Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
Lekko się rozczarowałem, ale jeszcze zostało tego trochę, może po skończeniu worka mxm pokaże coś więcej.
-Danny Brown
scr pisze:@Saard, bo na dyso nie da się zrobić tyle kasy co na ketonach, a poza tym synteza więcej kosztuje.
Możliwości jest wiele. Teraz myślę, że coś ruszy, bo w Chinach zbanowali MXE. Ja bym sam chętnie zapodał Chińczykom parę związków z tej grupy, ale nie mam kontaktów. W szczególności warte sprawdzenia są inne pochodne z podstawieniem 3-MeO, a opcji trochę jest. Najbardziej jestem ciekaw skrzyżowania MXE z 3-MeO-PCP - 3-MeO-PCP z doczepioną grupą 2`-Oxo.
No ale kończym offtop :) Czy MXM pokaże pazur - wątpię, raczej pazurek :) patrząc na moje doświadczenia z trzema sortami, podobieństwa i różnice to do MXE podjazdu ta substancja mieć nie będzie, będzie ciekawą pozycją w menu, ale niczym super szczególnym.
Ale fakt, wróćmy do wątku -> obecny sort (ja mialem do czyniania z 1, wiec nie mam porowniania) wydawał mi się jednak na tyle zanieczyszczony, że jak komuś by się chciało go solidnie oczyścić, to może byłoby ciekawiej. Kieruje się tu logiką związaną z sortami MXE -> tam sort - nazwijmy go szczerze - chujowy, po prostu nie działał w małych dawkach, a w dużych już wszystko było normalnie. Tak więc idąc tym tropem można oczekiwać, iż lepszy sort zbije trochę "dawkę progową", a to już będzie coś, bo powiedzmy sobie szczerze, dawkowanie w takich substancjach ma naprawdę spore znaczenie, podobnie jak wzrost tolerki...
Z kolei w innym dniu już z otwartymi oczami wkręciło mi się że jestem sama we wrzechświecie jako byt i już na wieczność będą osobną samotną jednostką zamkniętą w mieszkaniu podczas gdy świat jaki do tej pory znałam był projekcją lub istnieje w innym wymiarze, a ja jestem nad tym.
Chyba za dużo oglądam dokumentów o równoległych wrzechświatach
Ogólnie przez te dni myślałam że doprowadziłam się do stanu już tego nieuleczalnego i trwałego ześwirowania
Dwa dni się ogarniałam ale już jest okej :cheesy:
nie dziwie się że delegalizują dyso choć osobiście czekam na dostawe by jeszcze powalczyć z tą substancją
Co do stwierdzenia "nie dziwię się, że delegalizują dyso" to go kompletnie nie rozumiem.
Nie pierwszy raz to mam, całkowite wyzbycie się ciała i pewność że do niego nie wrócę. Różni się u mnie to, od klasycznego OOBE które mi się przytrafia właśnie tym odczuciem że powrót do ciała jest niemożliwy a efekty jakie odczuwałem przed wyjściem dawały mi pewność że to koniec (wkręty oczywiście :) )
Myślę żę w mojej kwestii istotną rolę odegrało zapodanie tak dużej ilości, tą właśnie drogą administracji. Substancja bardzo szybko i w calkiem sporym stężeniu znalazła się we krwi.
Trip trwał krótko, efekty były baardzo mocne (troche dysocjantów jadłem) i odczuwałem sporo efektów ubocznych. Cóż ta podróż zachęca mnie do spróbowania z różnymi drogami administracji podczas jednej podróży...
Ktoś podawal te MXM im/iv ? Jakie dawki?
scr pisze:@lubie_bardzo to masz 3 razy mniejszy przemiał niż ja ostatnio na tej substancji ;) pewnie dużo rzadziej dorzucałaś. Ale efekty zaiste podobne, w szczególności akcja ze śmiercią kliniczną. Miałem wrażenie, że MXM agonizuje jakieś receptory związane z odczuwaniem śmierci. Niestety nie umiem dobrze opisać tego, co czułem. Nigdy nie mialem takich akcji po MXE jak po tym, ale z tego co pamiętam dawno temu ketaminę to ona miała ten element śmierci.
Co do stwierdzenia "nie dziwię się, że delegalizują dyso" to go kompletnie nie rozumiem.
Nie dorzucałam już tego samego dnia bo nie dawało to jakiś większych efektów oprócz uczucia dziwności, zauważyłam też że lepiej brać przed południem. a że zapodawałam p.0 rozpuszczone w soczkach/coli trzymało mnie przez 6-7 godzin. licząc że 3g na 9 dni mi starczyło to dawki jednak musiały oscylować pomiędzy 280-300mg. Wagą tylko podzieliłam sobie po 1 g, z jednej sztuki zazwyczaj miałam 3 bo z tej czwartek części czyli z tych 250mg raz porwałam pół na dorzutkę resztę 125mg dorzucając do tych wcześniej przygotowanych 3 części, rozumiecie nie?
A jeśli chodzi o to że nie dziwie się że delegalizują nawet w Chinach uważam że dla np. nastolatka ze skrzywioną psychą takie fazy mogłoby się tragicznie skończyć. Szczególnie że tripuje się raczej samemu a jeśli taki osobnik wkręci sobie że jest sam na świecie to po co on miałby istnieć samotnie. Ale to tylko moje zdanie i masz prawo się z nim nie zgadzać.
A żeby było OT - potwierdzam, najlepiej substancja wchodzi z rana, a najgorzej w nocy.
Nie będziemy polemizować w tym temacie bo raczej nie naszych wywodów filozoficznych szukają tu userzy :-p
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.