Dział służący omawianiu marszy, petycji i innych form aktywności obywatelskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 6 z 7
  • 282 / 1 / 0
Nie.
Uwaga! Użytkownik PolitykEkstazy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 19 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Bob Arctor »
Massta pisze:
komunizm - ustrój który zabardzo ufa niektórym jednostką, w polsce nie było opcji żeby to przesło.
Ciekawa alternatywa dla dziesięcioleci badań nad historią, nie powiem.
Zdecydowanie zabardzo pierdolisz, jednostko ]
monarchia - chcesz żeby ktoś tobą rządził absolutnie? bo ja nie
[/quote]
Ciekawa definicja monarchii, nie powiem.
Jak nie chcesz, jak chcesz? ;>
Totalitaryzmu nie definiują środki egzekwowania prawa (im skuteczniejsze, tym lepsze, prawo jest prawem i huj!) tylko zakres regulowanych spraw. Wytłumaczyć Ci to, czy dasz radę?
Massta pisze:
Ja nadal sądze że państwo które jako pierwsze w pełni zacznie używać konopie w przemyśle wyjdzie z kryzysu, mało... zacznie bogacić się w szybkim tempie, do momentu kiedy inne kraje nie zaczną ściagać pomysłu.
więcej... inne kraje jest zadowolona, że może gościć człowiek w dresie, mocnoOo, łu a!
Ogarnij się! ;-) Poza tym idealizujesz konopie, człowieku. Znam co najmniej kilka bardziej komercyjnych roślin.
Massta pisze:
Sama marihuana jako używka - napewno powinna byc legalna w demokratycznym państwie. Czy przyniesie zyski? Oczywiście, ale nie sądze że bardzo znaczące. Szybko wzbogacą się na tym pojedyńcze jednostki.
W demokratycznym państwie powinno być tak, jak zapragnie stado, czaisz? Nie inaczej. Opinia "trawa powinna być legalna w demokratycznym państwie", albo "w demokratycznym państwie chodzenie w klapkach powinno być zakazane dla mężczyzn" jest z dupy wzięta.
Massta pisze:
Ale przecież konopia nie tylko do "ujarania się" służy, nie zapomnijcie o tym.
Oczywiście! Przecież konopia wprost idealnie sprawdza się w budownictwie mostów i wiaduktów, konserwacji zwłok i ociepleniach więzień, a także jest nieodzowna w procesie powstawania płyt nowojorskich raperów. Wszyscy będą kupować naszą konopię, ha! Zdobędziemy galaktykę sprzedając susz w woreczkach!
Nie idealizuj. I nie zapominaj, że kiedy konopia nie będzie zakazana - natychmiast spowszednieje. Już jest z resztą powszednia.
Massta pisze:
No i pomyślmy o tym ... że palić też trzeba z czegoś, gdzieś... to będzie duży rozwój innych małych przetworów wokół mj, co otworzy od groma nowych miejsc pracy.
Jesteś jebniętym fanatykiem domowej ekonomii, albo nieuważnym użytkownikiem lufek.
Wiesz, ile kosztuje lufka? I ile lufek potrzebujesz w ciągu dnia?
Przestań pierdolić. Jedna średnia firma mogłaby spełnić zapotrzebowanie całego kraju. Naprawdę, o wiele prężniejsze branże nie potrafiły wiele zmienić w naszej gospodarce.
Massta pisze:
Jestem za legalizacja KONOPII !
:-O A ja za nakazaniem wszystkim ładnym dziewczętom fotografowanie się bez staników i składanie odbitek we właściwym dla miejsca zamieszkania Urzędzie Statystycznym, trzy razy do roku.
Uwaga! Użytkownik Bob Arctor nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8 / / 0
Nieprzeczytany post autor: borosz »
Oczywiście! Przecież konopia wprost idealnie sprawdza się w budownictwie mostów i wiaduktów, konserwacji zwłok i ociepleniach więzień, a także jest nieodzowna w procesie powstawania płyt nowojorskich raperów. Wszyscy będą kupować naszą konopię, ha! Zdobędziemy galaktykę sprzedając susz w woreczkach!
DOOBRYYYY!
Bob Arctor jesteś faworytem xD

Zróbmy kurwa głosowanie tak jak na prezydenta czy legalizować czy nie i po sprawie, a jak system na to niepozwala to jebać system,zostań ninja.
siła w kupie a kupa w dupie
"kiedy znajdziemy się w dupie...
przybijemy piątke kupie..."
  • 12 / / 0
To jest takie pierdolenie, ze niby mamy demokracje i tak dalej, wiec konopie powinny byc legalne. Blad!!! Od tego zacznijmy ze nie mamy demokracji. Demokracja to inaczej wladza ludu, jedyna prawdziwa demokracja byla w VI i V wieku przed Chrystusem w Atenach, tam naprawde rzadzili ludzie, natomiast w dzisiejszej demokracji rzadzi ok. 1000 osob zasiadajacych w sejmie/parlamencie/kongresie, wydajacych ustawy i robiacych takie walki, ze MY, szarzy ludzie nawet nie mamy o tym pojecia. Ustroj, w ktorym zyje wiekszosc mieszkancow planety, w tym MY nazywa sie oligarchia(rzady nielicznych), MY jako obywatele decydujemy tylko, kto tam bedzie siedzial, nie majac praktycznie zadnego wplywu na sprawowanie wladzy( no bo tak naprawde co od Ciebie zalezy, drogi Obywatelu?). Mi osobiscie marzy sie inna demokracja, gdzie ludzie naprawde beda decydowac co ma byc uchwalone a co nie. Ale nie o tym mielismy tu mowic, tylko o legalizacji konopii w naszym kraju. W ciagu najblizszych 10 lat(a moze 15) jest to nieosiagalne, nie z ta ekipa rzadzaca i z tymi ludzmi. Jest to tak samo nieosiagalne jak opodatkowanie kosciola, prostytucji czy zalegalizowanie zwiazkow homoseksualnych czy aborcji, dlatego ze nasz kraj jest krajem ULTRAKATOLICKIM, chyba w zadnym innym kraju Kosciol nie ma takiego wplywu na polityke jak u nas. Dopoki to sie nie zmieni, nie mamy szans myslec o innej Polsce, o Polsce nawiazujacej do Rzeczypospolitej z XVI wieku, kiedy bylismy najbardziej tolerancyjnym panstwem na swiecie, kiedy w naszym kraju nikt nie patrzyl na wyznanie czy narodowosc, ale na wyksztalcenie i umiejetnosci, kiedy Sejm nie bal sie nowoczesnych rozwiazan i kiedy starano sie u NAS dogonic i przescignac reszte Europy. W XVI wieku Rzeczypospolita byla postrzegana tak, jak teraz postrzegana jest Holandia. Jednak te Złote Czasy dawno minely. Konkluzja? Marzy mi sie legalizacja, ale na czas obecny jest ona poza zasiegiem.

P. S. Sory ze tak bez ladu i skladu, ale jestem najarany towarem i pierdole estetyke:P
Ha I Pe Ha O Pe bez reszty oddany

20 lat minęło jak jeden dzień...

Thug changes, and love changes, and best friends become strangers...

I never sleep, cause sleep is a cousin of death
  • 222 / / 0
Nieprzeczytany post autor: mr_obscene »
w czasach o których wspominasz w Atenach mieszkało 50tyięcy ludzi, a głosować mogli jedynie dorośli mężczyźni którzy byli obywatelami dlatego początkowo miało to ręce i nogi

postulowanie demokracji bezpośredniej w 40 milionowym kraju, w którym przeważa wychowana socjalistycznie hołota jest po prostu śmieszne

inteligencja i mądrość to są cechy elitarne, których większość nie posiada dlatego samo założenie demokracji jest nielogiczne, zwłaszcza w dobie powszechnych mass mediów kiedy można wmówić ludziom każdą głupotę.
Profesor ekonomi ma większe pojęcie o zarządzaniu państwem od dwóch meneli, jednak w demokracji ma on mniej do powiedzenia :-/ to chory ustrój w którym normalni ludzie męczą się w wyniku wszechobecnej głupoty

śmiem wątpić aby w demokratycznych wyborach udało się zalegalizować konopie, prędzej ustalono by kare śmierci za ich posiadanie.

Legalizacji nie będzie ponieważ mafia zarabia na tym gigantyczne pieniądze, poza tym z tego co pamiętam legalizacja jest niemożliwa w krajach które należą do ONZ (jednak tutaj mogę się mylić)

depenalizacja jest kwestią czasu, w prawie każdym kraju który nas otacza jest o wiele łagodniejsza prawo dotyczące narkotyków, w większości państw Wspólnoty Europejskiej policjanci przymykają oko na palenie mj nawet jeżeli posiadasz troszkę za dużo, u nas będzie podobnie w ciągu ostatnich 10lat liczba osób które miały kontakt z mj wzrosła czterokrotnie i nic nie wskazuje na to aby ta liczba miała przestać wzrastać. Kiedy za depenalizacją będzie naprawdę większość jakiś populistyczna partia wpadnie na to że parę milionów głosów jaraczy piechotą nie chodzi i być może coś zdziałają o ile nie przekupi/zabije ich mafia
Uwaga! Użytkownik mr_obscene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 19 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Bob Arctor »
!!! UWAGA !!!
Jan Karol Chodkiewicz pisze:
(...) Od tego zacznijmy ze nie mamy demokracji. Demokracja to inaczej wladza ludu, jedyna prawdziwa demokracja byla w VI i V wieku przed Chrystusem w Atenach, tam naprawde rzadzili ludzie, natomiast w dzisiejszej demokracji rzadzi ok. 1000 osob zasiadajacych w sejmie/parlamencie/kongresie, wydajacych ustawy i robiacych takie walki, ze MY, szarzy ludzie nawet nie mamy o tym pojecia.
Pierdolenie na ogromną skalę. Dla zidentyfikowania ustroju to, kto rządzi, nie ma tak wielkiego znaczenia jak zakres władzy rządzącego. Innymi słowy]błędna jak sam huj! To, o czym piszesz, to nie demokracja[/b], a po przeczytaniu "tam naprawdę rządzili ludzie", "prawdziwa demokracja", "jedyna prawdziwa demokracja", etc. - poczułem się źle ;] (jebłem z krzesła).
Jan Karol Chodkiewicz pisze:
MY jako obywatele decydujemy tylko, kto tam bedzie siedzial [rzeczywiście, bagatelka ;] ], nie majac praktycznie zadnego wplywu na sprawowanie wladzy( no bo tak naprawde co od Ciebie zalezy, drogi Obywatelu?).
Gdybyś kiedyś zwracał się bezpośrednio do mnie - nie życzę sobie nazywania mnie obywatelem. A odpowiadając]To[/b], co mamy dzisiaj w Polsce, to nie jest hujowa demokracja, tylko demokracja jak każda inna. To jest właśnie Wasza niedorzeczna demokracja.
Jan Karol Chodkiewicz pisze:
Mi osobiscie marzy sie inna demokracja, gdzie ludzie naprawde beda decydowac co ma byc uchwalone a co nie.
??? ]nie jest nieprawdziwa, a prawdziwa nie byłaby lepsza pod żadnym względem[/b], bo wszystkie są podobne. TO JEST WŁAŚNIE DEMOKRACJA!

Jan Karol Chodkiewicz pisze:
W ciagu najblizszych 10 lat(a moze 15) jest to [legalizacja] nieosiagalne, nie z ta ekipa rzadzaca i z tymi ludzmi.
Nie tylko 10 czy 15. Nie będziecie mieli legalnej konopi co najmniej do usranej śmierci systemu demokratycznego, chociaż po kilku dekadach najprawdziwszych rządów ludu śmierć może nie wystarczyć...
Jan Karol Chodkiewicz pisze:
Jest to tak samo nieosiagalne jak opodatkowanie kosciola, prostytucji czy zalegalizowanie zwiazkow homoseksualnych czy aborcji, dlatego ze nasz kraj jest krajem ULTRAKATOLICKIM, chyba w zadnym innym kraju Kosciol nie ma takiego wplywu na polityke jak u nas. Dopoki to sie nie zmieni, nie mamy szans myslec o innej Polsce, o Polsce nawiazujacej do Rzeczypospolitej z XVI wieku, kiedy bylismy najbardziej tolerancyjnym panstwem na swiecie, kiedy w naszym kraju nikt nie patrzyl na wyznanie czy narodowosc, ale na wyksztalcenie i umiejetnosci, kiedy Sejm nie bal sie nowoczesnych rozwiazan i kiedy starano sie u NAS dogonic i przescignac reszte Europy. W XVI wieku Rzeczypospolita byla postrzegana tak, jak teraz postrzegana jest Holandia. Jednak te Złote Czasy dawno minely. Konkluzja? Marzy mi sie legalizacja, ale na czas obecny jest ona poza zasiegiem.
Kolejny gazetowo-pospolity mit. Polska nie jest żadnym wyjątkiem w temacie rzeczywistej władzy Kościoła - generalnie rozległej. Co najwyżej wyróżniamy się religijnością społeczeństwa (dwa wulgaryzmy obok siebie, sorka).
Jan Karol Chodkiewicz pisze:
P. S. Sory ze tak bez ladu i skladu, ale jestem najarany towarem i pierdole estetyke]
<zdziwiony> xS S: :':;;"c
Uwaga! Użytkownik Bob Arctor nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 460 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kasztaniak »
Bob Arctor pisze:

Zwolennicy demokracji, kiedy zwrócić ich uwagę na idiotyzmy prowokowane przez ich oczko w głowie, natychmiast zaczynają opowiadać o "nieprawdziwych demokracjach". Ale macie gówniany i oklepany system obronny ;-) Zrozum, człowieku, że demokracja, która obecnie obowiązuje w Polsce, nie jest nieprawdziwa, a prawdziwa nie byłaby lepsza pod żadnym względem, bo wszystkie są podobne. TO JEST WŁAŚNIE DEMOKRACJA!




Kolejny gazetowo-pospolity mit. Polska nie jest żadnym wyjątkiem w temacie rzeczywistej władzy Kościoła - generalnie rozległej. Co najwyżej wyróżniamy się religijnością społeczeństwa (dwa wulgaryzmy obok siebie, sorka).
Jak nie jest wyjątkiem kuźwa? Konkordat, podatki na Kościół, realny wpływ czarnych na decyzje władzy, dotacje, zwolnienie z podatków itp. Przecież to nie jest norma w Europie. Co do religijności, to chyba wyróżniamy się religijnością na pokaz :cheesy: .


O demokracji piszesz straszne bzdury( żeby ni było, nie interesuje się jakoś polityką, mam wyjebane na partie i ustroje, bo jestem leniwy ;-) ). Biorąc na logikę, który system sprawowania władzy jest w teorii lepszy dla obywatela:
- taki, w którym każdy bezpośrednio wpływa na rządy( demokracja ateńska)
- taki, w którym obywatel bezpośrednio wybiera tylko przedstawicieli do sprawowania władzy( to co mamy teraz)?

Jeśli te 2 wersje są dla Ciebie bardzo podobne, to uwierzę, że pisząc tutaj da się marnować internet ;-).
Trans-atlan-cycki!

Pilzenzeit, pilzenzeit, pilzenzeit...
  • 1530 / 9 / 0
mr_obscene pisze:
w czasach o których wspominasz w Atenach mieszkało 50tyięcy ludzi, a głosować mogli jedynie dorośli mężczyźni którzy byli obywatelami dlatego początkowo miało to ręce i nogi

postulowanie demokracji bezpośredniej w 40 milionowym kraju, w którym przeważa wychowana socjalistycznie hołota jest po prostu śmieszne

inteligencja i mądrość to są cechy elitarne, których większość nie posiada dlatego samo założenie demokracji jest nielogiczne, zwłaszcza w dobie powszechnych mass mediów kiedy można wmówić ludziom każdą głupotę.
Profesor ekonomi ma większe pojęcie o zarządzaniu państwem od dwóch meneli, jednak w demokracji ma on mniej do powiedzenia ]

Sam bym tego lepiej nie napisał :) Jednak z tą depenalizacją moze być nie tak ciekawie. Im większe rystrykcję tym gorsza jakość, a na tym moze zależeć mafii. A maia poprzez polityków będize robić wszystko by tak zostało, albo było jeszcze gorzej. Społeczeństwo nie wie czym to jest wiec łątwiej nimi sterować. Co do partii to dobrze by było gdyby ludize w temaci sie tym zajeli, zrobili własną partię. Jednak też gownym hasłem nie moze być depenalizacja i legalizacja, chociaż... Jakby wejść do sejmu i robić wszystko by zrobić tą depenalizacje. Nie, to raczej niemożliwe. Jedyną opcją jaką widzę to trafienie w taką sytuację jak za rządów pisu kiedy musieli się dogadać z lpr i samoobroną, ale to się zdarza raz na jakiś czs raczej.
Bob Arctor pisze:
Jan Karol Chodkiewicz pisze:
W ciagu najblizszych 10 lat(a moze 15) jest to [legalizacja] nieosiagalne, nie z ta ekipa rzadzaca i z tymi ludzmi.
Nie tylko 10 czy 15. Nie będziecie mieli legalnej konopi co najmniej do usranej śmierci systemu demokratycznego, chociaż po kilku dekadach najprawdziwszych rządów ludu śmierć może nie wystarczyć...
Czy ja wiem. Przykład bodajze Kaliforni pokazuje, że władze zastanawiają się nad legalizajcją na masową skale. Choc z drugiej strony przykład innych stanow pokazuje zupełnie co innego. Nie jest to takie proste i oczywiste by jednoznacznie stwierdzić, że będzie czy nie będzie legalizacji. Liczba użykownikow gandy rośnie z roku na rok, a społeczna szkodliwośc czynu w tym wypadku jest znikoma bądź żadna. Tak więc jak już co drugi będzie wiedział czym to jest, a co 10 popalał to władze będą musiały coś z tym fantem zrobić.
Ostatnio zmieniony 12 września 2009 przez John Stuart Mill, łącznie zmieniany 1 raz.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 84 / / 0
Nieprzeczytany post autor: katul »
Uwaga! Użytkownik katul nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 19 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Bob Arctor »
Kasztaniak pisze:
O demokracji piszesz straszne bzdury( żeby ni było, nie interesuje się jakoś polityką, mam wyjebane na partie i ustroje, bo jestem leniwy ;-) ). Biorąc na logikę, który system sprawowania władzy jest w teorii lepszy dla obywatela]
Jeżeli się nie interesujesz to oszczędź sobie wtrącania się w rozmowę :)
Logika nie ma tu nic do rzeczy, a "lepszy" czy "gorszy" to indywidualna sprawa. Ale gdyby nawet przyjąć, że "lepszy" jest "wartością stałą", to lepszy jest system, w którym wybiera się tylko przedstawicieli, ponieważ im mniej ludzi tym mniejsze ryzyko spotkania się z niebezpiecznym idiotą, w którego rękach władza stanowi niebezpieczeństwo dla mnie.
John Stuart Mill pisze:
(...) Przykład bodajze Kaliforni pokazuje, że władze zastanawiają się nad legalizajcją na masową skale. Choc z drugiej strony przykład innych stanow pokazuje zupełnie co innego. Nie jest to takie proste i oczywiste by jednoznacznie stwierdzić, że będzie czy nie będzie legalizacji. Liczba użykownikow gandy rośnie z roku na rok, a społeczna szkodliwośc czynu w tym wypadku jest znikoma bądź żadna. Tak więc jak już co drugi będzie wiedział czym to jest, a co 10 popalał to władze będą musiały coś z tym fantem zrobić.
Depenalizacja w Kaliforni świadczy tylko o władzach Kaliforni. Między którymkolwiek ze stanów zjednoczonych a którymkolwiek z krajów Wschodniej Europy jest wielka różnica :-) Np. w Kaliforni jest Los Angeles, a w Polsce nie ma. Przykład Kaliforni nic dla nas nie zmienia ;-)
Uwaga! Użytkownik Bob Arctor nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 6 z 7
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.