Relacje z uprawy proszę zamieszczać tylko w tym dziale
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 2 z 38
  • 12012 / 2344 / 0
Kolejny dzień w terenie. Dziś przyszedłem nieco wcześniej na "główny" spot, żeby zbadać nasłonecznienie. Okazało się, że 1 roślinka mająca chyba najmniej światła wyciągnęła się do jakiś 8 cm i padła. Postawiłem ją do pionu i wbiłem patyczek, na którym się oparła. Może odżyje... jeśli jednak nie, to jej śmierć nie poszła na marne, bo namierzyłem drzewo, które zasłaniało słońce przez dobre 1.5-2h. Spiłowałem je (jakieś 10-metrowa leszczyna) ch**ą piłą za 10 zł. Drzewo padło z hukiem, a na dołek słońce. Wykluło się w nim nowe maleństwo (do części wrzucałem 2 pestki), ale i tak liczę na odratowanie tej padniętej. W 2 innych dołkach również zastałem dziś maleństwa.

Potem zabrałem do worka na śmieci 10 L ziemi do paproci kupione wczoraj, trochę kredy, styropian, 6 L wody z potoku i ruszyłem w wyższe partie - na łąki. Tam wykopałem 3 kolejne dołki i wrzuciłem po 2 pestki. Jutro przyjdę tam jeszcze podlać (susza trwa już ze 2 tygodnie) i pousuwać trochę chwastów wokół dołków. Za 2 tygodnie jakakolwiek działalność tam będzie niemożliwa z uwagi na rekordowo wysoką roślinność. Nie wiem jeszcze, jak będę odwiedzał ten spot bez zostawiania śladów. Powrzucałem do każdego dołka pałeczkę z nawozem, ale to za mało na całą wegetację. Do lipca można tam jeszcze swobodnie chodzić, bo wydeptane ślady zarastają na bieżąco. Potem trzeba będzie bardzo uważać.

Na wacikach mam ostatnią. dużą partię pestek. Planuję iść z łopatką i siać prowizorycznie - tzn tylko przekopać, podlać ziemię i wrócić dopiero w lipcu, żeby wyrwać samce. Nie mam już siły targać ze sobą ziemi...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12012 / 2344 / 0
Kolejny pracowity dzień. Dziś byłem podlać wszystkie dołki (o których pamiętam, że robiłem :)) i siałem przedostatnią partię pestek (na łące - blisko jakiś małych drzewek, krzewów... żeby się wkomponowały). Nie ma tam dobrej ziemi, ale za to jest full słońca.

Padnięta wczoraj roślinka chyba przetrwa - w końcu dla niej spiłowałem drzewo. Jutro idzie w ziemię ostatnia partia nasion (choć kupiłem dziś 3-kę Afghan Kush, w którym można znaleźć kilka pestek - na pewno wsieję).

Na fotkach jakieś 3/4 wszystkich moich roślin. Liczę, że z gleby wyjdzie jeszcze drugie tyle.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12012 / 2344 / 0
More
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 920 / 155 / 0
Fajnie Jezusie ze działasz :cheesy:

Od siebie moge dodać że niestawiałbym wyłącznie na pestki dłubane z palenia. Zrobiłem tak w 2010 i bylem zawiedziony planty ładne i zdrowe ale mało THC... Pozatym jeśli to bedą indoory to może sie okazać że bedziesz miał mnóstwo niedojrzałego palenia :-/

Dokup jeszcze pare autdoorow typu Maroc , Shaman czy Durban Poison
Wszystkie testowałem i są godne polecenia. Jest tez duzy wybór od Grzech Grow Seeds też ludzie chwalą.

Automaty brałem od royal queen seeds i od female seeds. Royal dwarf i ak af od royal mialem i całkiem spoko.

Nasiona na przestrzeni lat brałem głównie z f2seeds , gruby lolek i dostałem pestki z osa od ganja farmera. Wszystkie 3 sklepy polecam.

Pozdro.

P.S. zaczyna sie czas ślimaków pomyśl nad ślimakolem :old: chyba ze u Ciebie nie ma problemu z tymi draniami.
Uwaga! Użytkownik wonszgrzybojad nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12012 / 2344 / 0
Rozważam zakup 9-10 pestek automatów. Głównie dlatego, że przez te 70 dni zdecydowanie łatwiej jest ukryć plantację (roślin zdecydowanie mniejszych).

Dziś rozsiałem resztę pestek (większość na łące). Po drodze na główny spot natrafiłem na duży dół z kompostem. Były tam trociny, liście, iglaki, zgniłe jabłka i praktycznie wszystko, co można przerobić na kompost. Był tam nawet zdechły (niedawno) kot... nic się nie marnuje w tym gospodarstwie. Kot na 99% domowy, bo perski. Miałem przy sobie łopatkę i worek na śmieci. Łopatką odgarnąłem z brzegu trochę kompostu i zacząłem kopać. Okazało się, że ziemia pod nim jest czarna, tłusta i pewnie bardzo bogata w mikroskładniki. Naładowałem ze 4 litry i poszedłem dalej. Natrafiłem na dość duży teren z wyciętymi, młodymi leszczynami. Nie dało się tam poruszać bez odrapania nóg - potwornie niewygodnie. Z pomiędzy leżących krzaków wybiła się już bujna zieleń. Poszedłem na skraj tego pola i wykopałem spory dołek tuż nad urwiskiem. Dowaliłem do miejscowej ziemi tego, co wykopałem spod kompostu + sam kompost + styropian. Podlałem i zasiałem 2 pestki jakiejś mega dobrej odmiany (niestety nieznanej mi z nazwy).

Na głównym spocie rośnie sobie 8 roślinek. Z 2 najnowszych dołków jeszcze nic nie wyszło. Teraz dopiero widzę, że ze słońcem jest trochę lipa. Takie absolutne minimum. Bydlaków z tego nie będzie na pewno. Aż nie wierzę, że mogłem się tak przeliczyć. Zacząłem piłować kolejne drzewo, ale nie spiłowałem nawet połowy. Może jutro dokończę, choć to ryzykowne. Gdybym jakoś wszedł na największe drzewo i spiłował kilka gałęzi, sytuacja byłaby o niebo lepsza. Niestety nie dam rady na nie wejść - pierwsza gałąź jest z 5 metrów nad ziemią. Drabiny na spot nie wezmę : (
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 13 / 2 / 0
Mógłbyś spróbować przerzucić linę przez tą najniższą gałąź i wleźć zrobić swoje. Oczywiście jeśli spot jest na tyle dobry, że 'gra warta świeczki'.
  • 12012 / 2344 / 0
Dzięki za pomysł - myślałem o tym, ale musiałbym kupić linę (nawet rozglądałem się w najbliższym hipermarkecie, ale k... nie ma).
Spot jest (wg. mnie) dobry jeśli chodzi o trudność wejścia tam. Jedyna (nazwijmy to) droga jest tak pozarastana (a jest dopiero początek maja) różnym badziewiem, że nie ma mowy o swobodnym poruszaniu się. Ja dołożyłem jeszcze od siebie - wszystko, co spiłowałem wylądowało jako zapora tego jedynego wejścia. Do tego poplątałem ze sobą gałęzie leszczyny w taki sposób, że sam mam duże trudności z dostaniem się na miejsce. Nie bez powodu mianowałem go "głównym" spotem : )

Dziś dokończę piłowanie 1 drzewa - istnieje duże prawdopodobieństwo, że zwali się i zatrzyma na tych feralnych, zasłaniających słońce gałęziach. Jeśli tak się stanie, to przy odrobinie zręczności miałbym po czym wejść i je spiłować- 2-3 h dodatkowego słońca gwarantowane.
  • 12012 / 2344 / 0
Byłem dziś kontynuować piłowanie. Spiłowałem, drzewo pękło i przewróciło się... pół metra i oparło na innym drzewie obok... musiałem dopiłować do końca. Zwaliło się tak jak przewidywałem - na gałęzie dużego drzewa, które zasłaniają najwięcej słońca. Trochę je nagięło ku ziemi, co otworzyło dość spory prześwit, ale nie dam rady wejść na nie tak, jak planowałem. Na wysokości ok 10 metrów to drzewo jest już cieniutkie i na pewno mnie nie utrzyma. Przez przyszły tydzień pomyślę o linie.
Część roślin ma już dość długi dostęp do słońca, a część trochę krótszy.

Poza tym obszedłem wszystkie dołki, o których pamiętam i podlałem, bo wrócę za tydzień. Nie pamiętam, kiedy ostatnio padało. Moje miasto jest w takiej dolinie, którą fronty burzowe często omijają / załamują się na niej. Dobrze to widać na radarach opadów.
Do tego praktycznie codziennie jest silny wiatr. W takich warunkach ziemia szybko wysycha. Na szczęście od wtorku ma być deszcz na przemian ze słońcem. Nadal mam z 10 dołków, z których jeszcze nic nie wyszło (robione i siane od zeszłej środy).

W przyszły weekend idę na rekonesans dobrze zapowiadającego się spota w starym korycie rzeki. Jeśli znajdę dobre miejsce, gdzie można umieścić kilka donic, to zamówię do 10 pestek automatów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 12012 / 2344 / 0
More
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 8104 / 898 / 0
Pierwszorzędnie prowadzona uprawa :cool: .Bardzo mi sie podoba, teraz jestem ciekaw jakie wyjda topki :diabolic:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 2 z 38
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.