4-HMC, efedron, metkat. Charakterystyka i metody otrzymywania.
Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
Czy odczuwasz zejście po metkacie?
Tak
409
74%
Nie
143
26%

Liczba głosów: 552

ODPOWIEDZ
Posty: 381 • Strona 38 z 39
  • 155 / 18 / 0
A próbowałeś w mniejszej lub większej ilości wody? Jak to jest? Bo na chłopski
Na chłopski rozum powinno być łatwiej jak mniej plynu, przez co jest większe stężenie, ale to tylko domniemania.
  • 3174 / 493 / 1
niekoniecznie ale trzeba się nawadniac.
Dolicz herbatę, owoce, inne napoje, żarcie ogólnie.
Poza tym po 3 wysikaniu zajazd przechodzi i można iść spać :P dużo się sika niestety po kocie.
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 520 / 17 / 0
Chyba że wali się kapucyna przez dwie godziny %-D Po takim dojściu to dopiero jest się ciężko wyszczać.

@divorcedX Ja daje 4.5 centa wody do acataru, około 5.5 do apselanu, 1.5 centa octu, i kiedy reakcja zajdzie wszystko spłukuje 3 (przy acatarze) lub 4 (apselan) z kieliszka od wódki, takiego 25 ml, najlepiej z nałożoną igła 0.5 - najlepsze ciśnienie jest wtedy, bo przy większych kalibrach może być ciężko wszystko spłukać. Taki mam na to patent.
Pozdrawiam, ale kurwa nie bierzcie tego... Ja kończę ostatni nadmanganian i to pierdolę już, serio serio. Może od czasu do czasu, albo w miksie z opio, ale nie tak jak walę to teraz...

A na zejście dobre browarki i jakieś relanium (właśnie wyżeniłem od rodzinnego mówiąc że jestem na zejściu z clonazepamu i boję się o padaczkę, gdyż wcześniej u mnie występowały ataki. udało się :D)
  • 139 / 27 / 0
W moim przypadku zjazd z tego gówna jest tak potężny, że nie wyobrażam sobie jakbym miał się od tego gówna uzależnić XD Za każdym razem to samo, pije , 3h fajnej, euforycznej bombki (ale ogólnie lajtowej bo metkat na mnie jakos slabo dziala) a potem 5h chujowego zjazdu z zapierdalającym sercem, z czego 3 godziny to totalna załamka psychiczna. Nie mówcie mi, że to wina reakcji bo nie ważne czy wychodziła chujowa, czy perfekcyjne z oddzieleniem faz itd efekt był ten sam.
Świat się zmienia, słońce zachodzi a wódka się kończy.
  • 2344 / 543 / 0
Plus taki,że łatwo się przez nią przebić umiarkowaną ilością np.alkoholu czy opioidów.Wtedy mogę na nowo cieszyć się fazą po jednym z powyższych i bez większych problemów zasypiam.Zapewne pomocne tez okazały by się benzodiazepiny czy marihuana,ale już nie pamiętam jak one na mnie wpływały na zwale.No i neuroleptyki,ale tych nigdy w ten sposób nie zdarzyło mi się używać.
  • 1773 / 371 / 4
13 stycznia 2023slodkapszczolka pisze:
W moim przypadku zjazd z tego gówna jest tak potężny, że nie wyobrażam sobie jakbym miał się od tego gówna uzależnić XD Za każdym razem to samo, pije , 3h fajnej, euforycznej bombki (ale ogólnie lajtowej bo metkat na mnie jakos slabo dziala) a potem 5h chujowego zjazdu z zapierdalającym sercem, z czego 3 godziny to totalna załamka psychiczna. Nie mówcie mi, że to wina reakcji bo nie ważne czy wychodziła chujowa, czy perfekcyjne z oddzieleniem faz itd efekt był ten sam.
Jeśli robisz z Acataru, łykasz tez potężną dawkę triplorydyny, która sama w sobie wywołuje o pewnych osób tachykardię...
Działanie efedronu tłumi tę "dolegliwość", gdy peak spada, zaczyna się doskwieranie nadmiaru przyjętej dawki triplorydyny.

osobiście nie polecam zabawy z acatarem bo sobie można wyrządzić tym tylko krzywdę, zwł kiedy ma się słabe/niewytrenowane serducho.
DXM
  • 139 / 27 / 0
Duchu, w sprawach efedronowych jesteś ekspertem ale ta zasada przynajmniej u mnie się nie zgadza. Objawy takie miałem również po próbach z apselanem i espefą, a ostatnim razem robiłem z acataru z tym że reakcja była bardzo zimna i bardzo długa a jak działanie kota zeszło nie odczuwałem problemów z serduchem. Myślę że na sprawę tachykardii na zjeździe składa się wiele czynników a nie tylko triploridyna, w tym jakość reakcji, osobista podatność do takich akcji czy nawet to jak po danego dnia pracuje ci serduszko.
Świat się zmienia, słońce zachodzi a wódka się kończy.
  • 1773 / 371 / 4
Głównym metabolitem efedronu jest... efedryna.

Najważniejsze działania efedryny to:
podwyższenie ciśnienia tętniczego krwi (skurcz naczyń oporowych) – stosowana w leczeniu niedociśnienia;
zwiększenie siły skurczu mięśnia sercowego;
przyspieszenie akcji serca;
rozszerzenie oskrzeli (rozkurcz mięśni gładkich oskrzeli);
pobudzające ośrodkowy układ nerwowy;
zwiększenie przepływu krwi przez tętnice wieńcowe, mózgowe i zaopatrujące mięśnie prążkowane;
zmniejszenie przepływu przez tętnice trzewne oraz zaopatrujące skórę.

Mało tego, źle przeprowadzona reakcja, ze zbyt małą ilością utleniacza ( wiele osób dodaje go za mało w obawie o manganizm i magiczny żółtawy/słomkowy kolor ) powoduje potężna dawkę samej pseudoefedryny w reakcji.
1. Nie cała pseudoefedryna się utlenia
2. To co "rzekomo zrobiliśmy" bardzo szybko się rozpada ... wiele osób nie wie, że w oczekiwaniu na "fusy", bez obecności lodu ( łaźni lodowej ) lub/i trzymania bardzo niskich temperatur samej reakcji to co powwstaje na początku, do 30 min potrafi się rozpaść, w oczekiwaniu na utlenienie reszty PE... w konsekwencji mamy bardzo niewydajną reakcję z olbrzymią dawką PE oraz z dużą dawką efedryny w metabolitach krążacych po ciele...

I wiele osób ma "bombę" związaną z samym przyjęciem PE.
Tak, PE też da się "nawalić"... ale objawia się to na dzień dobry kołataniem serca, przyśpieszonym oddechem, wzrostem ciśnienia, niepokojem, dziwnymi kłóciami itp.

efedron nie daje praktycznie żadnych z tych objawów:
To antydepresant, jeden z najsilniejszych znanych obecnie.
- spokój
- rozluźnienie
- zmniejszenie apetytu
- euforia
- czasami wizje, "widzenie" muzyki
.... a na zjeździe spokojny sen, z lekko podwyższonym ciśnieniem ( gdy mówimy o dawce pomiędzy 9-12 tabletek PE 60mg )

Jak widzisz, prawilna reakcja powinna po prostu najzwyczajniej w świecie zejść i ...dac Ci spokój.
Natomiast jeszcze osobnicza sprawą jest tzw. "parcie" na kolejną dorzutkę.
Wiele osób sobie z tym nie radzi i wprowadzają "sami siebie" w taki beznadziejny stan związany ze smutkiem i przygnębieniem z uwagi na brak efedronu we krwi ( zwykła podatność ) ... wiele osób sobie z tym radzi wiele ...nie. Jeżeli reakcja została ogarnięta w prawilny sposób, i mamy te 20-30% efektywności w reakcji z nadmanganianem przy użyciu octu, to bardziej szukał bym tutaj w podatności na dorzutkę i nerwówki z tym związanej anijeżeli szukać przyczyny w czymś "złym" co siada na serce, samonakręcanie się czasami prowadzi do ciekawych reakcji organizmu, łącznie z omdleniami, wymiotami itp
DXM
  • 221 / 23 / 0
Zaznaczyłem w ankiecie że tak ALE nie do końca bym to nazwał zjazdem. Pamiętam pierwszą reakcję na modłę przepisu w 15 minut gdzie wszystko było robione jak w instrukcji i po 2 i pół godziny jebitnie dużej euforii przyszło takie strucie jak przy ciągu na Hexie 2 doby wliczając w to zarwaną noc. Oczywiście później metodą prób i błędów już tak nie było bo nauczyłem się jeść i supelmentować a sama reakcja to często mi wychodzi krystalicznie czysty produkt końcowy ale cały czas mam jeden jebany problem. Po zejściu euforii pojawia się potężny WKURW praktycznie na wszystko i z byle powodu. Oczywiście nie ma nowy o jakimkolwiek struciu fizycznym nawet psychicznie to daleko temu do zwały po amfie więc nawet ciężko mi uznać że to zwała jednak to wkurwienie strasznie utrudnia życie. Pobudzenie jest cały czas koncentracja też i najważniejsze że instynkt samozachowawczy dlatego potrafię się nie uruchamiać nawet z żadnego powodu. Pytanie teraz czy to jest normalne czy moja synteza pozostawia dalej dużo do życzenia. Próbowałem też tej metody w lodówce na 2 h i jest lepsza od tej w 15 min ale nie na tyle żeby się opłacało pierdolić z tym tyle czasu. Przyjmowane per oral tylko a sam zapach marcepana jest słabszy niż miałem wcześniej a pod koniec i tak przechodzi nawet nie wiem jak to nazwać taki bardziej Anyżowy jeśli miałbym porównywać do czegokolwiek. Coś czytałem że kocur się metabolizuje z powrotem do efedryny i rapory na NG nawet potwierdzają że sama pefka może tak podziałać ale z drugiej strony niektórzy nie odczuwają kompletnie NIC więc jakby komuś chciało się mnie oświecić nawet w chamski sposób to karma będzie z marszu. EDIT: dużo było w poście powyżej i niepotrzebnie się produkowałem ale ja kalium nigdy nie żałowałem a nawet jak się koteł już zrobi po mieszaniu to jeszcze conajmniej 5 do 10 min odczekam żeby się uczciwie przereagowało. Z tego wynika że jak będę robić przepluczkę to wrzucam jak najszybciej.
  • 200 / 23 / 0
9 dni przerwy i teraz zrobilem 5tabs apselanu + 5 tabs apselanu jako dwie osobne reakcje, ostatnio zauważyłem że jak na raz przywale to ciśnienie jest bardzo na dorzutke, ale zjazd nie jest jakiś potężny, ja mialem kilka razy tylko ciezki stan po zabawie ale to bylo przerobienie 2 paczuszek, teraz co jakiś czas leci 5+5 i to jest mój system który daje mi piękne samopoczucie i dłuższe działanie i brak odczuwania zjazdu (tzn zobaczymy za pare H ale czuje ze bedzie si)
ODPOWIEDZ
Posty: 381 • Strona 38 z 39
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.