Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 675 • Strona 58 z 68
  • 2198 / 709 / 0
Wiem że kiedyś tu pisałem ale na dzień dzisiejszy to oceniam to tak:
-koda, bo kosztowała w chuj kasy, zdrowia, a fazy fajne były pierwszy rok maksymalnie
-meth, bo tak kozacka że wiem że kiedyś wrócę i się wjebie mniej lub bardziej
-alkohol, bo mnóstwo nieprzyjemnych wspomnień z nim związanych, nudny i słaby solo (z benzo albo koko fajny nawet) no i raz miałem przez niego *prawie* baaaardzo duży przypał, a to jedno piwo tylko było - mało brakowało a byłoby to najdroższe piwo w moim życiu
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 56 / 12 / 0
1. alkohol, fuj, ble, złe wspomnienia
2. metkatynon, mało frajdy, za duże parcie na więcej, ciężko wyjść z tego koła brania kota
3. póki co nic nie przychodzi mi do głowy
Pink Fluffy Unicorns Dancing On Rainbows
Spoiler:
  • 178 / 72 / 0
1. Maczanki / mieszanki ziołowe - kiedyś z 2008 pierwsze spice goldy, diamond itp. były ok zamiennikiem weedu, ale po ustawach antydopalaczowych pojawiły się takie ścierwa.. odrealnienie, deperesonalizacja, nieznośna gonitwa myśli, strach, walka z myślami, że już tak zostanie.
2. alkohol - za uzależnienie, urwane filmy, wizyty na wytrzeźwiałkach i szpitalu.
3. Szałwia wieszcza - za suwakowe fazy
w tym taką z zawiechą wzroku na ścianie, na jednej stop klatce z uczuciem, że to śmierć i po wsze czasy bede widzial tylko tę jedną scenę. Na szczęście kot wskakujący na kolana odczarował mnie z tej zawiechy... rozpieszczałem go do końca jego dni.
  • 56 / 12 / 0
20 lutego 2020KemeR pisze:
1. alkohol, fuj, ble, złe wspomnienia
2. metkatynon, mało frajdy, za duże parcie na więcej, ciężko wyjść z tego koła brania kota
3. póki co nic nie przychodzi mi do głowy
3. już wiem. sandial. ze stacjonarek. palona maczana. już szły mi bombelki z buzi, gdyż prawie umarłem. 5 minut dłużej i nie byłoby mnie z wami.
Pink Fluffy Unicorns Dancing On Rainbows
Spoiler:
  • 239 / 50 / 0
jakas maczana
kodeina/morfina/heroina
meta
ja nawet nie chodze
ja latam
  • 4 / 1 / 0
1. benzydamina, nie pamietam dawki, ale grubo plus DXM w kombie.. magiczna bania, ale 50 h bez snu, na teoretycznie czystym umyśle na następny dzień, pełzające po ścianach węże, i depresja okrutna, i Uszczerbek na wzroku, w postaci smug, ktore długo się utrzymywały i nigdy nie wróciły do normy.
Stanowczo odradzam!

2. Maczanki - przypalilem jak normalne ziółko i o mały włos na ławce bym się nie przekręcił, i nigdy więcej.
Długi czas nawet mj po tej sytuacji nie paliłem.

3. Hmm .. alkohol, słaba faza, jedynie złe samopoczucie i wstręt kolejnego dnia, ale to już indywidualna sprawa :).
  • 1066 / 202 / 0
bieluń , alfa pvp i piguly z dopalaczy.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 84 / 4 / 0
Jakoś wielu substancji w życiu nie próbowałam ale jak bym miała wybierać na pierwszym miejscu alko, drugie DXM i trzecie to gałka.

alko nie daje kompletnie nic ciekawego, sposób przyjmowania jest męczący i nic dobrego tak naprawdę nam nie daje. Mi robił totalną siekę z mózgu i nigdy nic dobrego mnie nie spotkało przez picie, a to jakim gównem jest uświadomiłam sobie tak naprawdę dopiero próbując czegoś lepszego. Moim zdaniem nie ma gorszej substancji niż alko i akceptuję picie tylko małych ilości dobrego trunku. Ktoś kto chleję vódę do pożygu, zgonuje w rowach najebany jak szpadel, dostaje pierdolca i tylko zaognia swoje problemy psychiczne takim chlaniem, jest w moich oczach najgorszą formą ćpuństwa i naprawdę ciężko upaść niżej. Te same osoby mówią o tym jaka to maryha szkodliwa i jak to ludzie od narkotyków to tylko mogą sobie pobyt w psychiatryku załatwić albo naćpany jeszcze z okna wyskoczy któryś bo się mu wydaje, że poleci. Nie ma konkretnego działania i chyba jedynym jego zadaniem jest ogłupienie ludzi i szkodzenie wszystkim i wszystkiemu co nie stoi u władzy.

Z DXM było specificznie - Raczej nie przypadło mi do gustu uczucie "zgniecenia" przez otaczający świat lub problemy przy poruszaniu i mówieniu. Dopiero po zjedzeniu mocniejszej paki Tussi w połączeniu z Aviomarinem w dużej ilości mogłam uświadczyć nieco prawdziwej fazy. Były haluny, było co obserować ale i tak nie czułam się na tyle dobrze aby cieszyć się z tego co widzę. Wolałam po prostu leżeć jak zawieszona w czasoprzestrzeni na łóżku i gapić się w jakiś nieokreślony punkt. Całą fazę głównie się siedzi wklejonym w jakiś fotel i nie bardzo ma się ochotę zrobić cokolwiek(i nie bardzo jest sie w stanie zrobić cokolwiek). Brałam DXM kilka razy, w różnych dawkach i kombinacjach, również specyfiki zmieniałam i za każdym razem jest podobnie. Tylko uczucie pustki, odrealnienia i bycia "zgniecionym" przez otaczający świat. Bo co z tego, że jakoś uda na się dobrać wszystko tak aby pojawiły się haluny, cevy czy inne atrakcje skoro nawet z tego nie skorzystamy przez to jak bardzo "zmieleni" jesteśmy.

Na koniec gówno którym naćpać dobrze da się chyba tylko z jakiś ćpuńskich opowiastek, czyli Gałka muszkatołowa. Zacznijmy od tego, że to czy wg Cie pierdolnie tak naprawdę zależy tylko od farta. Jeden naćpie się już zmieloną gałką z saszety, taką jaką można kupić w każdym sklepie, a drugi po kilku pokaźnych, świeżych i świerzo zmielonych gałach nie poczuje kompletnie nic. Ja osobiście miałam z 3 podejścia i może przy jednym coś poczułam, co wcale pozytywne nie było. Ludzie różnie opisują efekty ale już samo to ile i jak trwają przesądza o tym, że gała jest zwyczajnie beznadziejna. Głównie czujemy zmęczenie przypominające to jakie czujemy przy paleniu baki(mocne zamulenie), bezsenność również jest dość standardowa przy gale. Oczy są czerwone i podkrążone, człowiek dosłownie wygląda jak kawał śmiecia wyplutego przez życie. Można mieć po tym coś w rodzaju gastro z tym, że jedzenie wydaje się nijakie i w sumie sam nie wiesz czy jesteś pełny czy głodny. Nieprzyjemne efekty trwają nawet kilka dni i przez ten czas czujemy się jak kompletne gówno. Te "prawdziwe" i upragnione efekty jak np haluny czy śmiechawa tak naprawdę odczówamy niedlugo bo do kilku godzin, a większość fazy to właśnie to ogólne zamulenie, a i tak nie mamy pewności, że wg jakiekolwiek efekty poza tymi negatywnymi poczujecie. Będziecie mieli dość już po kilku godzinach, a nie pozbędziecie sie tej nudnej bani nawet kilka dni.
  • 1223 / 476 / 0
Zdecydowanie alkohol,na tym chujostwie zmarnowalem najlepsze lata życia.
  • 72 / 32 / 0
Jako użyszkodnik meth, twierdzę iż najlepsza jest meth i najgorsza jest meth.

To tak jak by wyszło na zero - czyli nie biorę narkotyków, więc nie wiem.
ODPOWIEDZ
Posty: 675 • Strona 58 z 68
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.