Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 93 • Strona 5 z 10
  • 5 / 5 / 0
Popiół znika, pamiętajcie!
Symulacja by nie ogarnęła z symulacja tylu cząsteczek popiołu wiec po prostu znika. Kiepujcie na podłogę, wypróżniajcie cybuchy za kaloryfery!
  • 1131 / 218 / 7
Można czyścić kibel izopropanolem i w przeciwieństwie do domestosów i tym podobnych nie trzeba spłukiwać bo odparuje.
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
  • 0 / 1 / 0
17 marca 2021misspill pisze:
Wchodzą tylko hiperpatenty na hiperproste sprawy.


1. Jak umyć spalony gar nie robiąc tego metodą na tzw. upośledzonego w stopniu lekkim:

BŁĄD: Ej, mi się udało kiedyś praktycznie do zera wyczyścić taki zapierdolony gar za pomocą CIFa [!]. Tego, co to zazwyczaj się używa do mycia zlewu/prysznica. Nalałam tego dość sporo, zostawiłam tak na 10-15 minut, później gąbka taka nieco bardziej chropowata i zeszło. Gar jak nówka. XD[/size]

BŁĄD: Słuchajcie ja ostatnio zajebiście odskrobalam spalony gar łyżką drewnianą [pewnie zajęło to eony! - przyp. redakcja], na przemian z moczeniem w wodzie z płynem do naczyń. W ogóle nie widać tego że mi się zapomniało gaz wyłączyć.[/size]


@NegatywneWibracje pisze i odpowiada jak wyczyścić garnek:

#Protip z dużej gastronomii, żywienia zbiorowego (testowane na duużych garach).

a) zjebaliśmy robotę, bo jesteśmy przećpanymi nieogarami, zatem gar z czarną warstwą naszej głupoty na spodzie;
b) zalewamy wodą, można od razu dodać płyn do mycia naczyń, skoro tacy z nas spryciarze;
c) wstawiamy na mały gaz czy moc, ale ma się zagotować;
d) gotujemy kilka minut, niech se popyrka troszku;*
e) czekamy aż ostygnie na tyle, by móc wjechać w temat jakimś druciakiem a nawet twardszą gąbką;
f) cieszymi się jak zajebiście prosto syf schodzi z dna i zachodzimy w głowę, czemu nie robiliśmy tak od zawsze;
g) voila!
*staramy się w tym podpunkcie znów nie złapać nodda.

Zarzucają mi niektóre osoby, że leniwa ze mnie dupa i nie chce mi się pisać FAQ'ów i innych forumowych gównoopracowań. Zatem proszę moderatora o wydzielenie posta i przypięcie w dziale "zdrowie" lub "Substancje psychoaktywne a człowiek".

Pozdrawiam.



misspill:

2. Jak ważne jest dobranie wlaściwego a fpizdę taniego mopa, by zmotywować się do zmywania?

Jeśli nie znosisz myć podłogi, schylać się przy wiadrze czy wyciskać viledę - masz tu mop (droższy dychę od pepco, a pepco Ci się spierdoli po kilku myciach max) ze spryskiwaczem, jak się parę razy spryska to nawet nie trzeba szmaty moczyć.
mop-p-aski-ze-spryskiwaczem-obrotowy-profesjonalny-12267.jpg

4 dychy tyle co na giet palenia można rzucić, bo na viledę stówę to przejebane. Pozdro. Jakby były wąty co do reklamowania to wytnę ksywkę gościa, ale nie róbmy z siebie renegatów
Ja jak nie jebne krixa to nawet się nie mogę zebrać, żeby iść na pocztę po sądowe pismo, posprzątać w pokoju, umyć się, naczynia, albo pogadać z rodzicami (bo bez tego po jednym zdaniu na każdą ich próbę nawiązania kontaktu, ja odpowiadam z wydźwiękiem, że dajcie mi spokój chce założyć spowrotem słuchawki na uszy i się nie stresować co mam powiedzieć, i samą ich obecnością koło mnie) dodam, że mam schizo stwierdzoną, paranoje lękowe, fobie społeczną i aspergera (czego jeszcze nie mam w papierach, ale przeanalizowałem już na fazie całe swoje życie odkąd pamiętam i czytając na googlach symptomy tej odmiany autyzmu 90% rzeczy albo lepiej się pokrywało z moją osobowością i zachowaniem w życiu) i bardzo ciężko mi jest bez choćby dwóch piw, normalnie funkcjonować.

Ale te 2 piwa przed pracą rano i po pracy i tak nie dają mi tej ulgi od stresu dnia codziennego, i w każdy weekend muszę polecieć na tyle na ile pozwoli budżet. Od rana jak się tylko obudzę to muszę sobie radzić z takim chaosem w głowie, że gdy naprawdę już mam dość, to nie idę ani do pracy ani nie wstaje z łóżka zjeść śniadania ani się umyć ani cokolwiek, tylko co się obudzę w trakcie dnia to chwilę przeglądam internet, zapale tytoń w lufce i za chwilę nakrywam się po czubek głowy kołdrą i próbuje zasnąć dalej.

Ale bardzo mi szkoda moich rodziców, że muszą na to patrzeć. I mimo, że czasem jak mnie przyłapią jak jestem bardzo porobiony, to widzę, że czasem nie chce im się zwracać mi uwagi i drążyć tematu i się kłucić o to ze mną, tylko wolą korzystać z tego, że jestem podkręcony i rozmowny i sobie rozmawiamy, w zasadzie ja do nich wtedy słowotok wyrzucam. A na trzeźwo nie wychodzę z pokoju. Chyba, że do sklepu po piwo lub po krix do darka z wyspy.

Kurwa mać, jestem zapisany na terapie, czekam w kolejce może niecały rok maks będę czekał, bo naprawdę, ani to już nie kopie tak jak kiedyś, dziury w bani coraz większe, coraz mniej się chcę, nawet już nie pisze tekstow jak kiedyś kochałem robić, każda pasją poszła w kąt. To co tu mówić o posprzątaniu w domu czy wyrzuceniu śmieci. Dla mnie to da ogrome problemy i ogromny wysiłek. A jak odkurzam albo wieszam pranie to się tak pocę jakbym wrócił z 2h grania w piłkę.

Oby ta terapia mi pomogła. I myślę, że dla wielu z Was tak jak dla mnie może to być jedyne wyjście żeby wrócić do życia by rodzice gdy będą odchodzić nie mieli do nas pretensji, że jesteśmy ich największą życiową pomyłką. A na razie tak właśnie jest.
Pozdrawiam

Dodano akapity / 909
  • 230 / 40 / 0
Mój patent na przesypanie kawy z rozpierdolonego opakowania do słoika, podczas gdy ręce trzęsą się jak osiki na wietrze przez fetę. XD
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
People have been taking drugs for thousands of years; it is a universal right of all cultures, because we can't stand reality in too many doses sober.
  • 499 / 269 / 0
Do zapierania (nawet mniej świeżych) plam krwi zaskakująco skuteczny jest płyn do higieny intymnej oliwkowy Ziaja.
Niejedną rzecz tak udało mi się odratować.

I żelazo trzeba uzupełniać, jak często się rzeź dzieje, już nie na tkaninę, ale do buzi i połknąć.
  • 0 / 2 / 0
Wątek idealny dla mnie ponieważ od kiedy pamiętam byłam syfiarą. Dodam tylko że od 14 r.ż zmagam się z depresją, zaburzeniami lękowymi, osobowości, zaburzeniami odżywiania a od niedawna postawiono diagnozę Aspergera. Porządek w moim otoczeniu to nemezis. Ale także jako normikowy ćpun wykminiłam swoje sposoby na porządek.
Łazienka: raz na 2 tygodnie w kibel leci palemka najtańsza, mam też zawsze kostke w kiblu aby nie sztynksiło, nie musi być jakaś super droga ważne aby zapach się podobał. umywalki nienawidze czyścić a chyba najszybciej sie brudzi, szybko gąbka z też jakimś palemko-cifem.
Dywany: mniejsze trzepie a 2 duże w salonie tez raz na 2 tygodnie odkurze (mam zajebisty odkurzacz od ktorego mnie plecy nie nakurwiaja moge potem spytac sie mamy o nazwe i model bo nadaje sie do wszystkiego i jes po prostu w pizde mimo ze to nie dyson)
Podłoga: no tu kurwa troche jest problem, mam chujowy mop wiec nie polece po prostu ja serio jest syf to zmyje ale ogolnie staram sie unikac robienia balaganu
Moj pokoj: kolebka syfu, bakterii, toksyn i w ogole wyglada jak melina mimo ze reszta mieszkania czysta (z reguły). inwestuje z bólem serca pieniadze w najtanszy plyn w aerozolu do drewna antystatyczny, przetrzesz sciera w tym monitor i jest swiety spokoj. mam takze w pokoju nawilzacz powietrza bo od jarania potrafi mnie zagazowac momentami. w pokoju oddzielny kosz gdzies przy lozku/biurku, jak leze i praktykuje depresyjne spanko na zmiane z cpaniem to ciezko o mieszkanie zadbac wiec zamiast otaczac sie papierami i innymi smieciami cyk wrzucam na wyciagniecie reki.
Ogolnie taki protip: jezeli macie duzo na glowie zeby ogarnac cos a nie wiecie za to sie zlapac to polecam taki priorytet ustawic na prostym przykladzie, wypadaloby wyrzucic smieci, odkurzyc zrobic pranie i zmyc naczynia, prosta logika, nalezy ustalic co powinno byc zrobione na cito z jakichs powodow:
smieci>zmyc naczynia>pranie>odkurzyc
dlaczego tak a nie inaczej? smieci zgnija, naczynia brud i wilgoc to bakterie pranie aby miec czyste ubrania (od razu czlowiekowi lepiej w czyms czystym) a odkurzanie moze poczekac dopoki nie macie porozbijanych luf na podlodze (sama ostatnio sie nadziałam i z wkurwu poodkurzalam)
jak wiem ze mam posprzatac to z powodu braku motywacji zarzucam amfy. w 2 h chata lsni
to takie generalne porzadki.
jezeli ktos ma pytanka to pisac bo jesst duzo do rozpisania sie ale z lenistwa nie mam ochoty nic mi do glowy nie przychodzi a latwiej by mi bylo odpowiedziec na konkrety oraz jakies polecajki dac
  • 171 / 20 / 0
Ja jak muszę coś zrobić np pozmywać, posprzatać to obiecuje sobie ze zrobię to przed jaraniem. Później myślę "jak zajaram, to będzie mi się miłej zmywało", a później odkładam to w czasie i albo nie robię wcale albo jakoś na odpierdol i niedokładnie.

Często więc staram się przygotować do danej czynności jeszcze przed paleniem. Np wyciągam odkurzacz na środek mieszkania, wtedy nawet jak zapale, to odkurzę bo będzie mnie wkurwiał widok tego odkurzacza na środku ;)
  • 1340 / 525 / 0
Ja mam odwrotny problem , jestem dosyc pedantyczny i nastawiony na minimalistyczny porzadek . Tymczasem moja aktualna dupeczka jest balaganiara i ciagle ganie za cos co nie spelnia moich standardow . Szczegolnie jak sie kofeiny najem to terroryzuje ja . Chce zyc w czystym ladnym mieszkaniu a czuje ze ja tylko antagonizuje i wkurwiam ale przeciez obnizenie standardow nie wchodzi w gre ...
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 880 / 357 / 6
@CieplaPoduszka sprzątanie nie jest celem samym w sobie, tj. żeby było czysto. Bo czysto nie będzie nigdy, sam fakt mieszkania w mieszkaniu powoduje że się bałagan pojawia. Sprzątanie jest procesem antyentropijnym, czyli ma być czyściej niż było. Zgodnie z II prawem termodynamiki entropii (miary burdelu) nie da się zmniejszyć, ale da się ją przenieść w inne miejsce.
15 września 2021mmigotka pisze:
A tak to przez większość czasu walę fetę i to po prostu jest kwestia nastawienia.
Mój znajomy/chłopak farmaceuta ma dokładnie tak samo. Wygospodaruj sobie miesiąc wolnego, jakieś antydepresanty i wio odstawiaj tę fetę. Albo redukuj dawki. Jak Ci się włączy anhedonia i ciągłe spanie to będziesz potrzebowała jakiegoś miesiąca na dojście do siebie.
Everything's better with acryl. It's like bacon, but acryl.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
  • 1340 / 525 / 0
@LittleQueenie duzo uczonych slow a dalej nwm co z tego wynika ? Jasne , ze sprzatam dla efektu a nie sprzatania samego w sobie . Bardziej mi zalezy na uporzadkowaniu niz czystosci bo to , ze tam troche kurzu jest to zawsze bedzie i zlewam to .
Bardzo ciezko w doroslosci nauczyc kogos kto nie byl wychowany za dziecka nalezycie , ja musialem sprzatac bo mialem taki pokoj maly ze bym sie nie mogl ruszyc xD
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 93 • Strona 5 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.