tu już niewiele pamietam. 130 grzybów tez było grube.

Reszta w miare z umiarem.
  • 356 / 6 / 0
najgrubiej to chyba 8g 3cmc+1g koksu w kilka godzin i do tego w opór giebla . skończyło sie zapascią i rozwaloną ręką .

chociaż nie jestem pewny czy 150mg 5apb nie było grubsze
  • 3072 / 575 / 0
[mention]sfiksowany[/mention]

To normalne przy bakaniu. Ja kiedyś ściągnąłem 4 buhy skuna kilera jednomachowca, przy każdym pokaszlałem się z drapiącym gardłem, paliliśmy u gostka na balkonie, idziemy do jego pokoju, on włącza jakiś drum FUNKY BEAT, FUN,FUN,FUN,KIB, KIB, KIB, BIT. A ja nagle stop klatka widziałem zamazany obraz, tzn niby go widziałem, ale tak jakby go nie było, wyszedłem od niego z chaty i kilka godzin chodziłem po okolicy z zamazanym obrazem jakby mi się to śniło, taki matrix normalnie, po ćwiartce LSD miałem mniejszą bombę.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4594 / 719 / 0
Grubo mialem po ktoryms kanna w wygladzie jak kostka haszu. Sciagnalem bucha i nie wiedzialem czy to jawa czy sen. Totalnie odrealnienie. Myslalem, ze mi sie to sni i wszedlem do domu na pelen przypal. Szedlem jak inwalida. Nawet wtedy kiedy lezalem na lozku czekajac jak to sie skonczy i ktos do mnie gadal, to myslalem ze to faza i :D Bronilem sie z myslami, bo akceptacja tego ze narobilem sobie przypalu by mnie pograzyla w tym kanna snie.
Pozniej sie zdarzaly takie rzeczy jeszcze, ale pierwszy raz zapameitalem.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 1360 / 176 / 0
Pisalem już chyba w tym watku, ale nie wiem czy to. Najgrubiej to miałem jak rozpuściłem 2 gramy NEB-a w szklanym, zamykanym słoiczku zalanym 20ml wody (wyszlo jakies 22ml, bo proch "rozstrzelnil" wode, czyli było tam prawie 100mg/ml NEB-a) i tyle samo, znaczy 2 gramy 3MMC w takiej samej ilości wody. I tak pierwszego dnia strzelałem- oczywiście IV po 1-2 do 2,5ml max z jednego i drugiego słoika, a drugiej nocy przyjebalem raz 4,5-5ml z każdego słoika- czyli kolo 450-500mg NEB-a i 450-500mg 3MMC. Dostalem padaki- pierwszy i ostatni raz w zyciu. Nawet na 3gramach Tramalu bez benzo nigdy nie dostałem padaki, po tych ketonach padaka trwajaca z 2 minuty. W pełni swiadomy bylem, ale trzepalo mna mega, dobrze ze lezalem na lozku i nie spadlem z niego, bo bym glowe porządnie rozwalil.

BTW: napad padaczki bez utraty swiadomosci to tzw. napad petit-MAL (z fr. petit- maly). a z utrata swiadomosci to grand-MAL?
mój mail: maykel855@gmail.com
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 88 z 124
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.