Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 66 z 124
  • 394 / 5 / 0
litr wódki , zioło , na lekach ssri , kiedy miałem zgona i zacząłem kontaktować przyjebałem 1g fety o dziwo w chuj dobrej czystości i traciłem co chwile przytomność, drgawki , kołotanie serca, ból w klatce piersiowej , drętwienie kończyn , uczucie ścisku w gardle , bardzo ciężki i krótki oddech , jak paliłem szluga to mnie zatykało i nie mogłem oddychać , się trochę podusiłem , od tamtego czasu mam zespół lęku napadowego czyli ataki paniki nawet po ziole ... a takich mrówek po głowie to nigdy po niczym nie miałem , jakby mi włosy stały %-D
,,Niezapomniana faza przed oczami gwiazdy... odpływasz jakbyś wciągnął naraz wiadro Szałwi 5 minut poza światem lecz czas tu nie gra roli miej pewność,że powrót do rzeczywistości napewno zaboli.''
  • 1512 / 183 / 0
Mnie kiedys mieszanka ziołowa o nazwie konkret , wyjebał konkretnie. Kumpel miał fajke drewniana i po 2 sytych buchach odleciałem , Było naprawde strasznie grubo
  • 111 / 4 / 0
Palenie 5meo malta po wczesniejszym upizganiu ziołem.
Zaraz poleciało benzo jakie mialem pod reką i hydro.
Masakra, nie lubie tego ;c
Uwaga! Użytkownik Montebur nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1312 / 138 / 8
Re: Najgrubiej.
Nieprzeczytany post autor: cbsz »
wapowanie a-pvp, albo koda z benzo wraz z DXM Aviomarinem i piwem. wszystko w dawkach do porzygu :kotz:
Używaj @cbsz jeżeli chcesz bym odpisał

"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
  • 23 / 3 / 0
True story. Dzisiaj byłem na domówce u 2 nowo poznanych ludzi, głównie alko, był jakiś 3 którego nie znałem, walił heroinę ale jak twierdził Cold Tukey i już czysty chociaż ręce miał sine. Chlał wódę i walił kreski nie wiem czego, zapytałem go jak długo jest narkomanem. Gość popatrzył mi się prosto w oczy, jak Tuco Salamanka, po czym podniósł koszulkę, miał tatuaż Jezusa, waląc krechą na oko 700 mg, wyjął nóż i powiedział, że jak uważam się za narkomana, to mam wypierdalać, pierdolił coś, że zabije wszystkich ćpunów w mieści w imię Chrystusa. Jutro idzie do kościoła.... katolik :old:

Pierdolę, zmieniam numer i lokalizację
serio się przestraszyłem, uciekłem momentalnie

Jebany ćpun, ten którego znam zajebał mi 5g i rznie głupa, że nawet krechy ode mnie nie wziął, a szurał parę dni wstecz moją trójkę
Mieszkanie zadbane, żadna melina... tamci dwaj przytrzymali go za szyję
całe szczęście, że znam kilku zaufanych klubowych bramkarzy... :gun: skonsultuję ich z panem psychopatą w celu terapii dla narkomanów, będzie miał darmowe leczenie

uważajcie na łysego typa na Kapuściskach, na oko 35 lat, i ćpajcie ze znajomymi %-D
http://www.last.fm/pl/user/pan_grzana
  • 438 / 18 / 0
raz przyjarałem dopa- jak już to porządnie
był to tajfun w postaci lolek solo.

no i było grubo za grubo
nie polecam
Uwaga! Użytkownik samedobretopy jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 243 / 7 / 0
trochę słabych historii się przewinęło, to może jebnę czymś na odświeżenie tematu, nie wiem czy było najgrubiej z wycieczek które odbywałem, ale na pewno jedna z ciekawszych kombinacji substancji siadła podczas tamtych 24h:

noopept, tianeptyna, mefedron, DXM, meskalina, LSD, DXM, THC, i na koniec relanium, chyba wszystko.

suplementowałem noopeptem od jakiegoś czasu i jadłem wcześniej tianeptyne tego dnia, potem poszedł mef jakieś 0,5g który słabo zadziałał (możliwe że przez tianeptyne która działa antagonistycznie), więc 450mg DXM żeby trochę naprawić tolerke i bo tak, potem przypomniałem sobie o kaktusie którego trzymałem, udało mi się go posiekać i zaparzyć na deksie, i zarzucić (ten DXM wtedy chyba już schodził), czekam po oszamaniu wywaru no i jakieś efekty są, ale dupy nie urywa, więc decyzja żeby zarzucić kwasa, no i jak kwas postawiłem na dziąśle to decyzja żeby dowalić jeszcze 450 deksa, było grubo, ale do ogarnięcia, jak trip się już kończył pojawili znajomi z ziołem (których kompletnie zapomniałem że zaprosiłem), tak jak do tego momentu było jeszcze spoko, to zapalenie packa stało się gwoździem do trumny. Trip który myślałem ze jest na wykończeniu wrócił i no... było grubo.
dobrze, że miałem rolki - w ogóle bez tego bym się nie zapuszczał w takie rejony, aczkolwiek i tak teraz mam świadomość że nie było to zbyt mądre, no ale cóż... każdy chyba odpierdalał jakiegoś głupoty, niektórzy przebiegają przed pociągami my niszczymy se zdrowie dragami ;) *chociaż u mnie to póki co w czasie przeszłym już.

a zapiski z tego co się działo mi na bani gdzieś nawet porobiłem i zachowałem na pamiątkę
"Drugs are so fucking good... they're soo good. They're actually so damn good that they'll ruin your life. This is how good they are!" Louis C.K.
  • 33 / 1 / 0
homet ponad rok temu.
Wsypane na oko do szklanki z woda.
Gdy juz sie ladnie zaladowal nie ogarnialem swiata, kumpel vaper wypuscil wielka chmure dymu i mnie tym rozjebal, wszystko bylo zbyt piekne :-D
Wyjebalo tez mi fioletowe dlonie, doslownie, kurwa, mialem fioletowe dlonie (cisnienie?).
Wiem, ze nie opisalem tego dosc szczegolowo jak grubo bylo, ale nie potrafie nawet tego opisac %-D
Spoiler:
  • 571 / 26 / 0
3g bkEPDP, 1g 4CMC, 1g analoga APVP, 0,5g A-PiHP, 1g HEX, 0,5g 3FA, wszystko podane iv, pod koniec zawodów poszedł strzał 200mg Hexa. Całe to sportowe wydarzenie trwało kilka dni i nocy i pod koniec zacząłem gadać i nucić do siebie zupełnie bezsensowne rzeczy oraz wykonywać na dużej prędkości całe serie grymasów i innych gestów twarzą, nie miałem nad tym żadnej kontroli i wydawało mi się że oszalałem i już mi tak zostanie na dobre. Przeszło po dłuższym śnie i dużej dawce leku przeciwpsychotycznego.
Uwaga! Użytkownik thepass nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 102 / 0
2 C-P sypnięte na oko, 2 dni i noce derealizacji i halucynacji, fizyczno-psychiczna miazga, nie pojechałem do rodziny na święta Bożego Narodzenia tzn. nie byłem na wigilii, minęło 6 lat, a do dziś mam pamiątkę po tym tripie na górnej powierzchni stopy w postaci śladu po wybroczynie...
Uwaga! Użytkownik jan potocki jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 66 z 124
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.