Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
Będzie ci potem waporyzator nawet po przemyciu jebać tym gównem strasznie przez jakiś czas.
A smak przy waporyzacji może być nawet gorszy niż przy jedzeniu, wiem bo wkładałem do wapo różne rzeczy np. maczanki ;)
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
26 kwietnia 2020pawoleh666 pisze: Stary, nie porównuję w żadnym wypadku tego pod kątem budowy strukturalnej.
Porównuję to, bo faza potrafi być tak samo niekontrolowana i zjebana jak przy daturze. z tym, że datura to roślina mogąca coś wprowadzić do twojego życia jeśli podejdziesz do niej z szacunkiem i dobrym s&s, a gałka to gówno. Tak jakby Najmana zestawiać z Pudzianem, oczywiście Najmanem jest gałka. Niby chce być fajnym psychodeliko-deliriantem a jednak jest gówno i brak kontroli.
https://neurogroove.info/trip/kamis-gal ... -od-190-zl
A, i sam fakt takiego mocnego zjazdu.Wstaję, dalej czuję jeszcze zjazd. Idę zdawać matme, oczywiście co było od przewidzenia - oblałem. Cały dzień jeszcze czuję sie sponiewierany.I ok, takie coś może się zdarzyć przy każdym psychodeliku. Ale część z nich idzie kontrolować chociażby dzięki nastawieniu do tripa itp. A tu gówno. Świtny s&s i i tak chuj z tego jest.Potem już zaczęłem nie widzieć drogi tylo "Kosmos", czarna nicość, jakieś punkty latają nie widze niczego tylko przebłyski co jakiśczas gdzie jestem. Miałem taką miazgę w głowie, nie wiedziałem co robić, bałem sie zrobić następnego kroku z obawą, że gdzieś wpadne, bo nie widziałem np. tej rzeki. Prawdopodobnie stanęłem i udało mi sie wyrwac z tego wszystkiego na sekundę. Krzyknąłem "Ja Umieram" bo nic innego nie potrafiłem z siebie wydusić. W tym przebłysku świadomości miałem nadzieję, że ktoś mnie zaprowadzi gdzieś, gdzie mi to przejdzie i będe bezpieczny.
https://neurogroove.info/trip/z-pami-tn ... ksykologiiNie próbuję Ci wmówić, że gałka to jakiś najgorszy drag na świecie który ma same negatywne strony - ja po prostu mówię, że istnieją lepsze, które mają te same i więcej pozytywnych stron co gałka, a jej negatywów już nie ma..mirystycyna… Zadziałała podobnie tylko, że bez znieczulenia i uspokojenia jakie daje mj – w apogeum czułam się tak jakby cały mój strach z dzieciństwa spowodowany wszystkimi chorobami jakie przeszłam, zlał się w jedno i się na mnie rzucił. Przypomniały się zatrucia, kontuzje, bóle brzucha, gorączki – wszystko na raz + rzeczywiste drgawki, skurcze, tachykardia… Koszmar. Wiedziałam, że to faza, ale nie przekonało mnie to. Łażę w tę i z powrotem po pokoju. Gdzieś przeczytałam, że "każde psychodeliczne doświadczenie to pojedynek ze sobą", a ja swój właśnie przegrywałam...
Proszę Z. niech dzwoni po pogotowie. Przyjechali. Rozmawiamy. Boje się 0,5% mniej. Ciśnienie 130/90 (jak na mnie to eksplozja), tętno 155.
To jest zależne od osoby i jedna osoba tak jak Ty przy gałce będzie się świetnie bawić, druga tak samo, trzecia też, a czwarta dostanie giga-badtripa ;)
A śmiem twierdzić, że o badtripa przy deliriantach jest o wiele łatwiej niż przy np. 4-HO-MET.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
26 kwietnia 2020pawoleh666 pisze: @sem Sądzę, że przy odpowiednim podejściu, dawce (Ale należy na pewno przeprowadzić ekstrakcję atropiny), a także sitterze może zmusić do refleksji na różne tematy, ukształtować w pewien sposób światopogląd.
Nie mówię, że datura jest fajna, po co brać atropinę, kiedy mamy tyle fajniejszych psychodelików, które mają więcej pozytywów (datura ma ich mało, to prawda), a negatywów zdecydowanie mniej.
Możemy o tym dyskutować w temacie poświęconym daturze: bielu-dzi-dzierzawa-datura-stramonium-t ... 9-440.html Nie chcę siać offtopu.
@WiedzaRadosna Tego też nie neguję. Tylko po co się faszerować gałką, która w bonusie jest obrzydliwa w smaku a działanie jest nieprzewidywalne, kiedy można zwaporyzować sativę?
No domyślam się, że odpowiesz ,,cena."
Tak, jest tania, to prawda. Jest powszechna i przede wszystkim legalna.
Jednak wg. mnie, jeśli ktoś już ćpa, to czy pieniądze naprawdę są ważniejsze niż zdrowie, szczególnie przy psychodelikach? I komfort doświadczenia. Nie powiesz mi chyba, że jedzenie gałki jest bardziej komfortowe niż wapo mj?
Wracając na chwilę do tematu bielunia, pan @Codeine420 sam go szamał mimo uprzedzeń innych użytkowników forum.
I szok, bieluń nie był niczym ciekawym, no kto by się spodziewał..Reasumując, nie mówię, że gałka to najgorszy drag a bieluń jest fajny. bieluń to z pewnością drag z bardzo wysokim potencjałem szkodliwości, a nie słyszałem na forum historii żeby ktoś się bawił w ekstrakcję atropiny chociażby dla obliczenia dobrej dawki.18 grudnia 2019Codeine420 pisze: kategorycznie odradzam brać tą roślinę w jakichkolwiek ilościach. Dlaczego nie należy brać w normalnych dawkach chyba nie muszę mówić ale nie polecam również w małych, bielun da wam wrażenie jakby ubyło wam rozumu i przez kilka tygodni będziecie wszędzie widzieć niebieskie plamy (przynajmniej ja tak miałem bo właściwie nigdzie indziej o tym nie słyszałem). Efekty które opisałem absolutnie nie są niczym ciekawym. Jeśli ktoś chce uzyskać delirium/halucynacje milion razy lepszym wyborem bedzie wziąć np. Benzydamine, difenhydramine, dimenhydrynat, które są równie łatwo dostępne.
A szkoda. Najgorzej jest nie wiedzieć ile się danej substancji spożywa, bo wtedy nie wiadomo też czego można się spodziewać.
Po prostu twierdzę, że są fajniejsze zamienniki dla gałki jak chociażby sativa. Doświadczenie imo głębsze i przyjemniejsze.
26 kwietnia 2020pawoleh666 pisze: Rozumiem, że bieluń który zajadałeś mimo ostrzeżeń innych też miałeś pod całkowitą kontrolą?
To jest zależne od osoby i jedna osoba tak jak Ty przy gałce będzie się świetnie bawić, druga tak samo, trzecia też, a czwarta dostanie giga-badtripa ;)
A śmiem twierdzić, że o badtripa przy deliriantach jest o wiele łatwiej niż przy np. 4-HO-MET.
26 kwietnia 2020CieplaPoduszka pisze: @WiedzaRadosna @pawoleh666 @@Codeine420
Myslicie , ze da sie zwaporyzowac galke ? xD
Vapek ma zasieg bodajze 210 stopni . Wzialbym cale orzechy , ztarl na tarce i wrzucil do waporyzera. Moze wtedy nie trzebabyloby jesc tego obrzydlistwa ?the boiling point of myristicin is 149.5 ºC.
Dziala ! Zwapowalem lacznie odpowiednik jednego orzecha a efekty byly dosyc wyrazne i natychmiastowe : dobry humor , wyostrzone kolory . Po kolejnych buchach dzialanie przypominajace , lepszy odbior muzyki , sedacja , suchosc ust i lekkie CEVy . Cale doswidczenie trwalo mniej wiecej 3 godziny . Smak wbrew pozorom znosny , nieco korzenny momentami ziemisty .
W tej formie ma zdecydowanie potencjal rekreacyjny jako lagodny psychodelik . Nie zaobserwowalem delirycznej jazdy ani innych nieprzyjemnych ubokow zwiazanych z jedzeniem galki .
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.