Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
chad / hyperwrb@tutanota.com
up@ WRB co ty się tak pytasz czy te pv4 ryje co? Przecież miałeś kończyć z fetą, a tu takie gówno Ci widzę chodzi po głowie. ;)
Staż z alfapvp miałem całkiem spory, myślę, żę poszło tego z pół kilo z czego 1/3 zvapowane i nigdy czegoś takiego nie przeżyłem jak po tych nowych wynalazkach, wcześniej całkiem sporo beżowego MDPV(to był dopiero kozak). Ostatni rok po delegalu a-pvp w zasadzie na czysto, nie licząc od święta troche piko, bo dzisiejsze białe ścierwo to do niczego sie nie nadaje. Pare miesięcy temu spróbowałem troche PV-8 i jedyne do czego to sie nadaje to spuszczenie w kiblu, co zreszta po paru sniffach i paru buchach uczyniłem.
Ostatnio miałem dwa tygodnie urlopu, wiec postanowiłem przestestować czy jest jakis godny zamiennik a-pvp, zamówiłem 2g PV-4 i 1g a-pihp. Ja nie wiem jak wy to możecie spożywać w większych ilościach. Jako pierwsze przyszlo PV-4, poszedł sniff, jeden, drugi, pizda nawet nawet, ale wodospad z nosa, ochydstwo w gardle, wiec przerzuciłem się na vapo. Vapowałem sobie tak dwa dni, działanie nawet nawet, przyszło a-pihp, kolejnego wodospadu z nosa niezbyt pragnąłem, wiec szło głownie vapo na przemian PV-4, a-pihp. 3ciego czy 4tego dnia coś dziwnego stało się z moimi płucami. Nigdy czegos tak przerażającego nie odczułem. Czułem się jakbym nie mógł oddychać, dwa dni jedyne co mogłem to leżeć w łóżku próbując złapać oddech. Spacer do kibla konczył się zadyszką i przerażeniem, że zaraz zemdleje czy sie uduszę. Trzeciego dnia wyszedłem do żabki (50 metrów od mojego bloku).....musiałem robić trzy przystanki i przysiąść bo brakowało mi tchu i robiło mi sie ciemno w oczach. Straszne uczucie. Dodam, że normalnie potrafie na rowerze zrobić 60km bez większego problemu. Coś jest naprawde nie tak z tymi związkami, nie wiem czy z PV-4 czy z a-pihp, przypuszczam PV-4 bo tego miałem więcej. W kolejne pare dni sytuacja się poprawiła, chociaż jak kaszlałem to wykrztuszałem coś co przypominało kawałki moich oskrzeli. Na szczęście sytucja sie ustabilizowała i na dziś dzień czuje się normalnie, oddycham normalnie. Nawet nie wiedziałem jakie piękne to uczucie.
Dzisiejsze RC nadają się do jednego.......do spuszczenia ich w kiblu. To wole sobie od święta skołować raz na jakiś czas piko i poczuć przynajmniej działanie, niż być królikiem doświadczalnym w najgorszym tego słowa znaczeniu.
Uważajcie króliki......zdrowie ma się jedno
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.