Jeżeli mówisz o leku z nazwą na "M" to z tego co pamiętam uwalniał pół na pół i na mnie źle działał. Za to lek na "C" miał już inny rozkład uwalniania. Po tym pierwszym miałem też tak, że ten zwał po pierwszej dawce przebijał wejście drugiej dawki i było mi gorzej. Dlatego mam teraz wersje IR, dzielę na malutką dawkę co 1/1.5 godziny i biorę z 1 do 5 razy. Mam przepisane 60mg dziennie, ale nie wyobrażam sobie zjeść więcej niż 10mg naraz. Za to wolę brać 5mg w celu lekkiego zwiększenia motywacji
MPH niestety nie zwiększa tak zajebiście funkcji kognitywnej jak bym oczekiwał. Mózg jest oczywiście bardziej skupiony i skuteczny, ale nie ma żadnej potęgi super zapamiętywania i braku "dziur w głowie" przy dużym obciążeniu informacji w krótkim czasie, a takowe dziury lubią się wręczy pojawić przy postaci szybko uwalnianej po zejściu substancji gdy jeszcze jest wyczuwalne pobudzenie.
Ciekawe jak by się sprawdziła postać przedłużonego uwalniania ale z tego co było pisane najprawdopodobniej efekt jest falowy nie stały.
Nie będę jednak próbował SR bo po badaniach ciągnie do dorzutek w celu rekreacyjnego odurzenia, i mam obawy skutków przedawkowania MPH o przedłużonej formie uwalniania.
Natomiast żeby nie ujmować medikinetowi super się nadaje do pracy ogólnie, w robocie jestem bardziej produktywny, silny i znika depresja. Natomiast działanie jest za krótkie względem pobudzenia które się utrzymuje dłużej. Szkoda, bo 2 godziny jest całkiem super, potem 2h jest tylko super, a potem jest zjazd.
Do nauki i szybkiego zapamiętywania dużej ilości informacji niestety daje 4/10.
Skupienie 9/10 ale samo to, to za mało.
Nie wiem nadal jakie byłyby skutki w mózgu zażywania środka w sposób ciągły codziennie dawek 10-20mg dla zwiększenia produktywności. I z tego co wertowałem, pytałem, szukałem nie ma na to jednoznacznych badań.
Jedyne co wiadomo to tyle że nienapawa optymizmem.
(piszę cały czas o jednostkach nie chorujących na ADHD)
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Tylko właśnie czas działania mnie denerwuje w tej wersji medi cr. Działa jakies 2-3 godziny, czyli tyle ile zwykły metylofenidat ir wg wielu osób na tym forum. CR uwalnia się najpierw pół dawki normalnie i wtedy przez te 2,3 godziny czuję sie normalnie, potem niby druga połowa dawki uwalnia się stopniowo, ale ja jej prawie wcale nie czuje, a już gdzieś po 5-6h mam lęki, bardzo natrętne myśli, bardzo słabą koncentrację, takie jakby nasilenie adhd razy 3. Dorzucanie cr słabo pomaga.
Myślałem żeby pokruszyć to i zrobić z tego natychmiastowe uwalnianie tak jak robią tu ludzie.
Ile wtedy działa na was medikinet cr pokruszony, spożyty oralnie połykając proch czy rozpuszczając w napoju, a ile działa wciągiety nosem?
Ktoś ma porównanie concerty i medikinetu cr i może napisać, jak działała concerta w porównaniu z medi cr? Jakie jest uwalnianie concerty? Wiem że inne niż medi cr, ale jak dokładnie to działa, przez ile godzin? Co ile jest uwalniana jaka dawka leku? Spytam się o to lekarza ale wizyta za półtora miesiąca.
Jaką diete i suple polecacie dla osób stosujących MPH i mających adhd? Biore to po śniadaniu bo nawet tutaj pisali, że na pełny żołądek uwalnia się szybciej, jak z czasem działania na pusty a jak na pełny żołądek? W miarę unikam cukru, wiadomo zależy od dnia. Z supli biore magnez wieczorem, elektrolity, woda z odrobiną soli i cytryną, dobre nawodnienie, witaminy z grupy B, omega 3, witamine C. Jak żeń szeń lub guarana działa z metylofenidatem, ktoś próbował i jakie efekty? Potwierdzam, że rumianek lekko znosi zejście z MPH, nie całkowicie ale natłok myśli i lęki troche mniejsze.
Jakie macie doświadczenia z innymi środkami legalnymi bez recepty? U mnie kofeina nasila zjazd czyli lęki i natłok myśli pod koniec działania MPH, więc gdy stosuję MPH nie stosuję kofeiny.
Ktoś próbował branie tego z benzo głównie chodzi o alprazolam i klonazepam? Alpre stosuje sporadycznie jak mam bardzo mocny zjazd po medi i terapeutyczne dawki, słabo ale coś tam pomaga.
Jak wygląda to z klonapamem diazepamem, czyli dlugodziałających benzo, czy branie (oczywiście nie często tylko czasami, gdy mamy wymagające dni) tych benzo rano np 0,5 czy max 1 mg klona razem z metylofenidatem obniżyłoby zjazd po czasie działania medi, a funkcje poznawcze, skupienie, koncentracja, szybkość i klarowność myśli byłaby taka sama? Czy może nie ma to sensu i benzo w małych terapeutycznych dawkach obniża działanie MPH u osób z adhd? Ktoś na forum próbował łączenia tych substancji, jakie efekty?
Jak z pregabaliną, czy sytuacja wyglądałby podobnie? Mowie o dawkach terapeutycznych pregaby, niweluje lęki, zjazd po MPH, obniża działanie medi i koncentracje czy może jeszcze inaczej działa? Chodzi mi o doraźne branie pregaby, bo branie codziennie i potem odstawienie później powoduje depresje i lęki.
Inne pytanie, jak u osób ze stwierdzonym ADHD i stosującym bądź nie metylofenidat działa THC i cbd? Czy samo cbd np. olejek mogłoby obniżyć ten zjazd, natłok myśli?
Jak działała na was marihuana stosując MPH, jak możecie napiszcie czy macie diagnoze ADHD czy nie. U mnie osobiście, na trzeźwo po THC mam jednocześnie relaks, dysocjacje, ale też czasami ogromny natłok myśli, koncetracja jest ultra słaba, jak to po THC wiadomo, ale u osób z ADHD pewnie jeszcze słabsza. Byliście jednocześnie na metylofenidacie i THC i napisalibyście jak na was to działało, nieprzyjemne doświadczenie czy też nie? Ja jeszcze nie próbowałem, nie mam raczej zamiaru bo zioło średnio lubie i rzadko pale.
Sporo pytań zadałem w tym wpisie, ale wszystkie mnie ciekawią, byłbym wdzięczny za odpowiedzi, jak możecie odpowiedzieć napiszcie też czy macie ADHD czy nie.
Życze powodzenia wszystkim z ADHD w ogarnianiu życia i swojej nietypowej głowy. Ja sam leczyłem się wcześniej na depresje i zaburzenia lękowe, brałem kilka ssri i snri jak i inne leki od psychiatry, żaden z żadnego z nich nie byłem tak zadowolony jak właśnie z metylofenidatu, a to dlatego że mam ADHD. Wiadomo jak prawie każdy lek ma minusy i skutki uboczne, u mnie głównie jak lek schodzi są lęki i nieogarnianie, po prostu mocniejsze ADHD, mózg tak jakby domaga się substancji na której normalnie funkcjonuje. SSRI i SNRI w jakimś stopniu usuwały depresję i lęki, jedne bardziej drugie mniej ale nadal byłem nieogarnięty, zamiast się uczyć, rozwijać bardzo często opierdalałem się z telefonem w łóżku, scrollujac bezmyślnie social media, przeglądając memy, pisząc czy umawiając się z dupami na tinderze i inne bodźce dające mi dopaminę, której mojemu mózgowi z natury brakuje, jedyna różnica to bez antydepresantów czy innych lekach oprócz tego dochodziła depresja, anhedonia brak chęci. Ten kto to przeczyta, jak wiesz że masz problemy z psychiką, stany depresyjne, zmiany nastrojów, brak koncentracji, uzależnienia np od social mediów itp, a leki antydepresyjne których próbowałeś od różnych psychiatrów nie działały, zainteresuj się ADHD i metylofenidatem, bo może w końcu diagnoza będzie dobra i znajdziesz lek dla siebie i swojej psychiki, choć oczywiście te problemy mogą świadczyć o innych zaburzeniach np borderline, zaburzenia osobowości czy osobowość anankastyczna lub po prostu jesteś uzależniony od czegoś co pierdoli układ dopaminy w długim okresie przy za dużym używaniu np social media czy porno (stąd taka popularność nofap, naprawia w jakimś stopniu zjebane mózgi przez porno i za częstą masturbacje) bo to co wymieniłem ma w jakimś stopniu podobne objawy do ADHD.
Wyszedł z tego wywód na zakończenie ale może komuś pomoże jak próbował innych leków i nie przynosiło to rezultatów, bo np ja strasznie prokrastynowałem nawet umówienie się do psychiatry (wiadomo typowe dla ADHD). Pozdro metylofenidatowe świry i ADHDowcy.
Pozdrawiam cie, też mi brakuje dopaminy, ten kto tego nie doświadczył nie wie jak to może spierdolić życie
@miromirek223 jak już cie złapie mocna deprecha to lekkie benzo albo pregabalina.
Przedewszystkim witaminki magnez i zdrowe jedzenia na ten psychiczny zjazd ci pomoże
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.