Metkatynon zmienia się w organizmie w efedrynę a ta ma tą zaletę, że przy spadku wagi ciała zapobiega wzrostowi złego cholesterolu więc jakieś tam zalety metkat ma na pewno. Do tego przyspieszony metabolizm oraz działanie antykataboliczne
http://bigpaker.net/efedryna.htm

Za chwilę poleci kotek i.dupsko jes!

Metkat wyszedł mi brązowy i mętny, nie dało się tego przefiltrować bardziej (no może jakbym się pomęczył to by dało radę, ale nie było czasu;). Nie udało mi się strzelić doinstalacyjnie.

No to zostało jedynie p.r. W sumie to może z 3 razy wcześniej pizgałem tak kota, z tego raz z Acataru Zatoki, zrobiłem wtedy lewatywę z mydłem. I nie wiem co było winą - ibuprofen, nadmiar octu (nie pamiętam ile dałem) czy mydło i zachodzące z nim reakcje... Próbowałem chyba przez 20 minut, robiłem jakieś świece, kładłem nogi na ścianę, co ino, ale i tak w końcu musiałem lecieć do klopa i zwolnić blokadę... Ale mimo to coś tam podziałało:).
Co polecam to po zatankowaniu kota napełnić jeszcze strzykawkę gorącą (mocno, ale tak, żeby nie parzyła) wodą i popchnąć nią metkata. Gorąca woda powoduje rozszerzanie się naczyń krwionośnych i szybsze wchłanianie. Chwilę się zastanowiłem czy gorąca woda nie wpłynie jakoś na moc kota, ale chyba nie ma takiej opcji, co?
Kota zapodawałem w kiszki kilka razy, ale fetę wiele razy (jakiś pentedron też raz czy dwa) i wymerdana z gorącą wodą wchodziła dużo szybciej i intensywniej. Dupa nie jest jakoś mocno czuła, także jak zaciągałem wrzątek do strzykawy, zalewałem speeda w kieliszku, mieszałem, spowrotem do strzykawy i w dupsko to ta woda zdążyła się na tyle schłodzić, że wchodziła bezproblemowo. W ostatnich dniach wlewałem buprę zaciągniętą prosto z garnuszka zdjętego chwilę wcześniej z gazu, ale to już był hardcore (dałem radę;), ale jak ktoś lubi ogień w dupie... A bupra i tak nie zadziała lepiej (chociaż tym razem coś czułem, może jak po 150-300 kody wziętej z obecną tolerką)...

Wracając do kota to przejrzałem cały wątek i posty o pieczeniu i innych dolegliwościach mnie trochę zastanowiły.Szczególnie, że chyba to nie było u osób napierdalających w ciągu od dłuższego czasu (no bo krew z dupy po miesiącach walenia tak nie dziwi). Może to po prostu hemoroidy, które nie cieszą się na spotkanie z mieszanką metkata, pseudoefki, octu, związków manganu i innych świństw powstałych w reakcji? Bo wydaje mi się, że jeśli ktoś ma tam wszystko w porządku to nie powinno się czuć nic poza płynem w dupie. Co do ulewania się to (znów) wydaje mi się, że zdrowy, heteroseksualny osobnik* może zaraz po zabiegu wstać, usiąść, chodzić, a zwieracze nie pozwolą na mimowolne wypłynięcie...


*homoseksualny chop, który jest zawsze w roli mężczyzny podczas igraszek również zalicza się do posiadaczy teoretycznie pełnosprawnych zwieraczy, natomiast heteroseksualne kobiety, które preferują penetrację analną są w grupie ryzyka ulania**

**Oczywiście tak naprawdę nie wiem czy seks analny powoduje jakieś zmiany w mięśniach zwieracza, tak tylko sobie teoretyzuje, więc mam nadzieję, że żaden gej nie poczuje się dotknięty umniejszeniem siły, wigoru i młodzieńczego zapału jego zwieraczy

Co za problem dać do tego syfu kilka kropel WODY UTLENIONEJ dostepnej w każdej aptecę za grosze i tlenek manganu się wytrąca , pieknie osiada na dnie , nie ma problemu z filtracją . A tu tylko błoto i błoto...

To. Nadmiar octu to też sporo alkoholu. I masz racje

Albo używasz chujowego filtra, albo za krótko czekasz i metkat nie zdąży się oddzielic od osadu i temu jest brązowy.
Na twoim miejscu bym uważał z waleniem takiego syfu.
POJEBAŁO CIE ?????? Maxymalna temperatura do lewatywy to 40 stopni C, optymalna to 36. Jak bedziesz walił gorącą wode w dupsko (nawet lekko przekraczającą 40) zniszczy ci się błona śluzowa odbytu. ALE KURWA JAK WALISZ GORĄCĄ WODE Z METKATEM to masz juz na 10000% rozpierdoloną odbytnice i jej okolice, w dodatku taki nieprzefiltrowany z octem wchłonie sie bezpośrednio w odbytnice i tylko niewielka czesc przejdzie do żył. Skutkiem tego są poważne choroby.
CZŁOWIEKU ? krew z dupy to nie jest normalne... nawet po miesiącach walenia. Krew i pewnie śluz w kale i z dupy to objaw poważnych chorób - takich wogóle nie związanych z parkinsonizmem/manganizmem i ogolnie metkatem.

Z tego co napisałes wnioskuje ze masz cos takiego jak "Samotny wrzód odbytnicy" + hemoroidy. Nie zdziw się jak niedługo podczas srania wypadnie ci odbytnica. Nie jestem lekarzem jeszcze, wiec nie mam do konca pewnosci, ale z tego co napisałes wynika ze masz powarzny problem.
IDŹ DO LEKARZA i powiedz mu o wszystkim - nawet o metkacie walonym w dupe.

Taaa... a od gorącej herbaty morda ci się rozpuści... Przestań próbować zabłysnąć jakimiś z pizdy wziętymi teoriami, bo na nikim wrażenia nie zrobisz. "Wchłonie się bezpośrednio w odbytnice"... pewno, bo bez gorącej wody to powędruje w górę jelit i wchłonie w śledzionę i wtedy jest git...

Poza tym to czy ja napisałem, że mi krew z dupy leci?? Nie uczyli matka, ojciec ze zrozumieniem czytać??? Człowieku ja kota walę raz na pół roku, więc sam idź do lekarza samotny wrzodzie...

Nie chcę zabłysnąc i to nie jest z pizdy wzięta teorie. Nie wali sie w dupe roztworów o temp wiekszej niz 40 stopni bo wyrządza to szkody.

Po prostu niechce zeby ludzie czytając post powtarzali to co jest w nim napisane z niewiedzą o szkodliwosci.
nie podaje sie gorących roztworów w dupe!!!! i to jest fakt

Pokaż mi fachowe źródła dotyczące lewatywy, które mówią, że woda o wyższej niż 40 stopni temperaturze jest szkodliwa dla odbytnicy.
Poza tym 40 stopni to już całkiem gorąca woda i o takiej piszę, bo poza opisanym przypadkiem z buprą taką stosowałem, oczywiście nie mierzyłem temperatury, ale nie parzyła, więc temperatura była zapewne w tych granicach.
A to co piszesz o wchłanianiu metkata w odbytnice itp. to wierutne bzdury. Qrwa, chyba o to chodzi, by metkat wchłonął się przez błonę śluzową ujścia jelita grubego do krwioobiegu, a co rozumiesz przez to, że wchłonie się bezpośrednio w odbytnice i przez to nie przejdzie do krwi, to już sam raczysz wiedzieć...

Tak, chodzi o to żeby metkat wchłoną się przez błonę śluzową do krwiobiegu < tak jak napisałes. Tylko że podając go razem z gorącą wodą owa błona ulegnie zniszczeniu, a roztwór wodno-metkatowy będzię miał bezpośredni kontakt z dolnymi czesciami jelita, a że odbytnica (podając doodbytniczo) to pierwszy odcinek jelita to tam zniszczenia beda najwieksze i częśc roztwru majac bezposredni kontakt(bez ochronnej błony śluzowej) po prostu sie tam wchłonie - nie jest to jakas duza ilosc ale troche jest.
Fachowe źródło dotyczące lewatywy znajdziesz w podręcznikach typu "Podstawy pielęgniarstwa" a tu masz link z Internetu o lewatywie:
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturaln ... c_cz2.html

Po mojemu p.r. klepie porównywalnie, a nawet słabiej niż p.o., czas oczekiwania mniej więcej ten sam, próbowałem z metkatem, szkoda zachodu, w dodatku to nieprzyjemne uczucie w dupie, czułem się, jakby mój odbyt penetrował ogromny murzyński, obleśny kutas z napisem "Romed Holland 20ml", na końcu spuszczając się przezroczystą, lekko żółtawą spermą o zapachu octu i marcepanu. A potem nie mogłem nigdzie wyjść z domu, bo myślałem, że się zaraz posram w gacie tym metkatem.