2. Argyreia nervosa z rutą stepową. Pierwszy (i na szczęście) jedyny raz, kiedy w trakcie tripu miałem myśli samobójcze, nawet noży próbowałem szukać po mieszkaniu żeby się ciąć, ale zbyt wyjebany na orbitę byłem i nie podołałem zadaniu. Za duża dawka powoju, bad trip życia, zapętlająca się myśl że trwale uszkodziłem sobie mózg i skażę rodzinę na opiekowanie się warzywem - efektem ww. rozkminy czy nie targnąć się na swoje życie i nie ulżyć (! - nie ma to jak ćpuńska logika...) w ten sposób rodzicielom.
3. DXM. Po prostu syf, marna namiastka ćpania, upierdolenie na poziomie pijanej ameby.
wyznaczaniu stylu życia przeciętnego człowieka
---
Natural Born Sociopath
2. benzydamina - strasznie męczący trip pod względem długości trwania, jedynie nadzieja w głowie "kiedy wreszcie te powidoki znikną?". Choć nie był mocny pod względem doznań, to po pewnym czasie zaczął mnie strasznie irytować. No i sam sposób pozyskiwania substancji...
3. tytoń - moje biedne płuca i portfel.
MDPV - chore gowno
MPA - białe gówno
a-pvp - alfa gówno, nie wiem jakim zjebem trzeba byc, abyy to sie komus podobalo. O zjezdzie nie wspominajac
alfa-chujwieco w smolnej /wawa/ od jakiegos typa - scierwo i tyle
} te rzeczy to scierwa, kurwa normalne cpuny z oparami intelektu i zrownowazonej
psychiki nie dotykaja takich gowien wszystkie maja podobny gowniany profil dzialania
niektore kanna, 5F-AKB48, ale ja tego nigdy nie cpalem w normalnych ilosciach (czasem 50mg w bongu na raz), wiec trudno ocenic; ogolnie wszystkie kanna to gowno, w chuj cpunskie i uzalezniajace (nic na mnie tak uzalezniajaco nie dzialalo). jebac to. lepiej good ol' sensi
3-cec czy chuj wie co, teraz to sprzedaja imbecyle po warszawie z prochem na dowoz, sprawdzilem profil dzialania na hajpie i sie zgadzalo. kupilem dwie torby, po 2 kreskach wyjebalem do kibla. lepiej online lub w klubie sobie ogarnac 4mmc
gałka muszkatałowa, gówno po którym ma sie smak gównianej przyprawy w zębach na kilkanaście godzin\
szałwia - tu tylko dlatego, że to jedyny narkotyk którego się boje, próbowany kilka razy, kilka pięknych tripów. nie mniej psychozy po piko/fecie/@pvp itp. lub badtripy na kwasach/grzybkach to nic w porównaniu do bad tripa na szałwii, zero kontroli, zero świadomości, delirium w chuj
bieluń idz pan w chuj
etylfenidat w debilnie duzych dawkach z dociaganiem jeszcze wiekszych
2. Stary dobry mefedron w ciągach :diabolic:
3. Wszelkiej maści opiaty i benzodiazepiny, szczególnie w mixie ze sobą.
Najgorsze pod względem potencjalnego wjebania się.
2. 2CB + zioło - nieskończoność zapetlania się w jednym obrazie i myśli. Straszna rzecz.
3. Dysocjanty. Wszystkie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.