Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
http://blackoleander.blogspot.com/
Światło pisze:Hmm, alkohol z dysocjantem tak mocnym jak MXE to porażka przecież. Upierdolenie ze znieczuleniem. Równie dobrze można ćpać narkozę. Połączenie wybitnie złe.
Ok, może jesteś terminatorem, ale niech nikt się nie sugeruje powyższym dawkowaniem. Zbyt ryzykowne, tylko dla doświadczonych.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
piwa w połączeniu z MXE wprowadza tylko niepotrzebny chaos, spłyca przeżycie na korzyść kompletnego uwalenia.
Natomiast te pół piwa/1 radler/drink whisky z colą czekając na wejście zawsze bardzo przyjemnie komponował się z metoksą.
W moim przypadku następowało wtedy ułatwienie poddania się większej dawce metoksetaminy. Trip zawsze wydawał się przyjemniejszy, a ja sam byłem bardziej zanurzony w wir wizualizacji w otoczeniu muzyki i moich własnych przemyśleń.
Po 4 mocnych ~10% piwach rzemieślniczych dziurowa dawka MXE okazała się być naprawdę paskudnym przeżyciem.
Dosłownie i w przenośni - jakbym kompletnie nawalony dryfował w odmętach m-hole.
Doświadczenie naturalnie obfitowało w uboczne efekty fizyczne - morda czerwona jak u pijaka sprzed sklepu, a spacerowałem (bo metoksa plus taka ilość piwa działa, delikatnie mówiąc, niezwykle moczopędnie, więc wycieczka do kibelka nieunikniona) jak potwór Frankensteina z downem.
Nie polecam <=> odradzam.
Na szczęście to tylko jednorazowy wybryk dużej ilości alko + MXE.
Raz tylko znalazłem się w gorszym stanie po bliżej mi niepamiętanej ilości 3-MeO-PCP zmieszanej z bliżej niepamiętanej ilością jakiegoś benzo, wódy, browarów, zioła (które samo w sobie od zawsze krzywo na mnie działa) oraz wynalazku zwanego etkatynon.
Jeden jedyny raz w życiu zgubiłem się na prostej drodze, którą chodzę od 10 lat - dezorientacja, sztywne mięśnie, utraty świadomości.
Podsumowując:
Odradzam mieszanie dysocjantów z dużą ilością alkoholu, zielska, dużą ilością benzo, jakąkolwiek ilością stymulantów, empatogenów i opioidów oraz nadmierną ilością psychodelików (to ostatnie z głową jak najbardziej).
Oczywiście Ameryki tym postem nie odkryłem, ale znów, kurczę, nie mogę spać, więc darujcie mi moje wywody o tak nieodpowiedzialnych miksach - może jakaś zabłąkana dusza odmówi sobie przyjęcia głupiego miksu po przeczytaniu tego.
Przemyślcie co z czym, kiedy i w jakiej ilości - czasem naprawdę nie warto.
Dysocjanty to nie proste zabawki, a MXE ze swoim mieszaniem z serotoniną (tu należy się szczególna ostrożność w miksach z niektórymi substancjami) nie jest wyjątkiem.
Jeszcze odnośnie alkoholu:
Na Woodstocku 2012 jednego znajomego musieliśmy nosić po miksie alko + MXE, bo nie ogarniał w ogóle. Ratownicy medyczni zainteresowali się nami, gdy wyrzygał im się pod stopami.
Bardzo łatwo sobie zrobić krzywdę po nieodpowiedniej dawce samego MXE (chaos i dezorientacja - osobiście pierwszy hole zaliczyłem w środku lasu nocą, do teraz nie wiem, jak odnalazłem drogę do domu).
Miksy to dodatkowe niebezpieczeństwo, zarówno pod kątem odwalenia jakiejś głupoty jak i przeciążenia organizmu fizycznie.
Swoją drogą po przeanalizowaniu swojego wpisu jestem dumny, że przestałem odstawiać takie akcje.
Miałem więcej szczęścia niż rozumu.
Zanim się ktoś postanowi zabawić w podobny sposób - przemyśl, co robisz. W najlepszym wypadku zrobisz z siebie idiotę, w najgorszym - zdechniesz.
Światło pisze:ćwierć litra czystej i 70 - 90mg mxe?
Ok, może jesteś terminatorem, ale niech nikt się nie sugeruje powyższym dawkowaniem. Zbyt ryzykowne, tylko dla doświadczonych.
Tak jak już wcześniej mówiłem, sorty MXE zdarzają (zdarzały) się różne, jak do tego dołożysz tolerkę to takie combo naprawdę nie jest jakieś niesamowite. Początkowo też się bałem takich mixów i spina była dość solidna, ale potem jak już poznasz swój organizm możesz po prostu napierdalać :)
Po w/w sytuacji leżało mi się bardzo przyjemnie w wyrku, odbyłem podróż do dżungli w rytm Shpongli. Ze swojej strony polecam :P
Co do "niebezpieczeństwa dawek" tak jak tysiąc razy było powtarzane na forum, pierw przetestuj najniższe, jak poznasz substancje baw się większymi...
Zakwestionuje jednak to, ze stymulanty z dysocjantami to nic dobrego. W kwestii zdrowotnej oczywiscie, ale potencjal rekreacyjny jest ogromny. MXE plus 3,4dmmc lub 3mmc to jedne z lepszych miksow. W jednej pompce domiesniowo do czyste szczescie. :)
Dla mnie najwiekszym niebezpieczenstwem sa zle s&s. Przez to stalo mi sie kilka razy kuku. No i przez dawkowanie na oko. Polecam tripsittera.
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
http://blackoleander.blogspot.com/
30 czerwca 2014kaya44 pisze: Witam. Doczytałem na kilku anglojęzycznych stronach o zejściach śmiertelnych po zażyciu MXE. Czy istnieją jakieś doniesienia o śmiertelnym żniwie w naszym kraju?
Otóż zamówiłem MXE u bardzo znanego vendora, jednak mam pewne obawy co do zawartości paczki, która ma przyjśc. Czy istnieje szansa, że vendor celowo dosypie śmiertelnej substancji do przesyłki, aby unicestwić kolejnego naiwnego człowieka??
Mam wątpliwości po tym jak kilkakrotnie doświadczyłem mega okropnych przeżyc po zażyciu MXE. Byłem bliski śmierci, dlatego teraz się trochę obawiam.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.