Ilości 1:30 to już były hardkory dla zombiaków kanna co palili proszek z folii i lubili gdy ich pokarało.
Oj pamiętam taki lot, odcinka totalna po kanna prochu palonym z bongo. nigdy więcej.
TO BYŁA ZASROGA AKCJA..
W mieszkaniu zachowały się oryginalny układ pomieszczeń i łukowy strop, w pokoju było ciemno, jedyne światło emitował telewizor. Ciało spinało się co raz bardziej i bardziej, wiedziałem już, że nie zatrzymam narastającego lęku. Pierwszy pojawił się sam niepokój, z niego wyszły już przynajmniej wrażenie narastającego ciśnienia tętniczego krwi, tak że gorąc uderzył do głowy, a kark stał się sztywny, i wrażenie wystąpienia tachykardii, którego nie zweryfikowałem, bojąc się, że uzyskam odpowiedź pozytywną.
Uruchomiły się wszystkie moje objawy tężyczkowe, czyli bóle neuropatyczne żeber, zdrętwienie dolnych partii nóg, ugięcie w kolanach, trzęsienie się nóg, uczucie bycia uszytym z za krótkiej skóry i inne. Wyszedłem na dwór z lewą ręką uniesioną nad głową pod dokładnie takim samym kątem, jak robią to tancerze baletu. Poruszałem się tip-topem z psychopatycznym spojrzeniem, drugą ręką odganiając urojone kruki lub gawrony i szepcząc do narzeczonej "tachykardia... panika... pomocy... atak paniki... paranoja". Pogotowie ratunkowe poleciło przyjechać własnym środkiem transportu. Jeszcze w samochodzie trzymałem nadal lewą rękę w schemacie baletowym, dopiero przed sklepem spożywczym, do którego pojechaliśmy pod medykament - piwo o zawartości alkoholu 9% obj. -, zacząłem czuć się dobrze i nawet żartować z całej sytuacji.
Panika to k...a.
11 sierpnia 2020CATCHaFALL pisze: Ty kurwo już sklej tą pizdę tak samo, bo ani to śmieszne, ani żałosne w twoim wykonaniu.
Ja miałem gorzej, przepakowywałem fetę w domu rodziców i mi się jedna samara zapodziała. Albo ja ją znajdę, albo matka. Na szczęście po dłuższej chwili pełnego paniki kipiszu znalazłem
-nooo siema K., idziesz?
-kk-kto m-mówi? gdzie idę?
-spotkanie do bierzmowania jest, ubieraj sie
----------------
no i poszedłem, śmiałem się w tym kościele z każdej pierdoły a na końcu ksiądz nas wyjebał bo nie mieliśmy podbitej książeczki jakeijśtam ehhh ponad 10 lat temu to było
Rządzić jak Ty wszystkimi zawsze i tajemnie
Innym razem nocowanie w puszczy też na kwasie, oczywiście też się zgubiliśmy, chyba specjalnie. Znaleźliśmy dogodne miejsce na obóz, ognisko. Potem w nocy dźwięki lasu, zwierząt, masa gwiazd na niebie. Rano pobudka i jakoś trafiliśmy na linie wysokiego napięcia i potem już łatwo było dojść do jakiejś trasy.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.