Trochę się ruszyło :) Nie nazywaj proszę morfiny HCL (h-wodór, cl-chlor, HCL- kwas solny), chyba, że rzeczywiście jesteś pewna poprawności tego zwrotu. Wyjaśniłam to w temacie morfina- wątek ogólny :cheesy:
Nie będziemy na razie reklamować DOZu, można ewentualnie napisać "apteka internetowa". Chyba, że ich przedstawiciel handlowy zgłosi się do nas z propozycją, co jest zapewne tylko kwestią czasu gdy mowa o tak wypasionym poradniku jak ten nasz :hug:

Definitywnie nie będziemy tu kopiować informacji z innych działów, zwłaszcza nie po dodaniu linków do nich. To zmniejsza przejrzystość. bardzo fajnie za to wyglądałoby coś w stylu "dekalog redukcji szkód". Kilka najważniejszych zasad pomagających uniknąć ropnia, sepsy i wpierd... na dworcu wschodnim. Można tam wpisać wszystko co próbujesz mi przemycić, wielkość igły, higienę, jakieś pomniejsze zasady przerabiania tabletek jak niedodawanie kwasku. Ja na dniach idę na dwutygodniowy detoks, ale jeśli zrobisz to do wtorku na pewno zdążę zaktualizować.

Ja w tym czasie zbiorę najważniejsze pytania.

PS. Ja tam jestem bardzo zdziwiona, że jeszcze tym modem nie jesteś ^_^

Z chlorowodorkiem - z chemii zawsze byłam "noga", a mam "dobrą" jeśli coś przerabiam to na zasadzie "zrozumienia" i wyczucia. ;) Myślę, że przy podaniu tylu linków i napisaniu takiej ilości tekstu, tekst ten wystarczy jedynie "wykastrować", a poszczególne fragmenty zamienić na równoważniki zdań. Ja już troszkę się nad nim nasiedziałam, więc jeśli ktoś czuje specjalną chęć albo np. tłumaczy sobie tak pisanie prac magisterskiej albo prokrastynację innych obowiązków, to go ahead. ;) Tylko nie wytnijcie za bardzo, każde cięcie to niby cięcie w moje ciało.

FAQ - w moim rozumieniu jest to skondensowana wiedza, jaką powinien posiadać użytkownik, któremu chce się przeczytać tylko jeden temat i takiej wersji się trzymam. :) Może ono zawierać, naturalnie, dodatkową sekcję. Z doświadczenia wiem, że ludzie szukając np. Sevredolu albo znajdą go wzrokiem, albo Ctrl+F. Do FAQ dodałabym jeszcze interakcje, ale nie jest to chyba nowy pomysł i padał już wcześniej. Dziękuję Ci za pomoc w ogarnięciu "bajzlu". :-)

A co do moda; no ja również nie mogę doczekać się, na przykład, poprawiania błędów w wypowiedziach innych. Wiadomo, że np. kryzysowe to inna rzecz, ale działy w których ktoś ugrzany spokojnie pisze sobie posta czasem wyglądają gorzej niż losowa kartka z gimnazjalnego dyktanda. :finger: Przejrzystość to jedno, a szacunek do języka to drugie. I to, że wpisując w wyszukiwarkę poprawnie wpisaną frazę otrzymujemy zero wyników, albo i niewiele, bo reszta zawiera w sobie błędy. Oj - tak, jak przyuważę, to będzie grammar nazi. Jednak bez demonstrowania swojej siły i okładania protestujących grubymi słownikami - poprawnej polszczyzny i idiomów. :diabolic:

A na samym końcu zajmiemy się estetyką, to już ja biorę na siebie, proszę. Wiesz chyba,, jaką lubię zachować ją oryginalnie i podtrzymywać. Jak - i jeśli - będę mogła edytować pierwsze posty niezależnie od wypowiedzi, ilości, czasu. Słowem - zero nacisku. ;-)

Post pod postem, ponieważ chcę, by temat skoczył na górę i się zaktualizował. Zawartość za momencik ładnie przekleję w odpowiednie miejsce i się nie zgubi. :-)
Metadane oraz inne exifopodobne rzeczy zostały wyczyszczone, a na zdjęciu znajduje się atrapa-placebo wykonana z cukru z dodatkiem wosku, ponieważ pozalecznicze posiadanie morfiny jest nielegalne. ;-)

[mention]Klepsydra[/mention] w knajpie wczoraj poprosiła mnie o foto "how-to" opisywanej przeze mnie metody wyciągania morfiny z tabletek MST, tutaj na przykładzie MST200, oraz domowego sprzętu i braku bawienia się z chłodzeniem, czekaniem i tak dalej. Dokładny opis znajduje się w poście poświęconym MST, tutaj jedynie dodam czasem jakąś uwagę pod zdjęciem tłumaczącą, co na nim widzimy.

KROK 1) przygotowanie miejsca pracy; łyżki, podgrzewacz, materiał, żyletka, 2x 10 ml (dalej zwane A i B), igły naszego wyboru;
[ external image ]

KROK 2) oczyszczona z otoczki i wysuszona tabletka;
[ external image ]

KROK 3) roztarta między dwiema łyżkami (mała pasuje u mnie idealnie do dna tej) masa tabletkowa następnie zeskrobana żyletką z drugiej łyżki;
[ external image ]

KROK 4) pierwsze zalanie przegotowaną wodą, wrzucenie połowy zmoczonego, "obranego" i przeciętego żyletką (zdjęcie w kolejnych krokach) filtra do drugiej łyżki, która potem posłuży nam do doczyszczania roztworu;
[ external image ]

KROK 5) podgrzewanie - dlaczego tylko jeden podgrzewacz? - ano dlatego, że używam "stuningowanego" autorską metodą, tzn. knot owijam dokładnie watą i roluję w palcach, polecam - mam "grubą" łyżkę, a nagrzewa błyskawicznie, uważajcie na płomień bo z czasem się zwiększa do zadziwiających rozmiarów;
[ external image ]

KROK 6) rozpuszczona morfina i warstwa wosku zebrana na wierzchu, do środka wrzucony taki sam filtr, również wcześniej zmoczony;
[ external image ]

KROK 7) zaciąganie morfiny do strzykawki A przez filtr, mocno dociskając;
[ external image ]

KROK 8) morfina zaciągnięta (filtr mocno dociskamy do łyżki i ciągniemy, ma iść wolno, by nie dostały się bokiem żadne grudki ani syfki) do strzykawki po dwóch zalaniach (na jedno wychodzi ~4ml, można oczywiście dopasować sobie stężenie), teoretycznie roztwór można by już pukać, w praktyce jednak zaraz go doczyścimy;
[ external image ]

KROK 9) wyciskamy roztwór ze strzykawki A na drugą łyżkę z namoczonym filtrem, opróżniona strzykawka A jest nam zbędna po wyciśnięciu całości;
[ external image ]

KROK 10) zaciągamy roztwór z drugiej łyżki do nowoodpakowanej strzykawki B. również przykładając do tego sporo siły i pilnując właściwego ułożenia filtra;
(po całej tej operacji warto spojrzeć pod światło na to, co zostało na łyżce; dobrze widoczny woskowato-tłusty krąg pomniejszych brudków omijających pierwszą filtrację, dlatego krok ten nazywam doczyszczaniem)
[ external image ]

KROK 11) nałożenie igły na strzykawkę B z podwójnie przefiltrowanym roztworem, plastikową zatyczkę strzykawki zdejmujemy tuż przed samą iniekcją oraz, zgodnie z preferencjami, pamiętamy o zostawieniu bąbelka powietrza w kontrolce lub ów powietrze wypychamy; tu za igłę robi Terumo .45x13mm i mogę je szczerze polecić.
[ external image ]

KROK 12) krzyżujemy sztućce zgodnie z zasadami savoir-vivre dając znak pauzy/dokładki. ;-)
[ external image ]

[mention]Jamedris[/mention]No i świetnie, brawo. Już wczoraj przykleiłam ten temat więc się nie przejmuj, jak wyjdę uzupełnię takimi fotami faq o brownie.

Posrane będąc na detoksie planować robienie takich fot, ale czego się nie robi w imię nauki :diabolic:

@Jamedris - Świetna robota, szacun.
Mam jeszcze pytanie - już o tym pisałem, ale moje posty zostały usunięte. Dlaczego FAQ wprowadza w błąd już w pierwszym punkcie? Chodzi mi o posiadanie morfiny. Co to za bzdura, że posiadanie morfiny jest legalne? Może inaczej, jest legalne, jeśli została przepisana przez lekarza. Posiadanie jej kupionej "na lewo" jest tak samo nielegalne jak posiadanie heroiny czy kokainy (zresztą morfina jest w grupie I-N, dokładnie tak samo jak wymienione wcześniej substancje). Tu źródło - http://orka.sejm.gov.pl/proc4.nsf/pdf/9 ... _u_zal.pdf, jak ktoś nie chce w pdf, to samo jest na wiki - https://pl.wikipedia.org/wiki/Wykaz_%C5 ... otropowych.
Co to za FAQ, gdzie we wstępie jest już błąd? I to nie przeinaczenie, czy odmienny punkt widzenia, ale zwykłe kłamstwo.
Ok, rozumiem że zwykle policja przymyka oko na takie leki, co bierze się pewnie z niewiedzy na ich temat, ale posiadanie majki kupionej na czarnym rynku jest tak samo nielegalne jak posiadanie innych substancji zawartych w wykazie środków odurzających i tak samo się to tyczy m.in. benzo bez przepisu lekarza. Pzdr.

Ostatnio podaję sobie hel w specjalnych punktach albo wręcz przeciwnie, tak, że albo nie wolno mi robić zdjęć albo nie mam czasu. Za to fotka dla wkreconych w temat jak wygląda darmowy zestaw dla opiatowca (dotyczy też morfiny) w Amsterdamie (poza heroiną wszystko dostałam w punkcie obok Amsterdam Centraal). W niebieskim korku jest specjalna woda do iniekcji.

[ external image ]

Jeszcze przed zapodaniem powinno się przepuścić przez filterek nakładany na strzykawke.
Np. http://sklep-chemland.pl/pl/materialy-f ... l?___SID=U

Usunelam kilka postów, plus dodałam akapit " gdy nie widać żył "+ wzmiankę o szybkiej terapii naloxonem i terapii ibogainą

Ja stosuje łyżki do kawy. Tylko troche z sklepanym dnem, żeby nie było okrągłe tylko plaskie. Lepiej sie w tym podgrzewa. Tej wody to troche nie za dużo? Ja mst60mg z 2ml wale.

Groch z kapustą, jeśli się mylę to sory.