Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 821 • Strona 3 z 83
  • 24 / 1 / 0
Jeśli się leczysz na nerwice i fobię społeczną to zapomnij o mianserynie.Zamula na początku później nasila lęki, ja brałem po 120 mg i spać nie za bardzo mogłem.Polecam amitryptylinę jeśli nie jesteś np. uczniem bo problemy z koncentracją są ogromne i zapamiętywanie także.Na początku też muli bardzo mocno ale później się rozkręci i działa bardzo dobrze, najbardziej przeciwdepresyjnie działa ze wszystkich leków które brałem a było ich sporo przez 10 lat.
Opis leku w książkach mija się bardzo z prawdą.Przedewszystkim jest bardzo silnym lekiem pobudzającym psychicznie przez to że silnie blokuje wychwyt zwrotny noradrenaliny w połączeniu z blokowaniem wychwytu dopaminy.Serotonina również jest silnie blokowana.Dopamina jest blokowana w małym stopniu ale w połączeniu ze wzrostem również noradrenaliny działa silnie pobudzająco(układ nagrody).
Na dodatek jeden z metabolitów który działa o wiele dłużej od amitryptyliny czyli nortryptylina jest silnym lekiem przeciwdepresyjnym o działaniu odhamowywującym i pozbawionym działania uspokajającego.Dochodzi jeszcze efekt "odbicia" jeśli amitryptylinę weźmiesz w jednej dawce na noc to po przespanej nocy stężenie amitryptyliny spada powodując pobudzenie czyli wstajesz rześki i wyspany skraca jeszcze fazę snu REM co powoduje że po krótszym czasie spania jesteśmy wyspani.No i nortryptylina działa bo jest dłużej rozkładana niż amitryptylina.Poza tym że amitryptylina silnie pobudza jedne części układu nerwowego to inne hamuje i przez to działa uspokajająco.

Może dziwi Cię to że leczysz się na nerwicę i fobie a ja piszę o leku tak naprawdę pobudzającym, otóż niektóre postaci leków i fobii leczy się bardzo silnymi lekami przeciwdepresyjnymi również inhibitorami monoaminooksydazy a leki przeciwdepresyjne są właśnie lekami pobudzającymi ośrodkowy układ nerwowy.

Więc polecam Ci amitryptylinę ale początek zażywania nie należy do przyjemnych.Musisz uzbroić się w cierpliwość i przeboleć pierwszy miesiąc.

A co do Twojego pytania o trittico to na pewno jest lepszy od tego miksu co zażywasz ale z lekami anty to jest jak w ruletce na jednych działają jedne a na drugich jeszcze inne mimo podobnych objawów choroby.
  • 24 / 1 / 0
100 mg teraz 150 mg.(więcej nie dałem rady ze względu na działania uboczne)

Spanie po mianserynie szybko Ci przejdzie.

Ja pierwszy raz wziąłem 20 mg mianseryny i ledwo dojechałem do domu, o rozłożeniu łóżka nawet nie było mowy i na drugi dzień dalej leżałem w łóżku bo tak mi ciśnienie spadło że nawet do kibla szedłem na trzy razy bo mi się słabo robiło.
Ostatnio zmieniony 20 lipca 2009 przez bartolomej_2006, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 3854 / 308 / 0
Nieprzeczytany post autor: Procent »
Ja mianserynę spożywałem pierwszy raz w postaci leku Deprexolet (10 mg). Skonsumowałem 3-4 tabletki, i wyszedłem do sklepu po piwo. Pijąc je za pobliskim garażem poczułem, że muszę się jak najprędzej ewakuować do domu bo zasnę na stojąco. Było to w okolicach godzin po południowych, a obudziłem się koło 20.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Man of my own »
bartolomej_2006 pisze:
Brałem mianserin 120mg na noc.Nasennie działał na mnie jakieś 2 tygodnie potem już miałem problemy z zasypianiem.
Po co to brałem?.Chciałem sobie poprawić nastrój i się odhamować, a co wyszło?, nabawiłem się od tego gówna lęku napadowego F41.0.Najgorszy koszmar jaki w życiu przeszedłem.
Lęk napadowy po mianserynie ?
Cos mi tu nie gra
Brzmi raczej jakbys w owym czasie odstawial benzo. Po benzo to sie dopiero nazywa lęk napadowy.
Uwaga! Użytkownik Man of my own nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 24 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: bartolomej_2006 »
Dlaczego Ci nie gra?, podnosi w chuj noradrenalinę przy czym chuja uspokaja, działanie uspokajające to ściema jak nic.Nie wiem, może ja byłem taki pobudzony i dojebałem do pieca ale myślę że u "normalnego" człowieka podnosi poziom noradrenaliny do tego stopnia że działanie uspokajające mianseryny jest tak niskie że jest niewspółmierne do pobudzenia i chuja daje.A dlaczego działała na mnie lękotwórczo?, myślę ze blokowała receptory serotoninergiczne(a jest to tak zwany antagonista noradrenaliny) i nie mający wpływu na układ dopaminergiczny, może być tylko lękotwórczy.Gdzieś przeczytałem że za nadmiar lęków jest odpowiadzią na niskie pobudzenie receptorów dopaminergicznych razem z serotoninergicznymi( wiadomo, przyczyn jest wiele i nie ma co sprowadzać sie do schematów książkowych bo wiadomo że psychika ludzka jest na dzień dzisiejszy jeszcze tak skomplikowana że wszystkie wywody na jej temat są gówno warte).Dodam tylko tyle że zanim zacząłem brać mianserynę byłem prawie całkiem zdrowy, naczytałem się bajek że noradrenalina świetnie działa na deprechę i w ogóle jest jak pigułka szczęścia trochę bardziej pobudzająca niż serotonina bo na tym mi zależało najbardziej a tu chuja nic mi mianseryna nie pomogła, za to zgotowała mi zajebisty koszmar którego nie zapomnę do końca zycia(a napewno nie zapomnę bo do dzisiaj się leczę na lęk napadowy, chyba już dziesiąty rok jak się nie mylę.

Aha, nie odstawiałem benzo.Napisałem Wam tylko to co sam przeżyłem i co wydedukowałem w tym temacie, a najbardziej chodziło mi o to żeby Was ostrzec i podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami.
Ale wiadomo, jak na rasowego narko-usera przystało:
- jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
  • 442 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: titi »
W sumie to chciałem tylko napisać, że jak dla mnie, mianseryna jako jedyny antydepresant ma potencjał rekreacyjny. Jak ktoś lubi opiaty i benzodiazepiny, to uspokojenie po mianserynie będzie dla niego czymś cudownym. No chyba, że tylko na mnie działa tak pluszowo...
  • 682 / 7 / 0
titi pisze:
W sumie to chciałem tylko napisać, że jak dla mnie, mianseryna jako jedyny antydepresant ma potencjał rekreacyjny. Jak ktoś lubi opiaty i benzodiazepiny, to uspokojenie po mianserynie będzie dla niego czymś cudownym. No chyba, że tylko na mnie działa tak pluszowo...
tez to zauwazylem poniekad, ale to uspokojenie jest przytlumione przez kosmiczna sennosc, ale o jakiej dawce wogole piszesz i po jakim czasie akurat u ciebie to uspokojenie? po jakim czasie od rozpoczecia podawania mianseryny, ile dni... od tego by trzeba zaczac
Sun Was High (So Was I)
  • 442 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: titi »
Bez "tolerancji" 15mg (pierwszy tydzień), teraz 30mg i to działanie jako tako się utrzymuje, choć z każdym dniem słabnie.
Niestety mianseryna świeci całą gamą objawów niepożądanych (ciężko się wstaje z łóżka, w dzień ogarnia człowieka jakiś dziwny niepokój, drgawki, ręce się trzęsą... no niefajnie po prostu).
ODPOWIEDZ
Posty: 821 • Strona 3 z 83
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.