4-HMC, efedron, metkat. Charakterystyka i metody otrzymywania.
Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 293 • Strona 28 z 30
  • 608 / 126 / 0
Podając kota w "oko Horusa" nie licz na wjazd jak przy iv. Jest inaczej niż oralnie. Mi się wydaje, że jednak za dużo zachodu jest przy tej metodzie podawania. Jak nie walisz w kabel to tylko do ryja :)

1. Jak już decydujesz się to lejesz całość.
2. Więcej płynu = gwarancja , że rozleje ci się równomiernie po dupie a nie wchłonie przez resztki np. kału. Pozycja jest tutaj kluczowa i cierpliwość - wstaniesz za szybko to wycieknie ci wszystko na ziemie i chuj będzie z ćpania.
  • 8104 / 897 / 0
Najlepiej usiąść nad miska, wcześniej zrobić lewatywę i podajemy p.r.
A po to nad miska, że w razie jakby nam się wylało z dupy to z powrotem zaciągamy do pompki i wlewamy resztę.Później dobrze jest położyć się na brzuch i tak poleżeć parę minut oby wszystko się rozeszło.

Wchodzi mniej więcej w 2 - 3 minuty.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 155 / 18 / 0
Wiecie jaka naszła mnie refleksja?
Czy jeżeli bierzemy kota tym sposobem, 2 x razy z rzędu w odstępie, godziny max 2-och , to czy warto robić kolejną lewatywę (zakładając że nie jadłeś nic przez ten czas)
  • 8104 / 897 / 0
@divorcedX
No jak nic nie jadłeś to nie trzeba lewatywy.Spokojnie możesz walić, ale ja bym dal odstęp chociaż 3-4 h.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 155 / 18 / 0
Ktoś z was też tak ma, że jak mu weszło parę razy PR tak w kurwę mocno, nie jest w stanie wrócić do PO, ciągle szukając tego wjazdu i uczucia z PR?
Nawet nie pierwszego - jak to się mówi o ćpunach, że szukają ale tego pierwszego strzału. hery meth itp. Tu chodzi trochę o coś innego.
Czasem mam wrażenie, że podanie PR nie tyle jest pedalskie (bo równie dobrze można nazwać oglądaniem pornosów gdzie jest trójkąt z dwoma penisami), co dociśnięcie tłoka, ten moment adrenaliny czy nie dodałeś za dużo octu, czy po prostu zaraz Ci się podpali dupa (to tak na marginesie nie jest śmieszne https://www.youtube.com/watch?v=Fbgc9-0lrMc %-D nawet dla tych co branie do buzi jest święte %-D ).

Wiem nikt tego z niczym poza woda zdemineralizowaną i odrobiną octu oraz czystą pseudoefedryną nie miesza (taaa, przez 12 lat ćpania wiem, że to najprawdziwsza prawda %-D )... i nagle masz uczucie wjazdu, ale od razu jak kończy się rodeo %-D zdaje się kończyć faza :cojest: . I to takie trochę wkurwiające jest. Mam wrażenie, że najelpiej kota miksować dla tych co nie jebią po kablach PO->PR->PO->PR. Chyba najzdrowiej, ale jakokś nie umiem się przestawić od kiedy mi parę razy PR weszło tak, że 2-3 godziny straciłem przytomność będąc przytomnym z przyjemności.

Teraz szkoda mi tracić kota na PO, chociaż czasem ten cichy głosik mówi mi, wyjdziesz na tym lepiej raz PO raz PR... ale chcę wrócić do tego powtarzającego się stanu z PR, który się zdarza raz na 50 razy :płacz: . Bez sensu wiem, ale tak działa umysł narkomana chyba? :uwaga:

Dodano akapity -- 909
  • 608 / 126 / 0
następny przystanek to iv. kwestia czasu w Twoim przypadku ;P
cichy głosik - "wleeeej sooobie gooo w duuupeeeee "
baw się do czasu aż w pewnym wieku dostaniesz raka odbytu czy dwunastnicy, zależy jak głęboko lejesz sobie po kichach ten roztwór :)
PS . nie pisz na fazie :)
  • 155 / 18 / 0
Forum dla ćpunów, spodziewałeś się, że jak będą tu ludzie pisać. Z doktoratem podając odnośniki do niszowych książek wydanych przez Oxford, którzy piją wyłącznie herbatę. A dopiero jak skończą pisać elaborat naukowy, to idą się napierdolić wszystkim co można?

Śmierci się nie boję, boję się starzenia. Raka trochę się boję - to fakt, bo to taka inna wersja starzenia się. Ale... może robię to podświadomie - wierząc w brednie o podświadomości, że zrywając kodeiną, Tramalem, fragmentarycznie z morfiną - to jedyny wyjątek, że tego chujstwa nie tykam - to jakby mi upierdoliło nogę, rękę albo właśnie jak będę miał już raka takiego zaawansowanego i podświadomie do tego dążę; ale to bardziej new-age'owe brednie o podświadomości i prawu przyciągania itp.

Akurat nie, następna stacja to nie IV. Następna stacja to efedryna. Zawsze kochałem tą substancję i chcę do niej wrócić. Problem tylko z tym, że dojście do takich ilości efedryny jakie potrzebuje, to sztuka trudniejsza niż załatwić ulicznego włada (sic!).

Trochę za bardzo, masz racje mi wszedł ten kot. Ale ćpanie przez tyle lat nauczyło mnie, że są sygnały ostrzegawcze i widzę je u siebie. Zaczyna się od portfela, już to odczuwam i paru innych. I wiem, że to nic dobrego z punktu zdrowotnego ten metkat, ale mocne postanowienie - do bólu ale max. raz w miesiacu. Może iść wówczas 7 pak od rana do późnej nocy.

Tylko właśnie na tych 7 pak teoretycznie 2 muszę zużyć PO a 5 PR, po miesiącu zmiana i zobaczyć co lepiej wychodzi.
Powiesz zapewne, że nie dam rady tak? Doświadczenie w ćpaniu dużo mnie nauczyło. Np. że z alkoholem bym tak nie dał rady. Dlatego nie tykam alkoholu. I nie ma u mnie przyzwolenia na picie w żadnych okolicznościach. Czy to bym dostał bilet do ZK, czy dowiedział się o raku, na pewno nie alkohol.

Jak mi się nie uda fazowanie raz w miesiącu, to muszę po prostu pomyśleć kiedy mogę sobie EWENTUALNIE dać przyzwolenie na kota. Co musiałoby się stać. Ale to wersja ostateczna.
  • 1773 / 371 / 4
12 kwietnia 2021divorcedX pisze:
Wiecie jaka naszła mnie refleksja?
Czy jeżeli bierzemy kota tym sposobem, 2 x razy z rzędu w odstępie, godziny max 2-och , to czy warto robić kolejną lewatywę (zakładając że nie jadłeś nic przez ten czas)
Nie warto... bo kot będzie chujowo po prostu działał.
On lubi kiedy masz dość spory zapas cukru w organizmie, stamtąd czerpie swoja "energię" jakoby to dziwnie brzmiało.

Będąc dosłownie głodnym i nie karmiąc go paliwem w postaci soku/coli czy innego tego typu wynalazkami podczas fazy, ona się w dośc szybkim tępie kończy/spłyca.
DXM
  • 155 / 18 / 0
30 kwietnia 2021DuchPL pisze:
12 kwietnia 2021divorcedX pisze:
Wiecie jaka naszła mnie refleksja?
Czy jeżeli bierzemy kota tym sposobem, 2 x razy z rzędu w odstępie, godziny max 2-och , to czy warto robić kolejną lewatywę (zakładając że nie jadłeś nic przez ten czas)
Nie warto... bo kot będzie chujowo po prostu działał.
On lubi kiedy masz dość spory zapas cukru w organizmie, stamtąd czerpie swoja "energię" jakoby to dziwnie brzmiało.

Będąc dosłownie głodnym i nie karmiąc go paliwem w postaci soku/coli czy innego tego typu wynalazkami podczas fazy, ona się w dośc szybkim tępie kończy/spłyca.
Muszę Ci dać karmę za to! Nie uważam tego za gejostwo. Jesteśmy narkomanami więc przywykłem, że ludzie się na mnie patrzą (chociaż to jest często moją imaginacją), farmaceutki wiedzą po co mi to wszystko i w ogóle. Do p.r. się dostawiłem z sentymentu i tęsknotą za starymi czasami. Ale jedno co napisałeś ma wchuj racji. Kot p.r. przyjęty na pusty żołądek jest chujowy w porównaniu do kota jak to określiłeś po cukrach.
Albo mi wyszła zajebista synteza, albo po prostu przypomniałem sobie Twój tekst, normalna kolacja, zdrowa kupa, prysznic, kot pr, kotynuacja prysznicu - i wejście nie było intensywne, ale ogólnie było duuuuuużo przyjemniejsza faza niż zazwyczaj jest.
Nie jest tak jak powinno, jak dawniej, ale na pewno jest różnica. Starej generacji lekoman, nauczony, że alkohol, kodeina i wszystko inne na pusty żołądek jest lepsze. Otóż nie jest.
Nawet nie mam zjazdu. Jest sympatycznie. Lęk przed poniedziałkiem odszedł i zaraz czuję, że usnę (dawno nie miałem kota bez zjazdu, że aż noduję :extasy: )

Muszę też nauczyć się robić dłuższe przerwy między koceniem, jak robię go w dzień. Bo zwykle robiłem tak, że albo w ogóle albo w dzień 5-7 paczek, co godzinę. To był czysty bezsens trochę. Ale raz poczujesz kota w dany dzień, to wycofać się już nie jest tak prosto. Dopiero dnia następnego, jak się przebudzisz i nie zaczniesz (tak jest u mnie) - potrafię przetrwać tydzień, dwa. Wystarczy strzał pierwszy, nawet chujowy (po chujowej syntezie) i wiem, że tego dnia jak nie wykitram po dwa opakowania w aptece, to będę w co najmniej 5 danego dnia.

I teraz, wracając do podstaw - skoro dla kota pr, lepiej więcej wody, bo mniejsze sraty, to czy odpowiednio więcej octu, czy za bardzo będzie szczypać %-D . Bo co innego jest 4 ml wody i 1 ml octu a co innego 20 ml. i tak później jeszcze na koniec rozcieńczam finalną postać (choć nie wiem czy prawidłowo) i dodaję z 10 ml wody.

I drugie, jak walicie kota już przy tolerancji. I powiedzmy macie 2 paczki, to lepiej rozłożyć na dwie paczki po jednej czy z dwóch pak naraz?

PS. Faza tak zajebista, że aż chcę się rozmawiać z laskami (normalnymi) i normalne porno oglądać %-D . Może truizm ale warto zjeść coś i dobrze się nawodnić przed
  • 1773 / 371 / 4
24 maja 2021divorcedX pisze:

I teraz, wracając do podstaw - skoro dla kota pr, lepiej więcej wody, bo mniejsze sraty, to czy odpowiednio więcej octu, czy za bardzo będzie szczypać %-D . Bo co innego jest 4 ml wody i 1 ml octu a co innego 20 ml. i tak później jeszcze na koniec rozcieńczam finalną postać (choć nie wiem czy prawidłowo) i dodaję z 10 ml wody.

I drugie, jak walicie kota już przy tolerancji. I powiedzmy macie 2 paczki, to lepiej rozłożyć na dwie paczki po jednej czy z dwóch pak naraz?


Co do octu... kolego szanowny - gdybyś zrozumiał sens syntezy wiedział byś, że ocet SPIRYTUSOWY jest po prostu do tego, aby w warunkach domowych i bez specjalistycznej chemii móc sobie wyprodukować efedron, w środowisku kwaśnym.
Jak użyjesz octu jabłkowego - synteza TEŻ SIĘ UDA! zdrowsze to i dla żołądka jak i dla d...pupy.
Musisz tylko dobrać odpowiednie proporcje! Aby otrzymać odpowiednie środowisko reakcji.
Możesz też użyć wielu innych...bezpieczniejszych..."zakwaszaczy".

Zdecydowanie polecam strzał z 2 pak Apselanu! ( lub jak masz możliwość z czystej PE w stosunku do 21 tabletek Apselanu ).
Tutaj Polecam zapodać do to żołądka. Jedyna opcja, aby na wejściu poczuć moc ruszania dopaminy przypominającą tą znaną z 3MMC ( przy ilości około 200mg )
z 1 paki faza jest "taka se" ... a potem dorzutka to już w ogóle nieporozumienie.
dlaczego Apek? a dla tego, że z Acatarem przyjmiesz tez triplorydynę, wiele osób może się zdziwić jak "chujowo" może być po 2 paczkach tego specyfiku.
Ja ogólnie zawsze odradzam syntezy z Acataru, wł. głównie przez to, że triplorydyna w pewnych dawkach potrafi zarówno spierdolić samą fazę, jak i późniejsze dochodzenie do siebie.
DXM
ODPOWIEDZ
Posty: 293 • Strona 28 z 30
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.