Homologi, analogi i pochodne mefedronu, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 7675 • Strona 671 z 768
  • 17 / / 0
Nabyłem 3g 3-MMC i chciałbym je jak najlepiej spożyć. W przyszły weekend szykują się imprezy 3 dni z rzędu. Zacząć od 0.5g/noc i zwiększać o 0.5g w kolejnych? Czy może zrobić dzień przerwy? Jaka droga podania preferowana w przypadku takiego ciągu? Myślę nad pr, bo z metkatem świetnie działało. Tolerka mam nadzieję zerowa, styczeń-połowa lutego kilka razy metkat wjechał i to moje jedyne doświadczenie z BK. Jak coś valium na zwałę uszykowane. Proszę o sugestie.
  • 4633 / 767 / 0
Znając życie to wszystko zużyjesz na pierwszym balecie.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1141 / 113 / 0
@up

true - zużyjesz i będziesz błagać o więcej :D

Jedyne co mogę poradzić w kwestii W MIARĘ rozsądnego korzystania z 3-MMC, to:

1.Zaczynać od małych dawek i lepiej sniff (chociaż droga podania to już kwestia gustu, sniff imo lepszy bo nie trzeba czekać jak przy pixie na moment "o, chyba wchodzi", tylko od razu po chwili, bez żadnych wątpliwości jest *JEB* - i nie weszło, tylko nawet pierdolło! ;D )
2.Jak najmniejszych dawek się trzymać, nie rozmyślać w stylu "a co będzie jak dojebę 200mg do pieca, skoro setka robi tak pięknie???" TO BŁĄD!!! Później już setka pozostawi tylko marny niedosyt.
3.Nie mam żadnych protipów jak przetrwać zjazd - nie chodzi mi o fizyczne wykończenie, bo zjazd fizycznie jest leciutki w porównaniu do innych stymulantów. Mam tu na myśli jak przetrwać parcie na więcej - nie wiem, nie doradzę, nie umiem, ja nigdy nie umiałem się opanować i zbierałem okruszki z gleby jak spierdolina.

Od razu zaznaczam, że gdy pierwszy raz poczułem magię tej substancji, to nie myślałem że kiedykolwiek do niej powrócę - uważałem, że to był jednorazowy wyskok, który będę wspominał latami. Potem tych wyskoków było kilkaset i cała magia gdzieś uciekła, wszystkie razy były takie same lub bardzo podobne, a z pro-społecznego narkotyku jakim jest 3-MMC zrobiła się typowa używka do ruchania/dzikiej masturbacji, lub rozpływania się w euforii w swoich czterech ścianach, bez zbędnej potrzeby wychodzenia z tym do ludzi (bo jeszcze ci wciągną towar i ci braknie...)
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / / 0
Po przeczytaniu kilkudziesięciu wrażeń/zaleceń w temacie zamierzam zacząć od 250mg+150mg oralnie, a jak nie będzie wystarczająco dobrze to wejdę w sniffa. Tak jak piszecie, wiem że wszystko by poszło na raz, dlatego zabieram ze sobą co planowane, a reszta zostaje na chacie. W przyszłym tygodniu zdam relację.
  • 1066 / 157 / 0
19 marca 2018KarpackieDropsy pisze:
Po przeczytaniu kilkudziesięciu wrażeń/zaleceń w temacie zamierzam zacząć od 250mg+150mg oralnie, a jak nie będzie wystarczająco dobrze to wejdę w sniffa. Tak jak piszecie, wiem że wszystko by poszło na raz, dlatego zabieram ze sobą co planowane, a reszta zostaje na chacie. W przyszłym tygodniu zdam relację.
to nic nie da ;p lepiej to zakop gdzieś w lesie ;p albo w sejfie zostaw i klucz wyrzuć ;p

zostawisz na chacie to już podczas walenia będziesz taksówką jechał to odebrać z domu
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
  • 139 / 24 / 0
O tak! 3-MMC jest magiczne, choć jednak wole MDMA, ale to dla tego, ze mam głębszą empatię i wgląd w siebie. Choć 3-MMC też pozwalał na takie spostrzeganie a nawet dał mi kilka razy psychodeliczne wizje przy zamkniętych oczach, które okazywały się odpowiedzią na temat rozkmin.
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali

Adam Mickiewicz- Oda do młodości.
  • 17 / / 0
26 marca 2018eiffel65 pisze:
19 marca 2018KarpackieDropsy pisze:
Po przeczytaniu kilkudziesięciu wrażeń/zaleceń w temacie zamierzam zacząć od 250mg+150mg oralnie, a jak nie będzie wystarczająco dobrze to wejdę w sniffa. Tak jak piszecie, wiem że wszystko by poszło na raz, dlatego zabieram ze sobą co planowane, a reszta zostaje na chacie. W przyszłym tygodniu zdam relację.
to nic nie da ;p lepiej to zakop gdzieś w lesie ;p albo w sejfie zostaw i klucz wyrzuć ;p

zostawisz na chacie to już podczas walenia będziesz taksówką jechał to odebrać z domu
Nigdzie nie zakopałem i nie jechałem, a nie uważam się za osobę z silną wolą jeśli chodzi o dragi.
Dzień pierwszy - 300mg oralnie na start i faza idealna, porobiony z wyczuciem, niestety tego wieczoru byłem sam i nastawiłem się na socjalizowanie z poznanymi randomami - wyszło tragicznie, nie miałem na to ochoty, chciałem być z ludźmi których znam. Stwierdziłem że może sniff (200mg) pomoże i częściowo miałem rację, po chwilowym nieogarze ogarniałem dobrze, tylko poznani ludzie widzieli że coś jest na rzeczy i unikali kontaktu(wydarzenia miały miejsce w europejskiej stolicy, gdzie ciężko było o osoby mówiące po angielsku). Z powodu beznadziejnego toku nocy dałem sobie spokój i zawinąłem się na hotel, większy fun miałem ze spaceru z muzyką na słuchawkach niż z prób socjalizacji.
Dzień drugi - dwie koleżanki wyraziły chęć spróbowania, więc jako dobra duszyczka podzieliłem pozostałe 2.5g na pół. Wieczór zaczęliśmy wypiciem po 1.5 wina na głowę, następnie przed wyjściem w miasto przyjąłem 300mg oralnie. Niestety porobiło znacznie słabiej niż dnia poprzedniego, a ja zniecierpliwiony(koleżanki miały już dobrze) uznałem że dorzucę sniffem(200mg) i zadziałało. Oczywiście efekty gorsze niż dzień przed jak to po b-ketonach, ale w dobrym towarzystwie było i tak super. Niestety zapomniałem o możliwości większej wrzutki oralnie i do końca nocy leciały sniffy. Nie miałem wielkiej potrzeby dorzutki, ale nad ranem stwierdziłem że póki co niczego niesamowitego nie doświadczyłem i zarzuciłem 400mg sniffem. Dość szybko pojawił się spory nieogar, muzyka brzmiała świetnie, ale byłem tak porobiony że przez jakieś 30min nie liczyli się ludzie wokół. Po powrocie do rzeczywistości ogarnałem, że pozostałe 200mg rozsypało się w kieszeni spodni i nie chciało mi się nawet go wyciągać. Pozostała delikatna stymulacja i zawijka na hotel. Profilaktycznie przyjąłem 2mg etizomalu, ale zasnąłem przed załadowaniem. Reakcje koleżanek: jedna co nigdy nie tykała b-ketonów była porobiona mocno po 100mg, 4 sniffy przez noc w tej dawce. Druga zarzucała pozostałe 800mg, cały czas sniffem i faze określiła jako do humoru(kiedyś leciała grubo na mefie, ale od prawie 2 lat nic).
Dnia trzeciego wygrzebałem resztę z kieszeni, zarzuciłem nosem i zgodnie z przewidywaniami nastąpiła jedynie lekka stymulacja.

Niestety na wakacjach byłem pozbawiony wagi elektronicznej, więc podane ilości to raczej skala przyjętych porcji. Szkoda, bo nie wiem jak porównać moje doświadczenie do doświadczeń innych. Moje wnioski:
- sniff jest bezsensu, dla efektu jakiego dostarcza są inne dragi, co ciekawe nos cały i zdrowy, wbrew wielu opinii
- oral zdecydowanie na tak, żałuję tylko, że nie spróbowałem w większej ilości, do ponowienia
- kolejna nowinka do odhaczenia to zdecydowanie mef, jestem ciekawy jak bardzo się różni od innych b-ketonów
  • 2 / / 0
08 lutego 2018Limitbreaker pisze:
08 lutego 2018p420 pisze:
najbardziej przereklamowany RC względem fejmu, które były. już 3-CMC jest lepsze, nie wspominając o wiadomo o czym
Bo ja wiem? Próbowałem mefedronu i 3-MMC i bardziej podobało mi się 3-MMC. Bardziej cywilizowany, ciekawsza seks-faza.
Hej
Z racji tego ,że po raz pierwszy cokolwiek pisze na tym forum a jestem totalnym amatorem, to proszę wybaczcie za moje moje błędy. Zdradz proszę z którego źródełka próbowałeś tego ciekawszego specyfiku 3-MMC,od dłuższego czasu poszukuję czegoś takiego właśnie ,bez rezultatu zresztą, bo wszystko co udało mi się kupić jest bardziej speedujące niż jak to nazwaleś "ciekawsza sex-faza"....: Pozdrawiam
Bean
  • 93 / 3 / 0
05 kwietnia 2018Beanben pisze:
08 lutego 2018Limitbreaker pisze:
08 lutego 2018p420 pisze:
najbardziej przereklamowany RC względem fejmu, które były. już 3-CMC jest lepsze, nie wspominając o wiadomo o czym
Bo ja wiem? Próbowałem mefedronu i 3-MMC i bardziej podobało mi się 3-MMC. Bardziej cywilizowany, ciekawsza seks-faza.
Hej
Z racji tego ,że po raz pierwszy cokolwiek pisze na tym forum a jestem totalnym amatorem, to proszę wybaczcie za moje moje błędy. Zdradz proszę z którego źródełka próbowałeś tego ciekawszego specyfiku 3-MMC,od dłuższego czasu poszukuję czegoś takiego właśnie ,bez rezultatu zresztą, bo wszystko co udało mi się kupić jest bardziej speedujące niż jak to nazwaleś "ciekawsza sex-faza"....: Pozdrawiam
Bean
Przykro mi, praktycznie nie ma szans tego załatwić. Zostało zdelegalizowane, na czarnym rynku prawie nie ma, a 99% rzeczy, które sprzedają jako to okazuje się czymś innym, o wiele łatwiej mefedron(4MMC) zdobyć, który jest analogiem. Może w onionach znajdziesz poważną ofertę, ale tu trzeba mocno sprawdzać, a nawet trochę się znać.

3MMC było niesamowite, zerwałam ze wszystkimi stimami, ale chyba 3mmc było legalne to bym się zastanawiała od czasu do czasu ;), pewnie nawet chłopaka bym namówiła
Ich bin so süß
  • 477 / 54 / 0
W Holandii był delegal na 3mmc? Kiedy %-D
Uwaga! Użytkownik rozgar nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7675 • Strona 671 z 768
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.