Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Napiłem się 2 browary i tak delikatnie smyrnęły więc jeszcze jedno piwo i skoczyłem do apteki po aco i potem jeszcze do drugiej po drugie opakowanie, czyli 3 piwa + 600mg (wtedy jeszczeaż tak dokładnie nie wiedziałem że alko wzmacnia u mnie dexa kilkakrotnie, nie przesadzam.. ) skończyło się na tym że obudziłem się praktycznie rzygając do góry, tak że jakbym się nie przewrócił na bok to bym się własnymi rzygami udusił. Druga akcja też alko+dmx - kurwa no niczego się nie nauczyłem.. ale tu już delikatniej i 2 piwa +450mg.. spierdolony film na kilka godzin ale bez rzygania, pamiętam tylko moment jak łykam tabletki po drodze z apteki a budze się już w łóżku ze słuchawkami.. a trzeci najgorszy pomysł był po połączeniu 1p-LSD z DXM i zjaranie do tego jakiejś maczanki.. najpierw rano koło 9 wrzuciłem 1P, weszło kolo 10;30 i tak tripowałem do 16 i większość efektów przeszła a przypomniałem sobie że mam maczanke, piwo i 2 paczki deksa jeszcze no to po chwili namysłu.. wypiłem se piwko na luzie, 1p-LSD gdzieś tam w tle zadziało.. no i zarzuciłem deksa najpierw 200, weszło po godzinie i w polączeniu z 1p było prawie że idalnie ale wiadomo brakuje więc zapaliłem delikatnie maczane i czułem że dodaje za dużo mocy więc zbastowałem na 30 minut i wkrotce potem wrzucilem reszte czyli 400mg DXM.. Jak to się załadowało to był prawdziwy koniec.. nic nigdy mnie tak nie rozjebało wizualnie i psychicznie.. no może poza tym jak mnie rozjebało gdy dopaliłem jeszcze maczany.. Totalny kosmos.. obraz, ściany i w ogóle mój DOM to było całkowicie co innego, wszystko pomieszane, powyginane i do tego trzymając pilota z telewizora gdzie normalnie miał kilkanaście guzików, tak ten na fazie miał jeden wielki guzik do wszystkiego.. W tamtym stanie nie ogarniałem że tak nie powinno byc.. bylo to dla mnie normalne ze ten pilot tak wyglada tak jak zreszta caly DOM. Mój pies w ogóle dziwny był, pomniejszony o połowe i do tego chodził po podłodze jak by była z gumy, ja chodząc też czułem jakbym po gumie chodził.. Można powiedzieć że to nie najgorszy pomysł był a najlepszy bo trip niby zajebisty.. Tak, jak sie go opisuje wydaje sie zajebisty ale te milirady bodzcow, zmian obrazu itp tak nakręciło w głowie że cały następny dzień leżałem w łóżku wychodząc tylko do ubikacji.. Nigdy aż tak wizualnie mnie nic nie robiło .. nie żałuję ale nie chcialbym drugi raz
Ja, jeszcze pokażę im swoją lepszą wersję
Niech no wezmę coś - szczęście ląduje w przełyku
Dragi to lekarstwa, tylko w innym języku"
Miksy depresantów, które prawie skończyły się śmiercią.
Wykańczające ciągi na spidach.
No sporo tego było, nie będę przybliżać szczegółów, ale nie zawsze to moje ćpanie było dobre i bezpieczne.
Ważne, żeby wyciągać z tego konsekwencje i nie powtarzać potem błędów. Mi się to udało z większością substancji poza depresantami, bo tutaj tych pojebanych miksów niestety często nie umiem sobie odmówić :/
wsiadłem do samochodu, słuchawki do uszu, muza na full- techno i pizda nogą do deski,
wygina mnie na wszystkie strony, nie wiem czy mam się patrzyć przed siebie, za siebie, czy w prawo.. jakbym latał boeingiem,
popierdalanie po drodzę po deszczu.. prawię się wpierdoliłem do rowu,
i to samo po depresantach, gdzie ledwo na nogach stałem
i po ketonach i wszelkich stimach, grube ściechy na dwie dziury i ogień.. :C
mega nieodpowiedzialność.. odpukać.
----------------
27 grudnia 2018CzarnyWlad pisze:
Wjebanie ojcu do piwa pixy z dużą ilością MDMA po czym ogarnianie i jego
może kiedyś babci bo zdrowa jest
Scalono. taurinnn
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
To ni chuja nie będzie dobry dzień
patologika na pełnej
czasem mi się wydaje, że sąsiedzi mogą coś podejrzewać
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Wycieraczka oczywiście do wyjebana, bo się szmata w połowie spaliła.
Morał z tego taki: albo ćpacie w aucie, albo palicie szluga. Nigdy na raz.
2.Walenie źle przefiltrowanej morfiny z brudnej łyżki. Żyła w ktorą puknęłam zrobiła się biała i wyszła na wierzch, do tej pory nie wiem, co to było, ale podejrzewam, że gdyby nie była to morfina, to bolałoby jak jasna cholera
3. deks dwa dni przed egzaminem. Nie muszę chyba mówić, że nauka na zwale deksowej to koszmar, jakby mi ktoś nagle wyjął mózg i zamiast niego wsadził gąpkę do mycia naczyń. Jakimś cudem zdałam
4. kodeina w połączeniu z alkoholem. To był mój pierwszy raz z kodą na dodatek. Głupota straszna, dobrze, że oprócz rzygania całą noc nic się nie stało
5. Walenie na oślep dorzutek kota, bo nie mogłam trafić w żyłę. Skończyło się oczywiście pięknymi siniakami.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.