Jeśli chodzi o alternatywy to ja biorę teraz reboksetynę i sobie chwalę. Dawki 1-2mg/d, na początku było trochę skutków ubocznych ale minęły z czasem. Tolerancja póki co nie rośnie, a nawet działa jeszcze lepiej niż na początku, bo bez uboków. Wpływu na libido w tych dawkach nie ma.
Dziwna sprawa z tym moklobemidem...ciekawe czy tylko Ty tak masz czy jest to raczej regula?
Przymierzam sie do reboksetyny wkasnie jako combo z wenla i tez chce brac 2 mg do 300 mg wenli. Myslisz ze lekarz zgodzi sie na takie polaczenie? Cieszy mnie to ze na rebo nei rosnie tolerancja ;) dlugo juz bierzesz edronax?
Czyli z 3 miesiace juz biedzesz i mowisz ze nie ma tolerancji??? To spoko sprawa, oczywiscie mowimy o dzialaniu na naped i mowtywacje prawda? A jak jest z tymi zaparciami i bolacymi jajami? Czy to mija z czasem czy nie? Jak bym wzial 4 mg reboksetyny to by byly te skutki ubozne uciazliwe czy dalo by sie przezyc i czy by minely wlasciwie bo duzo osob sie na to skarzy? Rozumiem ze z seksem nie ma problemu na rebo?
Zawsze używałem Moklaru i taki dostawałem na recepcie, ale teraz go nigdzie nie ma.
Jak z jakością innych zamienników? Testował ktoś różne i ma porównanie?
Aha, u mnie jeszcze calkiem niezle sprawdza sie laczenie z ekstraktem z passiflory. A do tego staram sie w ciagu dnia poprzedzac moklobemid kawa, inaczej skok (wydaje mi sie ze) serotoniny mocno mnie zamula, meczy i usypia.
Na koniec musze dodac ze juz dawno wyleczylem sie z najgorszej fazy mojej depresji (w ktorej mialem ciagle widzenie tunelowe, apatie, anhedonie, gleboka emocjonalna pustke, derealizacje, zasypialem w nietypowych miejscach itd) i watpie aby powrocila nawet gdybym na dobre porzucil moklobemid. Ale porzucac go na pewno nie zamierzam, bo za dobrze sprawdza sie w moim zyciu, pomimo swojej kaprysnosci. Zaakceptowalem jednak te kaprysnosc, z prostego wzgledu ze staram sie nie polegac na dzialaniu tego leku, tylko pomagac sobie w wielu innych wzgledach - probami planowania, zadawaniem sobie pytan o wlasna determinacje i cele i znalazloby sie jeszcze tego troche.
Jak się ma moklobemid do mirystycyny?
I jak to jest z tym kwasem do moklo ?chodzi mi o mikrodawkowanie
Temat miksów zdechł więc może tu się ktoś wypowie
Moklobemid w ramach efektów ubocznych, szczególnie w początkowym okresie może wzmagać podenerwowanie (i lękliwość, ale nie w kontaktach społecznych a bardziej przez "czarnowidzenie") lub może być odczuwany właśnie albo euforycznie (zdecydowanie pozytywnie), albo nadmiernie stymulująco. Ale przy tak niskich dawkach, które opisujesz ciężko mi uwierzyć abyś doświadczył tych efektów w mocnym albo nawet umiarkowanym stopniu i wydaje mi się dużo bardziej prawdopodobne że wynikają one po prostu z kondycji w jakiej się znajdujesz. Ja np m.in. dzięki moklobemidowi w dużym stopniu pozbyłem się uczucia derealizacji. Nawet w momentach gdy mnie mocno stymulował było ono zdecydowanie mniejsze niż w okresach mojej depresji przed przyjmowaniem moklobemidu.
Nie jestem lekarzem, ale ja bym na twoim miejscu zaczął łykać sporo tranu (witamina D i kwasy o-3 też mają wpływ na kondycję psychiczną a jednocześnie nie oddziałują z żadnymi lekami) i zwracał mniej uwagi na to, co jest napisane w ulotce w sekcji skutków ubocznych leku. Pamiętaj że twoje schorzenie również może powodować objawy które opisujesz, część z nich bardziej prawdopodobnie niż ten lek. Moklobemid nie prowadzi do szaleństwa i jeśli nie mieszasz go z żadnymi niewskazanymi lekami ani narkotykami nie jest niebezpieczny. Nawet dieta MAOi nie jest potrzebna przy moklobemidzie, który w odpowiedzi na tyraminę co najwyżej powoduje ból głowy i podniesione ciśnienie w początkowym okresie. Jeśli chodzi o dawki leku, to już lepiej trzymać się zaleconych przez lekarza, chyba że naprawdę reaguje się bardzo źle np. przy zwiększeniu dawki, wtedy lepiej odstawić i czekać na następną wizytę.
Też miałem w pewnym okresie życia stany zbliżone do psychotycznych, mocną depresję, odrealnienie. W mojej własnej opinii pomogły mi moklobemid, psychoterapia (autoterapia też jest ważna), ponad rok mocnej diety FODMAP (do dziś nie spożywam innych produktów mlecznych niż sery), ćwiczenia fizyczne no i determinacja, a po wyjściu z najgorszego dołka nawiązywanie i zacieśnianie przyjaźni.
@techniczny na jakimś redditowym "opracowaniu" widziałem że mirystycyna jest niewskazana i lepiej nie ryzykować ale bez potwierdzonych przypadków za lub przeciw. Jeśli chodzi o mikrodawkowanie to osobiście jestem mocno sceptyczny co do samej praktyki, za to wiadomo że działanie kwasu jest raczej osłabione przez moklobemid, być może z uwagi na konkurencję o miejsca aktywne receptorów ze zwiększonym stężeniem serotoniny oraz dłuższy czas dopasowywania się lizergamidów do receptorów serotoninowych niż samej serotoniny. Nawet gdyby przyjąć że mikrodawkowanie samo w sobie działa, to z moklobemidem możliwe że byłoby to marnowanie kwasu i ciężko byłoby ustalić co jest dobrą mikrodawką a co może stać się makrodawką.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.