Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 821 • Strona 68 z 83
  • 1935 / 489 / 0
Ja odstawiam czasem 30/60mg i nie mam żadnych problemów.
togheter the ants will conquer the elephant
:tabletki: :świnia:
  • 159 / 20 / 0
Żaden lek mnie tak dobrze nie usypia, nawet leki typowo nasenne typu zolpidem/zopiklon/benzo. Po nich owszem może szybciej "ścina" i nawet na siłę nie idzie nie zasnąć. Po mianserynie, przynajmniej w dawce 10mg (w zupełności mi wystarczy ale ja ważę 62kg), jak chcę to idę spać i zasypiam też od razu a jak nie chcę, to spokojnie mogę sobie jeszcze w łóżku oglądać Netflixa 2 godziny i potem spokojnie zasnąć. Kolejna przewaga. Do tego zupełnie nie uzależnia a zjawisko tolerancji jest ledwo widoczne.
Uwaga! Użytkownik rangczu jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1521 / 988 / 7
Moje zderzenie (dosłownie, jak z tirem) z mianseryną wspominam jak uderzenie młotem w łeb. To było dosyć dawno, nie mogę sobie przypomnieć dawki jaką zalecił lekarz, jednak wiem że była nieco wyższa niż standardowa, tak jak i każde inne leki które mi świrolog wypisywał. Chyba przez to w jakim stanie tam przyszłam, pomijając że chciał mnie wrzucić na oddział.

W ciężkim stanie psychicznym, lękami i bezsennością zrobiłam w końcu ten krok do przodu i zwróciłam się o pomoc, zwlekałam to długimi miesiącami, ale w końcu doszłam do takiego punktu, że... Szkoda gadać. Zapętliłam się i nie było wyjścia.

Lekarz chyba wychwycił to jedno słowo, którym była bezsenność, bo od razu wjebal mi Lerivon.

Po zażyciu odnotowałam swój osobisty rekord w spaniu, spałam bez przerwy przez 18 godzin. Pamiętam, że byłam z kimś umówiona i ta osoba znając moje problemy się wystraszyła, a mnie po prostu ścięło z nóg.
Jak się obudziłam następnego dnia pod wieczór, to nie wiedziałam co jest pięć %-D nie miałam czasu na myśli o problemach, bo najzwyczajniej w świecie byłam przymulona, i jakby obwieszona ołowiem. Ciężko mi się było podnieść z wyra, a jak już jakimś cudem nie spałam po tym to jadłam. Jak wcześniej z jedzeniem lipa (całe życie się borykam z tym jedzeniem, już też mnie to irytuje), tak nagle dostałam gastro życia. Spałam i jadłam - tak wyglądało moje życie przez prawie 2 miesiące. Jak wylazlam na wagę to się złapałam za głowę, lek sam w sobie nic nie pomagał, więc udałam się do psychiatry ponownie, aby mu przewinąć co jest grane i zmienić leki, to z Lerivonu wskoczyłam na Sertagen, ale o nim już gdzieś pisałam, więc nie będę przynudzać.
  • 2 / / 0
A na telepawicę, lęki i ogólną psycho-biedę po ciągach alko? Jak to się ma w tym wypadku do benzosów?
  • 115 / 14 / 0
Co pomaga na te dziwne sny po mianserynie? Wolałbym ich uniknąć
  • 15 / 4 / 0
Z całego serca polecam mianserynę.

Usypia mnie bardzo dobrze w dawkach 15/30. Przy delikatnym skręcie po DHC 60 pięknie mnie kładło do snu bez wybudzeń, gdzie bez sen był przerywany co godzinę.

Sny które mam po mianserynie są bardzo realistyczne i przyjemne. Są dziwne, czasem psychodeliczne ale nadal bardzo przyjemne.
  • 5479 / 1054 / 43
30 lipca 2020darvon pisze:
A na telepawicę, lęki i ogólną psycho-biedę po ciągach alko? Jak to się ma w tym wypadku do benzosów?
Niet.
Tylko jedyne co to może uśpić.
14 sierpnia 2020Odstawienny pisze:
Co pomaga na te dziwne sny po mianserynie? Wolałbym ich uniknąć
Nic.
Najlepiej ćwicz świadome śnienie.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 17 / 1 / 0
Nada się takie cudo na bezsenność po odstawce benzo?
Kilkudniowy ciąg.
Jaka dawka na noc? 10mg?
Uwaga! Użytkownik Redvvine nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1665 / 281 / 0
Też macie niesamowite sny po mianserynie? Ja mam takie lucid dreamy, realistyczne w chuj, czasem koszmary a czasem jak z filmów Marvela sny. Dziś np. śniłem, że pływam w oceanie,miałem też lotnie i szybowałem sobie tuż nad falami oceanu, na zmianę z pływaniem w nim. Pamiętam słoną wodę i prawdziwy strach przed rekinami.
  • 1229 / 176 / 0
To norma przy takich lekach. Ja po mirtazapinie (krewniaczka miansy) też miałem mocno odjechane sny, niestety najczęściej były to koszmary. W jednym śnie byłem jakimś superbohaterem nawet co latał na takim czymś jak green goblin w spidermanie i sen w scenerii mrocznego miasta. W sumie te sny o ile nie są realistyczne i koszmarne to fajne zjawisko ale przy dłuższym stosowaniu leku zanika.
ODPOWIEDZ
Posty: 821 • Strona 68 z 83
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.