Poszedłem z moim dzieckiem do kina, w kinie wszedłem do kibla żeby zrobić s0obie zastrzyk z 3mmc.
Naćpany alfą wiozłem autem rodzinę - 3 osoby w tym dziecko. Wiedziałem że mam po nich wyjechać ale nie mogłem sobie wcześniej odmówić.
Robiłem sobie zastrzyk z alfy w polskim busie. Obok ktoś siedział. Starałem się być dyskretny oczywiście :D
To te lżejsze. Te cięższe wypieram z pamięci.. :)
Poprosilem kumpla zeby mnie do domu odstawil bo czuje ze film mi sie zaraz urwie. Ten niespiesznie za 40 minut zamowil takse. Zawiozl mnie pod sam DOM, ale okazalo sie ze zgubilem po drodze klucze na chate^^ Wiec najebani o 3 w nocy zaczelismy z buta wywazac drzwi do mojego domu. Nie pomoglo. Zmeczony, najebany i ledwo przytomny polozylem sie na klatce pod grzejnikiem i powiedzialem ze ide spac, a rano cos wykombinuje jak mnie jakis sasiad znajdzie (porazka i żal :( ).
W miedzyczasie sie pozygalem pod tym grzejnikiem. Kumpel zabral mi telefon i zadzwonil do mojego ojca opisujac jaka jest sytuacja i czy moze mnie podrzucic do niego by ten mnie ogarnal. Jako iz tata sie zgodzil to zabral mnie na dwor i zamowil takse. Problem w tym ze na 3 rozne taksy jakie przyjezdzaly zadna nie chciala mnie zabrac widzac w takim stanie :(
Wiec zlapal 4ta taksowke gdzies na miescie z przyczajki i wpakowal mnie do srodka nie zwazajac na protesty. I tak pojechalismy do mojego ojca, a ja po drodze jakies brednie pierdolilem lezac na tylnim siedzieniu i ciagle wmawialem kumplowi ze złotówa nas chce oszukac i wiezie nas po calym miescie (chociaz jechalismy zaledwie 20 min). Na drugi dzien okazalo sie ze jak wrocilem do domu drzwi byly wyjebane na osciez. Udalo nam sie z buta je w nocy otworzyc ale chyba nikt nie zakminil tego juz tak bylismy porobieni.
W sumie zaden hardcore (byly znacznie bardziej porysowane akcje w zyciu) ale jako iz ta miala miejsce gdy nie bylem gowniarzem tylko cos blizej 30 to przyznam ze wstyd i lipa straszna.
Dodano akapity -- 909
Ocknąłem się na SORze, podpięty pod cewnik i kroplówkę. Wyciągam z kieszeni worek mocarza i lufkę. Z trudem nabiłem, i myślę - pociągnę sobie ze dwie chmury. Ale kurwa zapalniczki nie miałem. A ciekawe, co by lekarz powiedział.
zezeralem ten popierdolony efylon a ze zawsze zrem 2x wsiecej niz pisza bo debil, t0 bylo ciekawie, po kilku h mozg stwierdzil ze trzeba zaltwic piko i zjebac w bata, zalatwilem piko, ciagle podtruwajaqc sie efylonem, przychodzac do moejgo kolegi, zapotrzaony w 60 strzykawek i 60 igiel, ktory kompletnie nie mial pojecia ze cpam, poprosilem go jebniecie mi w kabel bo jak mi opowiadal "mam za duzo igiel i jak sam se zrobie to wjebie w glowe albo trafie w oko" na szczescie sie nie udalo,
po czym posxzedlem do domu, obudzilem zone i dziecko zademonstrowalem i balonik z macdonalda ktoremu zimno "patrz zakladam balonik czapeccze bo mu zimno"
aha rozwod kobieta odeszla odemnie.
pytanie na ktore odpowiedzi nie znam, dlaczego kurwa akurat zakupilem 60 sztuk? czemu nie 52
Jakoś początki szkoły średniej, koncert ze znajomymi, po spożyciu alko, mj i jakichś dopów. Chodziłem pytać ochroniarza czy to nie problem, że będziemy pić swoje alko i palić(nie pytałem o fajki) i czy nie chciałby się do nas dołączyć i to jedyne co z tej 'imprezy' pamiętam, nie przysiadł się, ale podobno się zgodził i obeszło się bez 'pszypału' xD
po 4mmc +4cmc złapała mnie jakaś paranoja, że ktoś mnie prześladuje we własnym mieszkaniu, wydawało mi się, że ktoś chodzi, mimo iż nikogo wtedy nie było i że jedyna droga ucieczki jest przez okno (wys ok 2 piętra), przy którym stałem i zastanawiałem się jak przez nie zejść na dół xD, ale jakoś udało mi się to ogarnąć i skończyło się na zabarykadowaniu drzwi do pokoju i schowaniu się na łóżku :nuts:
no i branie w amfy w jakichś publicznych miejscach między ludźmi, czy np na cmentarzu :wall:
było ich 2 czy 3 stłukli mi żebra i gębę, dobrze że nic nie złamali
byłem pijany jak chuj i sam jeden, zero szans na obronę
dochodziłem ponad tydzień do siebie nawet ich już nie pamiętałem
pytałem ziomków potem co to za typy to nie kojarzyli. domówka była na prawie 100 osób
:bongo: :psycho: :liść:
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.