Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
Kota głaszczę dopiero niecały tydzień. Paczkę dziennie, pół tego co wyjdzie na jeden raz, potem dobijam drugą połówkę. Ogólnie to teraz chujowo strasznie się czuję jak nie walnę. Szczególnie to czuję z rana. Wstaję np koło 10, straszna chujnia. Nawet browar czy fajki nie pomagają. Dopiero jak już zrobię miksturę i walnę te pół paki to jest spoko, później dobijam, żeby trzymało jak najdłużej. I w zasadzie do wieczora nie jest źle, mimo, że już nie czuć działania to i tak się trzymam.
Wogle z rana wkurwiony jestem, bo, jak dla mnie, synteza kota jest zdecydowanie za długa. Poza tym staram się przed koceniem śniadanko zjeść, bo wiem, że potem z jedzeniem jest gorzej.
Dziś chciałem poczuć ten prawdziwy wjazd, więc dałem w bata cały produkt końcowy. Spodziewałem się grubego wejścia, a tu niestety lipa. Nawet dużej różnicy nie poczułem porównując do np wczorajszego pukania. Dlatego tak się zastanawiam, jak trzeba zwiększyć dawkę, żeby odczuć to mocarne uczucie. Raz chcę tylko więcej wziąć, tak rekreacyjnie, potem wrócić do paczki dziennie.
No i ogólnie mniej objętościowo mi wyszło dziś tego. W sumie coraz mniej wychodzi. Może za mało wody daję, albo za bardzo się śpieszę przy filtracjach. Dziś nawet lekko bolało przy pukaniu i zaszczypało przy wyjęciu igły. Krew też na wacie taka jakaś ciemniejsza niż zwykle. Zapewne jednak dałem za mało wody. Za każdym razem też widzę coraz większe drżenie rąk przy pukaniu, ale to pewnie przez to, że człowiek się doczekać działania nie może.
Aha, i nie wiem czy to moje odczucie, ale zdaje się, że przy strzykawkach BD tłok idzie jakoś lżej niż przy Braunach. ;-)
To niech ktoś kto wie da odpowiedź, jak mam dla mocnego efektu jednorazowo zwiększyć tę dawkę. Dzięki z góry.
Czym bardziej odwodiony i opustoszony z mineralow i witamin organizm, tym ciemniejsza i gestsza krew.
Moim zdaniem nie ma co wiecej walic niz max 1.5 paczki na jeden raz, bo to gowno daje, a tylko szkoda pseudoefedryny.
Kota robisz dobrze, poprostu tolerka jest i tyle, wiec przestan robic sie w chuja i szukac dziury w calym, bo oprocz przerwy nic ci nie pomoze.
Takiego wjazdu jak poczules za pierwszym, drugim, czy nawet trzecim razem juz nigdy nie poczujesz, nawet po dlugich miesiacach abstynencji, a moze nawet latach.
Pozdrowka
Zdam relację z inauguracji, bo zdaję sobie, moi mili, sprawę, że jestem w naszej grupie kotoćpaków pewnym ewenementem jeśli chodzi o tempo spadania tolerki na tenże beta-keton .
Priviet!
miumin pisze:Przez jakiś czas mieszkać będę tak, że właściwie uniemożliwi mi to przyjmowanie metkatynonu.
To już w kiblu nie będziesz mógł zrobić? Jeśli będziesz chciał przyjmować metkatynon, to nawet postępujący manganizm Ci tego nie uniemożliwi! Czyściutka krystaliczna prawda.
Przepraszam, nie zniechęcaj się. Właściwy dobór lokatorów potrafi zapewne solidnie zniechęcić do robienia kota, bo zmusza do chowania nadmanganianu do dziury w ścianie, mycia kieliszków kwaskiem / kupienia zlewki, popierdalania o 3 w nocy w kiblu / o 8 rano w pracy / pod jednoczesną nieobecność żony, kochanki i kota psa / etc. Ale jak liczysz, że Ci to uniemożliwi, to się grubo przejedziesz ;p
Waliłem metkata 3-4x tyg 1paczkę na raz i.v.
Pojechałem na rok do ośrodka. Przywaliłem niedługo po wyjściu i co ? nie spadła prawie wcale.
Następnie parę razy było dużo euforii i prawie bez zjazdu, jak na początku a po 5-6 razie po staremu Kop, 15minut euforii i chujowa stymulacja i ciśnienie na strzał.
Miumin, z ciekawosci- walisz spidy iv czy raczej jako dodatki do opio/benzo? Bo wydaje mi sie ze piszesz chyba w roznych dzialach, w depresantach tez. Tak w ogole nawet jak kota nie bedziesz walil jakis czas to znajdziesz innego "spida"* lub po prostu inna substancje.Bilans musi sie zgadzac ;-) . Lub jak zrezygnujesz z niego i nie zastapisz niczym innym to po powrociem ciag z 2 tyg na start pewnie bedzie- tak jak mowie bilans musi sie zgadzac.
*spidy- ogolnie pobudzajace substancje dzialajace na sero/dopa/nora, czy to amfa, koka, bk etc.
Maykel85 pisze: Co ty robiles przez ten rok w osrodku? Nie szkoda ci bylo straconego roku przez ktory gdybys byl uczciwy, czyli sie leczyl mialbys duza szanse pozostac trzezwym? Nie przypjerdalam sie, jestem po prostu ciekawy dlaczego zaczales.
Maykel85 pisze:Miumin, z ciekawosci- walisz spidy iv czy raczej jako dodatki do opio/benzo?
Czeslaw: no dobra, sytuacja mieszkaniowa mnie nie powstrzymala. inna rzecz, ze z kotem jest ta fajna sprawa (poki w pompie nie czeka na strzal) - laikowi trudno na pierwszy rzut oka rozpoznac, ze to narkotyki.
Nie warto robic ciagow, wzrost tolerancji, i sama wycieczka do apteki i synteza na zejsciu skutecznie odstraszaja. Chyba, ze sie miesza z feta :-)
BioCannabis pisze:Kot ma dosc dynamiczna tolerke. Szybko rosnie i szybko spada.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.