wszystko tutaj jest napisane , tylko przeczytaj

Wiele razy przeczytalem za dziala pod niektorymi wzgledami podobnie do mj. a pod jakimi konkretnie? Czy moze na banie tez wejsc zle faza jak czasem po trawie?

Może, wszystko zależy od tego co masz głowie i od otoczenia. Powiedziałbym nawet że z gałą jest gorzej niż z trawą, bo działa dłużej. Stety-niestety.

Po gałce jest śmiechawa , dużo rozkmin , gonitwa myśli i nieziemsko wchodzi na gały tak jak go ganji.

Hehe, chyba jednak bardziej wchodzi na gały niż jazz. Ja po gałce wyglądałem tak: białka czerwone jak pomidory prawie, spojrzenie mega zmęczone i bez wyrazu, a powieki spuchnięte. Ale jak dołączyłem palenie (ze 2 blanty sam zjarałem) to już w ogóle wyglądałem jak ćpunek że ja pierdole xD

Witam, w tym temacie jestem zielony - z góry mówię.
Ostatnio właśnie trafiłem na ten temat na tym forum, nie chciało mi się wierzyć w banie przez 3 dni, w dodatku za marną kasę i z substancją, którą kupić mogę w sklepie 200m. oddalonego ode mnie.

Dzisiaj o 14 zakupiłem 4x saszetkę gałki muszkatołowej, na sam początek o 15, walnąłem sobie prawie całą saszetę ( z 10g w paczce, wypiłem z zimną wodą z 7g ), następnie po 1,5h pomyślałem, że to za mało bo mnie nie wzięło, tak więc z zimną wodą rozrobiłem 3g które mi zostało z tamtej paczki. Jest już 17.30, czyli 2,5h po spożyciu pierwszej dawki, a ze mną nic ciekawego się nie dzieje :rolleyes:

Dodam, że gałka którą kupiłem była zmielona i była produkcji firmy której chyba nie preferujecie, mianowicie "Prymat" i że pijąc 'koktajl wodno-gałkowy' byłem świeżo po obiedzie.

Teraz pora na pytania:
1.Czemu mnie nic nie klepnęło jeszcze?
2.Czy 'Prymat' jest bardzo słaby?
3.Na forum w poradniki jest dawkowanie w gałkach, a jeśli takowych nie mam i posiadam tylko 'mielonkę' to ile gramów muszę wypić, żeby "coś" poczuć? :diabolic:

Im większa ilość gałki i większa ilość mj do porównania efekty coraz bardziej są podobne. Tyle, że z gałką te cholerne ładowanie i nigdy nie wiesz kiedy śmiech cię zaatakuje.

Chciałbym opisać swoje dni po gałce i zapytać czemu miałem lekką banie i tylko zamułe nic więcej. A więc opiszę wszystko po kolei ;-) (Spisywałem to wszystko na fazie, nie wiem jak to będzie wyglądać :D)

15.00 - Wypite z zimną wodą 8g mielonej gałki "Prymat".
16.20 - Zimna woda + 3g mielonej gałki, stwierdziłem, że poprzednio za mało wypiłem.
17.00 - Żadnego efektu, tylko niesmak w gębie i pełen brzuch.
18.00 - To samo, żadnego efektu, tylko leciutki suchar w gębie.
19.00 - Stany euforyczne, ze 3x miałem napad śmiechu tzw. bania z niczego
20.00 - Zrobiłem mini koktajl --> 2x mielona gałka "Apettita" + 1x mielona gałka "Prymat" + 200 ml. Kubusia - Wypiłem tego ponad połowę.
20.00 - 22.20 - Nic się nie dzieję, lekka zamułka, odruchy wymiotne, niesmak w gębie.
23.35 - Banan na ryju, dziwnie lekka głowa :moody:, czeeeeeerwone gały
23.45 - Coś tak nabazgrałem, że nie mogę tego rozczytać, myślę, że wtedy musiałem mieć ostrą faze
24.40 - Śpię
Fajne sny miałem i ogólnie to szybko usnąłem i sen szybko mi zleciał
12.15 - Budzę się, przeglądam się w lusterku i nie wierzę własnym oczom, że mogą być aż tak czerwone ! 8-(
13.30 - Jem tak upragniony posiłek, lazania ! :diabolic: ! Nie ukrywam, miałem spore gastro jak po mj
14.00 - gały mi znormalniały i były lekko czerwone tak jak po mj, sucho w gębie,lekka śmiechawka, lekka bańka
14.33 - Baaaaaania! Ostre fazy :wall: :listen: :finger: :nuts: :rolleyes: :-D :scared: :kotz: :motz:

No włąśnie raz mnie zlałpał po 3,5 godzinach raz po 7;/

u mnie za pierwszym razem weszlo po 5-6 godz. za to ostatnim razem weszlo juz po 1 godzinie, mysle ze to dlatego ze wstalem rano i na czczo zjadlem na sniadanie jeden maly jogurt naturalny z dodatkiem galeczki. :-)
nie ma sie co dziwic ze dlugon wchodzi jak sie wrzuca gale na zoladek zapchany obfitym obiadem, troche potrwa zanim to wszystko strawi sie razem z galka.