The Light pisze:

Forum czytają ludzie, którzy nie piszą postów. To do nich. Oni Wam wierzą gdy mówicie że coś jest ok, w końcu tyle postów, tyle lat od rejestracji konta, na pewno znacie się na rzeczy. Problem w tym, że ćpuny myślą swoją miarą i najczęściej tylko o sobie. Tak jak opinie bigosa, który ciągle rzuca teksami "nie pierdolta że to szkodzi". Kurwa, szkodzi przecież, toż chyba nie inaczej.

Najedzony witamina C 25 min. temu wraz z dziewczyna przyjelismy oralnie: ja ok 170mg ona ok. 140mg owego MTPA.

Musze rozwiac te dywagacje bo jestesmy oboje milo zaskoczeni!

Ona mowi, ze ja "milo czesze z tylu glowy" i "wszystko chce wiedziec".

Ja czuje sie jak po lzejszej wersji metkata (nie malej dawce). Stymulacja jest przyjemna, nienachalna, moglbym polozyc sie na slonku i rozmawiac albo rozmyslac w ciszy. Jest mi przyjemnie i miekko w glowie, to co robie jest nieco ciekawsze, pisze mi sie przyjemnie i z czystym umyslem. Efekty zdaja sie jeszcze lekko przybierac na sile. Jak na razie to mi bardzo pasuje aczkolwiek nie mam zamiaru sie tym objadac w przyszlosci.

Jesli znacie bezpieczniejsze alternatywy o takim profilu dzialania to bylbym wdzieczny za informacje.

Dla aspirantow: nie polecam, nie zachęcam a wrecz szczerze odradzam stosowanie jakich kolwiek dobrze nie przebadanych związków RC, najlepiej tylko natura „UNKNOWN CHEMICALS, UNKNOWN RISK”. Zycie przede wszystkim. A tego czegos to dorzucac się chce, gowno i pierdy to czysta siarka, dawka okazala się rekreacyjna a nie do nauki, jak już ktos musi to polowa.

Odsylam do zajebistej prawdy o stimsach, tych co się chca wjebac:

http://talk.hyperreal.%20info/zmiany-powsta-wskutek-ytku-ketonow-t28641.html

LSD dla kazdego, przepraszam, dziekuje, do widzenia.