Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
ODPOWIEDZ
Posty: 118 • Strona 3 z 12
  • 126 / 19 / 0
Podobają mi się Wasze opinie o tej "korze". Mam trzy pytania:

1) Ile gram używacie do pojedynczej dawki?
2) Jak długo utrzymuje się to działanie?
3) Czy uważacie, że ma działanie przeciwlękowe tak jak benzo. czy alkohol, a jeżeli tak, to czy silne?
  • 85 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: elian »
1) Ile gram używacie do pojedynczej dawki?
W moim przypadku, akurat tym wyżej opisanym, o dziwo(!), bo dopiero teraz zważyłem ile zostało mi kory. Na dwie szklanki starczyło 5 gram.
2) Jak długo utrzymuje się to działanie?
Wchodzi po około 30 minutach, trwa do ponad 3, a gdy dopiłem to trwało dobre kolejne tyle ;) Łagodnie wchodzi i podobnie schodzi.
3) Czy uważacie, że ma działanie przeciwlękowe tak jak benzo. czy alkohol, a jeżeli tak, to czy silne?
Nie zastanawiałem się nad tym ;) :D
  • 2129 / 26 / 0
Nie dajcie się zwieść reklamom, w necie często można przeczytać, że mulungu to alternatywa dla kavy. Bzdura!! :nuts: Parokrotnie piłem dość konkretne wywary. Działanie zawsze wyraźne, ale ZERO właściwości relaksacyjnych w takim rozumieniu, o jakim każdy myśli :-) Mulungu to dość silny środek nasenny, egzotyczna wersja polskiej waleriany
Nie zgodzę się z tobą, a przynajmniej nie do końca. Faktycznie, przy pierwszych dawkach odczuwałem zaburzenia motoryki, silne uspokojenie przechodzące w dość silną senność. Kolejne próby pokazały co innego. Niestety, dawek nie pamiętam bo to było rok temu. Częstsze picie likwidowało zamułkę i wprowadzało całkiem konkretny euforyczny nastrój i dobre samopoczucie na drugi dzień, po przebudzeniu.
Zgadzam się jednak, ze kava kava była lepsza. Cały czas czekam na relację z nalewki spirytusowej na korze Mulungu. Nie testowałem póki co.
  • 1472 / 24 / 0
Wypiłem ,wiem może z 7 gramów

i efekty były subtelne z tego co czytam to chyba to mocniej działa

fakt ,że z braku czasu nie ugotowałem tylko zalałem wrzątkiem

czy taka różnica jest miezy gotowaniem a wrzątkiem

i jaka dawka by była optymalna bo wydaje mi się ,że 10 gramów to za mało----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A jak to wypada do kavy kavy czy jest to jej substyt w jakimś sensie,tylko albo aż bez euforii

ktos próbował może tego i tego i potrafi porównać bo w watku były opinie poszlakowe jak narazie

ja niestety nie próbowałem kavy a może i dobrze nie wiedzieć jak to ona jest zajebista---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------już próbowałem wiem jak działa, ta strona chyba jest nierzetelna tak w ogóle którą podałem a gdzie indziej zbytnio nie mogę znależć informacji

chodzi o to ze np 10 gram ekstraktu x10 da moc 100 gram,tak jak było w jakiś sensie w przypadku Szałwi

czy nie koniecznie i ta roślina nie nadaje sie do ekstrakcji i
proces ekstrakcji ją tylko niszczy bo np nie wydobywa wszystkich alkaloidów lub ekstraktuje to co nie trzeba,tak jak było w przypadku kratomu
]

więc nie wiem co zainwestować czy w Korę czy w ekstrakty
bo w coś na pewno :-)

a trzeba zamawiać większą ilość więc nie da sie eksperymentować dlatego to takie ważne


scaliłam
  • 1387 / 2 / 0
Jak wygotujesz to jest mocniejsze, w końcu to zdrewniała kora. Napary nadają się na liście, kwiaty.

Wygotowane 2 razy 25g wprowadza człowieka w stan w którym gdy mamy ochotę na krótką drzemkę to przenosimy się w transową krainę nieuporządkowanych, abstrakcyjnie dziwnych myśli. Sprawdzone nie tak dawno ;)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 1174 / 18 / 15
Powdered bark and extracts don't seem to be full-spectrum, maybe something oxidises when it's powdered? I suspect that the extracts are mainly made from the powdered bark, as it's the easiest and cheapest way to source bulk mulungu. I notice 2 effects from mulungu, one is sedative, if you take too much you will knock yourself out, and the other is uplifting/euphoric. The latter effect is almost entirely missing from any powdered bark or extracts that I've tried, though these would be fine for sedation or sleep.
Szybka translacja: autor wpisu twierdzi, że sproszkowany korzeń i ekstrakty nie dają pełnego spektrum przeżyć. Mówi, że są dwa główne kierunki działania - sedatywny i euforyzujący, z czego ten drugi jest nieodczuwalny przy proszku lub ekstrakcie, których próbował.

W temacie pojawia się też często motyw leczenia kaca tym specyfikiem.

Ogólnie jest postrzegany bardziej jako materiał medyczny, te herbatki służą im raczej jako relaksant. Nie spodziewałbym się po tym jakiegoś highu...

20 gram gotować na wolnym ogniu pod przykryciem - tak radzą.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2011 przez WaWe, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik WaWe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2129 / 26 / 0
Emce pisze:
Czy KAVA KAVA i MULUNGU są do siebie podobne ,da się te używki w jakiś sposób do siebie porównać,czy to dwie zupełnie inne rzeczy
Hmm.... wydaje mi się, że na poprzednich stronach pokusiłem się o porównanie. Na przyszłość, proponuję zaznajomić się z wątkiem przez zadaniem pytania.
Kava Kava działa podobnie jak szybko wypite piwo albo dwa ( ja już czuję efekty po 1 piwie) oprócz tego kava powoduje troszkę większy "chill out"- czasami euforię, mrowienie w nogach, chęć do rozmowy,do tańca, efekty te są mocno odczuwalne, nie ma mowy o żadnym placebo. Człowiek po kavie jest raczej towarzyski i pokojowo nastawiony. Gdy kava przestaje działać to odczuwa się senność. W dużych dawkach kava powoduje oszołomienie na wejściu przechodzące w stan podobny do upojenia (zaburzenia koordynacji ruchowej, senność, nieco głupawy ton wypowiedzi). Trzeźwość umysłu jest jednak w większym stopniu zachowana niż po alkoholu.
Mulungu jest odrobinę podobne. Przede wszystkim euforia i błogostan są dużo mniejsze (nie zawsze też występują) a efekt jest bardziej zbliżony do benzo- odczuwa się silne uspokojenie i zaburzenia koordynacji (objawiające się dziwnymi, "robotowatymi" ruchami) przechodzące w silną zamułkę i sen.
Reasumując, można stwierdzić, że kava kava bardziej nadaje się jako używka do towarzystwa. Mulungu nadaje się bardziej jako remedium w stanach stresu, bezsenności itp.
Ostatnio zmieniony 10 maja 2011 przez Kuba Powiatowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 1472 / 24 / 0
[/quote]
Jest o korze mulungu wątek => [url]http]
Generalnie, nie opisałem tam wszystkiego. Przy kolejnych próbach z tą korą efekty były jeszcze silniejsze. Pojawiała się nawet euforia, uczucie ciężkości powiek, trudności w wykonywaniu precyzyjnych ruchów, swego rodzaju podchmielenie, przechodzące w dość silną senność. Rzekłbym, że to najlepszy roślinny odpowiednik benzodiazepin, choć może mniej przyjemny od kava kava, która jest bardziej " towarzyskim " depresantem.[/quote]

Nie Powiem Mulungu na mnie fajnie działa,ale dalej po któreś próbie brakuje mi wyżej opisanych efektów ,może się lekko zanosi ale dalej nie ma nawet lekkiej euforii i trudności z wykonywaniem ruchów

Może macie jakiś dobry przepis z przygotowaniem,jakie dawkowanie itd aby móc uzyskać wyżej opisywane efekty

Może jest tutaj coś takiego jak w przypadku Szałwi ,że trzeba ,,wyrobić receptory'' i dopiero po którymś razie się poczuje właściwą moc,ja Mulungu piję gdzieś tak raz na miesiąc

Ja zawsze gotuje na średnim bądz większym ogniu ok 15-20 min w tym czasie mieszam,wody zalewam nie za dużo aby niewiele pokrywała tą korę,robię 3-4 takie powtórzenia ,dopóki nie przestanie barwić wystarcza na parę solidnych szklanek,też pamiętam o rozdrobnieniu kory,jednak nie jest to może tak dokładne rozdrobnienie
dolałem 2 łyżki kwasu cytrynowego zgodnie z zaleceniem jednego z sprzedawców ,był to kwas w postaci płynu ,eksperyment nie powiódł się

Na picie przeznaczam 5-7 kawałków kory

CO ROBIĘ ZLĘ???
  • 1387 / 2 / 0
Ja korę mieliłem na drobny pył, efekt 2 razy wygotowanych 10-15g był zadowalający. Szczególnie podczas płytkiej drzemki, umysł pracował w bardzo niecodzienny sposób ;)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 1472 / 24 / 0
Aby ją rozdrobnić jest ważne

ale ogólnie jak bardzo dobrze przygotować taką korę

jakby @Pindyjski lub @Kuba Powiatowy lub komuś co wychodzi rewelacyjna dał pełny przepis

bo czasami faza może być subtelna a czasami jak po ponad ćwiartce ,po tej samej ilości ,jest różnica w przygotowaniu
ODPOWIEDZ
Posty: 118 • Strona 3 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.