nienienormalny pisze: paląc to w czystej fifce, a nastepnie opaliles ja po jednej dupie.
Też ćpuńskie.
Chcę być tru.
albo jak było mało palenia to zdażało mi sie jesc popiół, po wyczytałem gdzieś, że najwiecej THC pozostaje w popiole
nienienormalny pisze: a ze nie da sie go opalic, to przepychalem później tytoniem ten długopis coby zebrac osad, hyhy, i spalić ten tytoń.
tak zwany czyścioch :D
a to jest przepych, albo robak
kacenie lufki po kuli jest takie najgorsze? bez jaj, co w tym strasznego?
kiedyś zdrapywałem osad z butli od wiadra, nazbierałem tego z pół dupy. Zmieszałem z tytexem i ściągnąłem z wiadra, a następnie skaciłem po tym lufe.
ogólnie nie pamiętam nic ostrego. Wydawanie kasy przeznaczonej na coś innego niż zioło to chyba standard..
american motor over smoldered field pisze:czego się spodziewałeś na forum ćpunów?hennessy781 pisze: PS. Niektórzy na tym forum rozpierdalają mnie swoimi avatarami.
Co złego zrobiłem dla dragów? Jebałem złom Wtedy się paliło trawę i wąchało się nosem, a że wakacje i noce długie... Na dłuższą metę, choć powinienem, nie wstydzę się tego, gdyż rozpierdalało nas samo to, że chcemy coś ukraść :nuts: Złom to tam nic w porównaniu najebania swojego ojca przez typa, który dwa lata się uczył (mhm), uczył się ale jak pociągać nosem. Ojciec się dowiedzieł, a że szkołę fundował, to fundusze się skończyły (a szkoła wcale nie :o) ). Dramat syna. Nie ma czym się naćpać teraz, do szkoły nie chodzi - praca? :scared: :Praca, hehe.
Wpierdol po krótkiej wymianie argumentów. Eh, amfetamina na sniadanie dni niektórych w roku kalendarzowym, a dni tych niemało było... No i jej brak w złych stanach, potrafi iść w parze, a nawet ze soba kręci... Od tamtej pory widuję gościa (syna się znaczy), siedzi 16km obok naszej miejscowości, a co się dzieje z nim, to chuj prawdziwy go wie. Widuję go czasami, siema-siema, i drze dalej, nie chcąc zbytnio spędzać czasu na pogawędkach, po prostu uderza w swoim kierunku nie odwróciwszy się nawet ani na moment. Sie wjebal :/
Ja tam nic złego nie robiłem :-p No może złom, ale to śmieszne było przynajmniej. Jak się trawke chciało palić, to się fundusze znajdywały, same przychodziły w postaci ludzi. Może i nie do konca tez tak było, czasami się zmieniało. W każdym razie nikt nie zginął. Zabić kogoś dla dragów. Nie wyobrażam sobie tego, to dopiero jest straszne
pilleater pisze: Co złego zrobiłem dla dragów? Jebałem złom
PS. Przećpałeś się tak, że masz arcynieznośny, nieczytelny, gówniany i posrany styl. Nie da się czytać.
Dosłownie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.