Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 93 • Strona 5 z 10
  • 1931 / 315 / 0
Bardzo ciekawy post i w wielu aspektach masz racje [mention]statyczny[/mention] - z pewnością mam jakąś atencyjną potrzebe :) Jak każdy z resztą, w mniejszym lub większym stopniu.Sam zresztą umieściłeś tam swoje zdjęcie - tylko Ty na serwerach hyperreala, a ja na imgur i je usuwam zwykle po jakimś czasie, aby nie było śladu ;)

Również daje plusika, bo wiesz że Cie kocham, GG Juniorze :P

Ps. dzięki Tobie poznałem nowe słowo "galanty" - musiałem je sprawdzić :) hehe wstyd się przyznać do własnej niewiedzy trochę hehe
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 232 / 104 / 0
Zwarszawiałeś do reszty, że nie znasz wiejskiej gwary ;) ?

Moja naćpana fota nadal tam jest? Serio ;d?

Poza tym ja nigdy nie działałem według jakichś swoich udostępnionych szerszej publiczności zasad, bo znając swoją narkomańską naturę - złamałbym je.

Zabawnie się patrzy na Twoją hyperrealową historię.

2009 - 2017 -> ćpanie w najlepsze, wchodzenie po tych schodkach do góry, do góry, aż jak najwyżej się da...
2017 -> CZAS NA DETOX
Jebutny plan, przez wielu propsowany, przez wielu wyśmiany, wielkie plany na wielką przyszłość...

2018 -> No kurwa nie wyszło, to napiszę o HFA! HA!

Można? Jeszcze jak!
<Static>
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
  • 1931 / 315 / 0
[mention]statyczny[/mention]
adapt.jpeg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 477 / 76 / 0
Jeżeli chodzi o łamanie tego co pisze to też kiedyś w knajpie kodeinowej czy czymś podobnym wytknałem mu hipokryzje. Po przemyśleniu tego stwierdziłem, że było to bezsensowne.
Nie ma w tym nic dziwnego, ćpun czy "HFA" to nadal osoba, która mniej lub bardziej oszukuje samą siebie.
Co sprawia, że wytykanie błędów i próba zmieszania z błotem całego tego opisu jest idiotyczna sama w sobie.
Ludziom na wózku też mówicie, że nie potrafią chodzić?
Uwaga! Użytkownik Seken nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1931 / 315 / 0
No niezapomnijcie przeto co napisałem w pierwszym akapicie
Pozornie jest to osoba ogarnięta, lecz ciągle uzależnioną. Często osoby HFA mają znacznie większy problem z uświadomieniem sobie problemu swojego uzależnienia, aniżeli reszta osób uzależnionych (LFA/Low functioning addict/normalny narkoman). "Nie jestem uzależniony, przecież jestem ogarnięty - wszystko w moim życiu jest okej". Dodatkowym problemem w trakcie walki z uzależnieniem czy też w trakcie terapii uzależnień jest problem w dostrzeżeniu strat/negatywów swojego uzależnienia, gdyż pozornie taka osoba świetnie sobie radzi. Dodatkowo bym powiedział, że HFA to osoby najbardziej zakłamane, gdyż najwięcej kłamią o sobie starając się utrzymać obraz osoby normalnej i niećpającej.
Itp. Jeśli przeczytacie cały tekst to zrozumiecie, że również poruszyłem kwestie przez Was "wytykane", które to wynikają raczej z niepełnego zrozumienia przekazu bądź też wyrywkowego przeczytania tego tekstu.

Tak po za tym to ja całkowicie nie zrezygnowałem z leczenia, uzupełniam apteczkę aby się wyzerować - brakuje mi trochę rzeczy, ale to kwestia czasu; obecnie zamierzam się leczyć substytucyjnie + psychiatrycznie (to już robie) + chodzić na mityngi NA (to też już robie) + robie inne rzeczy w tym celu. Jak dla mnie to proces. Upadne raz, powstane, upadne drugi, powstane, upadne i setny raz, powstane i za którymś tam razem, w końcu się uda. Nie od razu Rzym zbudowano.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 477 / 76 / 0
Z jednej strony masz rację, a z drugiej twoje ćpanie to taka sinusoida, w pewnym momencie upierdalasz się przeciętną ilością kodeiny po to żeby za chwilę wpierdalać fentanyl i/lub heroinę co znacząco utrudnia wyjście z tego narkotykowego syfu.
Brzmi to trochę jakbyś chciał być czysty od opio, ale z drugiej strony nie chcesz rezygnować z tego uczucia opiatów płynących w krwioobiegu tzn miłego ujebania.
Albo rybki, albo akwarium.
Ja mimo, że nie nazywam sie HFA to podobnie jak Ty nie mam żadnych negatywnych skutków związanych z ćpaniem, poza stratą gotówki i okłamywania bliskich (najbardziej boli mnie fakt, że dziewczyna nic nie wie - jednocześnie jest to motywacja, żeby w końcu się ogarnąć).
Ćpam teraz bardzo dziwnie, robię kilkudniowy ciąg (dosłownie 3-4 dni), żeby być czystym 2-3 dni i znowu wrócić do tego samego. Fajnie by było wytrzymać chociaż 2 tygodnie na trzeźwo, żeby po następnym miniciągu nie kończyć od razu na skręcie i przy okazji obniżyć tolerancję, no ale wiecie jak to jest %-D.
Plus tego masochistycznego stylu życia jest taki, że mimo iż przeplatam bycie na haju z "niepotrzebnym skrętem" (bo już lepiej przecież jechać w ciągu i nie męczyć się) to przynajmniej skręt jest na tyle lekki, że mogę normalnie chodzić na studia, grać w piłkę i ogarniać podczas niego życie. Ano i tolerancja stoi mniej więcej w miejscu.
Minus jest taki, że to nadal skręt i podczas niego jestem jednocześnie zmęczony, ale nie mogę spać i parę innych objawów.

btw. Wciąż pamietam Twój chyba sprzed roczny plan zerwania z nałogiem, miałeś wszystko perfekcyjnie, wręcz idealnie rozpisane - od odtrucia po planowanie każdego dnia, żeby się nie nudzić i nie mieć czasu na myślenie o ćpaniu. Kurcze szkoda, że nie wyszło, bo w teorii wyglądało naprawdę nieźle.
Uwaga! Użytkownik Seken nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1931 / 315 / 0
No masz dużo racji w tym co napisałeś [mention]Seken[/mention], przy czym bież również pod uwage charakter uzależnienia jakim jest Opioid use disorder. Obecnie to mam tak, że nawet jak się ućpie to ledwo cokolwiek odczuwam i wtedy trapią mnie wyrzuty sumienia, no chyba że trafi się taka mocna heroina jak ostatnio to wtedy w końcu mam czyste ućpania bez żadnych myśli spoza narkotycznego haju i pełny pakiet eskapizmu.

To co wspomniałeś jest właśnie również chore, bo wpierdalam jakieś kosmiczne ilości kodeiny np. 1500 mg - chociaż wiem, że na mnie to prawie w ogóle nie podziała - a jednak odczuwam jakiś spokój/zaspokojenie iż w moim krwiobiegu są opiaty.

A co do tej rozpiski to fakt, plan się rypnął. Dlatego teraz podjąłem się innych kroków, bo tylko głupiec robi ciągle to samo oczekując innych rezultatów. Tak jak wspomniałem wyżej, z leczenia nie zrezygnowałem.

I o dziwo terapia psychiatryczna mi w tym pomaga, po moklobemidzie w miksie z pregabalina jakoś naturalnie, bez planowania czy coś, mniej chce się ćpać lub po prostu się nie ćpa, do tego zniknęły mi myśli samobójcze - które były głównym motorem napędowym do zażywania oraz eskapizmu którego szukałem w dragach. Kto wie, może po wyleczeniu przyczyny która mnie ściąga w stronę ćpania, wyleczę bądź też ułatwię sobie wyleczenie z tego piekła uzależnienia. Nie wiem, to tylko gdybanie. Jak będzie, pokaże czas.

/z resztą w sumie nie o tym jest ten wątek także kończe na tym mój offtopic.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 413 / 5 / 0
Przeczytałem wątek i jestem niestety totalnym przeciwieństwem tego HFA. I też naszła mnie refleksja, że jeśli jestem ćpunem, to powinienem być do odstrzału. Takiego społecznego. A tu jest tak, że gdzie się pojawiam tam wcale nie wzbudzam jakichś bardzo negatywnych reakcji. I nawet stwierdzę, że chyba jestem lubiany, co nie zgadza się z moim wewnętrznnym przekonaniem, że mnie się nie powinno lubić..ale ad rem. Jest jedna a raczej dwie rzeczy, których zazdroszczę Autorowi wątku. Samodyscypliny i ekstrawertyczności. Bo chyba jesteś, Autorze wątku, ekstrawertykiem? Jeśli się mylę to sorki. Bo ja jako zalękniony introwertyk o niektórych punktach tej listy mogę jedynie pomarzyć...
  • 1893 / 174 / 0
Dlatego najlepiej ćpać na sportowo, raz na jakiś czas przypierdolić grubo, przeboleć zwałę, zregenerować się i jechać na czysto i znowu przypierdolić. Raz na jakiś czas. Nie wpadać w jakieś ciągi. Ćpanie jako celebracja życia, a nie cel sam w sobie.
  • 1931 / 315 / 0
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 93 • Strona 5 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.