Relacje z uprawy proszę zamieszczać tylko w tym dziale
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 8 z 38
  • 12007 / 2344 / 0
Na wstępie muszę zaznaczyć... k**a mać...
Dziś niestety spaliłem spota na łące. Nie dosłownie oczywiście, ale podlewając któryś z kolei dołek i umieszczając w nim kiełek zobaczyłem, że 70-80 metrów ode mnie jest jakiś chłop. Lat ok 50 - widziałem go wczesną wiosną w okolicy. Wyglądał na turystę (w sensie takiego, co robi treking po terenie). Nie wiem, czy widział, że mam ze sobą 6 L baniak z brunatną cieczą (Woda z Biohumusem), ale jak tylko wstałem upuściłem baniak w chwasty, wyciągnąłem telefon i zacząłem pstrykać fotki (że niby po to tu jestem). Rozejrzałem się w okół i powoli wycofałem do lasku. On w międzyczasie zniknął mi z pola widzenia.

Wiem, narkotic_dream, że mnie ostrzegałeś 2 posty wcześniej, ale musiałem k... zasiać w puste dołki. Pech...
Teraz mam kilka opcji.

1. Spisać spot na straty i przyjść tylko w lipcu wyciąć ew. samce. Jeżeli krzaki dotrwają do zbiorów, to oczywiście ich nie zostawię : )
2. Spisać spot na straty i usunąć wszystkie rośliny, by nie doszło do jakiegoś przeczesywania terenu przez psy z psami.
3. Spisać spot na straty i próbować przesadzać. Niestety nie bardzo jest gdzie i gra chyba nie warta zachodu. Przeżyje może 1-2 sztuki, które będą mikrusami.
4. Ryzykować i dalej wpadać raz na jakiś czas (by wlać trochę nawozu).

Skłaniam się ku 1 opcji.

Na głównym spocie wszystko gra. Roślinki trochę urosły, a ulubienica nak**a jak szalona. Ma już liście wielkości mojej dłoni, grube i soczyście zielone listki. Żadnych zdeformowań, przebarwień... no idealna jest : )
Jedna roślina wykazuje chyba oznaki przenawożenia (jest jakby nieco ciemniejsza - pierwsze zdjęcie).
reszta radzi sobie różnie, ale generalnie jestem zadowolony. Wszystkie sztuki poza maleńkim, kilkudniowym Afghan'em dostały sporą porcję wody z Biohumousem (jakieś 7L wody z 200 ml nawozu).
Poprawiłem u wszystkich patyczki "stabilizujące" i poszedłem na łąkę.

Tam roślinki rosną ładnie. 1 straciła całe pięterko liści i być może padnie. Wypełniłem wszystkie puste dołki pestkami. Gdyby nie ten chłop, wypad byłby bardzo udany. Szkoda, bo chodzenie na łąkę miałem odpuścić po dzisiejszej wizycie. Upał, chmary owadów, kleszczy, pocenie się, odrapane nogi, które swędzą cały kolejny tydzień...

Fotki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
More
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Dziś byłem tylko na głównym spocie - wlać im nieco wody, bo ostatni deszcz był tydzień temu. Nie za dużo - 1.5 L na wszystkie dołki (z 3 nakrętkami Biohumusa - ledwie zabarwił wodę).

Zrobił się tam fajny ogródek. Obok konopi rośnie czernica (określenie typowe w moich stronach - czarna jeżyna), poziomki (jeszcze nie owocują), dzika róża + jakieś chwasty. Całość fajnie się komponuje. Za każdym razem jak tam wchodzę czuję, że miejsce wybrane dobrze : )
Mega zarośnięte krzaki, brak dróżki, pełno paproci itd.

Z ziemi wyszła mi tam jeszcze 1 roślinka (w miejscowej, trochę słabej glebie).

Byłem też sprawić łąkę. Podszedłem tylko do linii drzew, żeby nie być widocznym. Żadnych śladów (poza moimi) tam nie widziałem, ale spot nadal uważam za spalony. Do lipca się tam już nie pokazuję (może tylko zobaczyć ślady). Każdy dołek jest wyplewiony z chwastów, ma tyle przestrzeni, żeby roślina mogła rosnąć swobodnie w pełnym słońcu... zobaczę jak sobie poradzą bez podlewania i nawożenia.

Fotki z głównego spota
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Dziś wpadłem na główny spot, żeby powbijać dłuższe patyczki stabilizujące. W 2 dołkach, gdzie mam po 2 roślinki ponaginałem je odrobinę od siebie (by zrobić im więcej przestrzeni). O 13 przeszła szybka, 15-minutowa, lekka burza, a teraz kończy się mocniejsza. Spadło tyle deszczeu, że mam z głowy podlewanie na co najmniej 2 tygodnie (szczególnie, że jutro ma spaść podobna ilość). W przyszłą sobotę planuję mocną dawkę Biohumusa.

Na łąkę nie chodzę. Niech ślady pozarastają i może uda się ukryć rośliny. W większości dołków wsadziłem kiedyś po 1 (lub 2) pałeczki nawozowe i było podlewane Biohumusem w sumie 3 razy. Musi im to wystarczyć na całą wegetację. Być może zaryzykuję 1 wizytę za jakiś miesiąc i wleję konkretną dawkę.

Mam 1 roślinę na innej łące (ładna sztuka - najsmuklejsze listki ze wszystkich - jest na wcześniejszych fotkach). Czy ktoś kiedyś próbował przesadzać 30-40 dniową roślinę prosto z gleby? Ma to jakieś szanse powodzenia? Ew. cięcie i postępowanie jak z klonem zadziała tak samo?

Główny spot jest otoczony ze wszystkich stron drzewami więc mocny wiatr jest "blokowany". Obawiam się tylko, że jakieś drzewo może mi się złamać i przewrócić (niszcząc część plantacji). Niestety jest to dość realny scenariusz, jednak nic nie poradzę.
Za tydzień zrobię fotkę "ogródka".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12007 / 2344 / 0
Dziś na głównym spocie zastałem po wczorajszych burzach mały pogrom. Wszystkie (na szczęście najsłabsze / najmłodsze) roślinki leżały na ziemi. Podniosłem je i ustabilizowałem. Jak tylko skończyłem, zza chmur wyszło słońce (i lampa jest do teraz). Może to dobry znak, bo spędziłem tam ok 40 minut i jak wychodziłem, większość z z nich zareagowała na słońce. Myślę, że przynajmniej 2 z nich odżyje. Szkoda, że nie wziąłem ze sobą sznurka, bo mym je podwiązał. Kolejnej dużej burzy w najbliższych dniach nie wytrzymają. Są zbyt wyciągnięte i mają za cienkie łodyżki. Cóż - naturalna kolej rzeczy (szczególnie na takim spocie).

Liczę, że finalnie przetrwa tam minimum 6-7 sztuk, z czego część okaże się samcami. Ciekaw jestem, czy są jakieś zależności w tym jak rośnie roślina z płcią. W zeszłym sezonie samcem okazała się najbardziej licha sztuka (a licha była od początku). W każdym razie zakazuję ulubienicy stać się samcem, bo to jak dotąd moja najlepsza sztuka w karierze. Liście przerosły już moje dłonie : )

Niestety złych nowin jest więcej. Roślinka, która rośnie sobie solo została na 99% zdemaskowana. Zastałem tam dziś wyraźne ślady do niej, które nie były moim dziełem. Szkoda, bo to też ładna sztunia. Pstryknąłem fotkę i natychmiast się wycofałem. Jeszcze nie wiem, co zrobię. Być może spróbuję ją przesadzić w inne miejsce. Zostawienie jej tam może skończyć się nieprzyjemnie...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 920 / 153 / 0
Jeśli chcez ja przesadzic to zeby sie przyjela musisz zostawic jej co najmniej 1/3 bryly korzeniowej. Optymalnie jak nawiecej. W 2012 przenosilem z kumplem 9 roślin tuż przed flo w jednej bryle korzeniowej bo rosly w jednym dolku jakies 2-3 km dalej bo spot zostal spalony. Duzo trudu bo to ciezkie , jedna zlamana roslina ktora nie przezyla. Naszczescie mielismy dobry hasz by wslomagal nas w tej trudnej misji. Rosliny co prawda zatrzymaly sie we wzroscie ale przynajmniej zebralismy szyszki :) pozdro i powodzenia a na spalony spot na lace nie łaź. Najlepsze sa godziny poranne na takie wizyty i yo w tygodniu kiedy wiekszosc ludzi szykuje sie do pracy. O swicie na spocie jest naprawde swietny klimat.
  • 12007 / 2344 / 0
Ta roślina rośnie solo i na 99% została odkryta. Wczoraj znalazłem wydeptaną, wyraźną ścieżkę (i wiele innych śladów). Wyglądało to tak, jakby ktoś (lub kilka osób) kursowało do niej po kilka razy.

Jest jeszcze niewielka - może 30-35 cm. W przyszłą sobotę przygotuję dla niej dołek i spróbuję ją wykopać. Ktoś radził, żeby wcześniej solidnie podlać i kupić "ukorzeniacz". Bardziej zależy mi na braku przypału w okolicy, niż o tą roślinę. Jeśli uznam, że przesadzanie jest zbyt ryzykowne, po prostu ją wyrwę i wyrzucę.

Okazało się, że w okolicy ktoś wybudował sobie domek letniskowy (którego jeszcze rok temu nie było). Jak sadziłem nie widziałem go (jest schowany za małym wzgórzem). Jeśli to właściciel pola odkrył, może zrobić się nieprzyjemnie....
  • 702 / 56 / 0
prawdopodobnie mieszkasz w miejscu gdzie sa huje co regularnie chodzą i szukają.
chociaż tacy ludzie są pewnie w kazdym skupisku powyzej 50 tys osob
  • 12007 / 2344 / 0
^
Właśnie miałem napisać kilka słów o tym...

Otóż w okolicy często i od dawna widuję chłopa lat ok 35-40 chodzącego sobie z plecaczkiem w niewiadomym celu. Wczoraj byłem pobiegać i widziałem, jak wszedł w taką zarośniętą małymi drzewkami okolicę (wyraźnie czegoś szukał). Zwróciłem na to uwagę, bo miałem tam sadzić - świetnie nasłoneczniony spot, ale zbyt blisko ludzi.

Nie wydaje mi się, by to on odkrył tą roślinę, ale coś mi podpowiada, że chłop zajmuje się uprawą i przy okazji podp...a cudze plony.
  • 702 / 56 / 0
a to jest ogolnie przy jakiejs wiekszej aglomaracji? czy bardzije wypizdowkowo/odludzia ?
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 8 z 38
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.