Nie dissujcie już tak Ducha, ja myślę że rozumiem co chce nam przekazać. Sam czysty metkatynon czy jak kto woli metylokatynon / metkat nie jest czynnikiem wywołującym manganizm. Manganizm czy Encefalopatia bierze się od kumulacji jonów manganu w mózgu która niszczy połączenia dopaminergiczne i inne obszary mózgu a jony manganu w produkcie końcowym biorą się ze źle przeprowadzonej reakcji utleniania pseudoefedryny za pomocą nadmanganianu potasu metodą chałupniczą. Za pomocą diety, snu , jakiegokolwiek ruchu i stosowaniem odpowiednich substancji chelatujących możemy się teoretycznie chronić przed szkodliwością jonów manganu jak już decydujemy się walić / pić/ czy wlewać w oko Horusa produkt zawierający te jony. Nie jest to jednak w 100% bezpieczne i nikt nie da Ci gwarancji, że pomimo stosowania profilaktyki nie dostaniesz manganizmu za miesiac/ rok / 10 / 30 lat bo według badań nawet jednorazowe przyjęcie za dużej dawki manganu może być niebezpieczne. I nie ma co gadać o tym, że wątroba sobie poradzi z takimi dawkami od czasu do czasu bo nikt kto odwiedza to forum nie oszczędza wątroby i nie wiadomo w jakiej jest kondcyji. Proszę skończmy się hejtować nawzjem i dopierdalać o każde ą i ę.

Kazdy wie ze to nie metylokatynon wywoluje zatrucia manganem tylko "reakcja utleniania pseudoefedryny za pomocą nadmanganianu potasu metodą chałupniczą" tak jak napisal uzytkownik hyber123.

Dodam tez ze warto sobie wejsc na angielska wiki i poczytac ze zrozumieniem o zatruciu manganem.
Widzimy (w dniu pisania tego posta): Zrodlo: https://en.wikipedia.org/wiki/Manganism

Jesli ktokolwiek ma problem ze zrozumieniem w/w tekstu to niech lepiej sie wezmie do nauki np. jezyka angielskiego a nie do uszkadzania sobie nieodwracalnie mozgu. Mysle ze szkodliwosc tutaj moze byc duzo wyzsza niz w przypadku inhalantow ale nie widzialem jeszcze badan nt. dlugotrwalego wplywu inhalantow na uzytkownikow i nie bede zrobic offtopicu na forum.

Jako ciekawostke dodam dla fanow mefedronu 4-MMC Zrodlo: https://en.wikipedia.org/wiki/Mephedrone#Synthesis
Link do pdfa z EMCDDA Europolu: https://www.emcdda.europa.eu/attachemen ... report.pdf

Takze uzytkownicy starego mefedronu z 2010 roku moga byc rowniez narazeni na zatrucie manganem.
Z tego co widze to przypis zostal dodany wlasnie w 2010 (poprawcie mnie jesli sie mysle) "European Monitoring Centre for Drugs and Drug Addiction. 27 May 2010. Retrieved 29 January 2011".

ZX ... Twoje nowe konto? ale sobie napiszę - a co tam

Przeczytaj raz jeszcze MISZCZU co napisałem, GDZIE JA CHWALĘ metkatynon?
Jest pierdyliard lepszych substancji, ale metkata sobie zrobisz w domu... O ILE POTRAFISZ
Napier**lić się pseudoefedryną to nie napie**olenie się efedronem a wielu myli te dwie "banie" i efedronu maja tyle w roztworze...co wcale

Destrukcyjne porady? ku*wa przestrzegam każdą osobę w wątku o metkatynonie, aby nie odpie**alał reakcji na szybko, bo nie mam NIC DO TEGO aby sobie każdy coś w życiu przypie**olił, ale do uja Pana... nie ćpajcie TRUCIZN

Kogo ja narażam na utratę zdrowia i życia? RADZĄC NON STOP aby:
- pilnowali czystości odczynników? a nie czarny plastikowy kubek upierdolony od tysiaca syntez, z reakcją na kolanie?!?!
- aby nie napie**alali sobie tego "syfu" w żyłę? bo to najgorsze co można zrobić, zwł. kiedy nie ma się pojęcia o tej NAJPROSTRZEJ SYNTEZIE na [H]
- i setki innych porad... z których można skorzystać albo i nie, aby ten je*any efedron nie ro**ebał ci neuronów tym szajsem zwanym "manganizm"

równie dobrze można zamknąć cały temat, zwł ze wszelkimi reakcjami na szybko... bo to one w gł. mierze narażają ŁBÓW na utratę zdrowia

moderacja chyba mnie chciała wku*wić dopuszczając post ( pierwszy ) tego nooba na tym forum, albo jakiś ŁEP, który nie chce wejść w oficjalną polemikę założył sobie lewe konto. I do tego - nie czai kompletnie - co to manganizm.

Ile tego przećpałeś w życiu? ze mną się chcesz kłócić na temat szkodliwości efedronu? ja to waliłem przez 8 lat, a dziś mam życiowa formę bez jakichkolwiek oznak manganizmu, mam rodzinę - zdrowe i niedziurawe dzieci, prowadzę swój biznes, nie jestem jakiś wyjebany ze społeczeństwa wiec co z tego wynika? że te moje rady są **uj warte pewnie?

ja pie**olę tragedia.
ps. Hyber - jak na osobę "chorą" czaisz dobrze teksty... i to jako jeden z nielicznych.
szybkiego powrotu do "normalności".
Tylko pytanie co Ty tu na forum jeszcze robisz? uciekaj stonT ... się jeszcze pojawi "nowa" synteza i co wtedy?

pozdro.

Fuzja - D5
ktoś tu nie zrozumiał ironii... w temacie "zabawy z nadmanganianem potasu" i napisał tę żałosną wypocinę parę postów wyżej.

ale - jak dla nooba - zrobię wyjątek i wytłumaczę skoro neurony już są zapier*olone od jasnego myślenia

Naku*wiając ten - NARKOTYK - dzień w dzień - to obojętnie:
jak czyste składniki będziesz mieć,
jak idealnie dobierzesz proporcje i
jak zajebistą dietę mieć będziesz...
i tak z BARDZO DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM manganizm da o sobie znać. ...........................ŁBIE

Najlepszą metodą na nie-wejście w etap życia chorego człowieczka, jest.... uwaga - zabrzmi to drastycznie NIE ĆPANIE efedronu
Uwaga numer dwa. Efekt też MOŻE nie nadejść wcale, lub MOŻE wystąpić w bardzo bardzo odległym czasie - jeżeli do powyższych zasad dodasz sobie - max raz w tygodniu. ( ku*wa no ja już czekam 8 lat trzymałem się jak skurWEsyn tej zasady - wspomniałem o tym że w tygodniu leciał mefedron na zmianę z 3MMC? )
Dla Twojej wiadomości moje raz w tygodniu wyglądało tak, że szły 3 paki w 6 godzin. Z czego pierwszy strzał szedł z 21 tabletek a drugi na dorzutę z 9ciu...
No po tych przygodach to powinienem być już jebanym kaleką z dziurawymi stawami i zębami, a nie typem który "na starość" zaczyna startować w 3jboju siłowym.

uwierz mi - jestem ostatni na tym forum, który chciałby nawet Tobie zaszkodzić w kwestii ćpania, zwł. jednego z najbardziej uzależniających ustrojstw znanych użytkownikom tego forum

jeszcze mi przypomnij - chyba, że założysz kolejne konto...możesz z kolejnego ip7G - kto wspomniał pierwszy o tym, że manganizmu nie wywołuje efedron bo chyba źle widzę?
uprzejmie proszę o scalenie.

Ja ten cały metkatynon wzięłam dwa razy w życiu ale go nie lubię bo miałam dziwne przygody z sercem no i nie chce być chora. Pozatym w międzyczasie cpałam amfetaminę i wolałam to. Tak patrząc co tu piszecie widzę że ktoś ewidentnie nie lubi tu DuchPl a ja nie widzę aby pisał coś złego. Nie ćpajcie tego mi dwa razy wystarczyło aby zorientować się że coś jest nietak.

Gdzieś czytałem, że 1-5%. Ale na wchłanialność składa się tak wiele czynników, że nie sposób tego jednoznacznie określić. Wiadomo np, że mangan spożywany wraz z płynami wchłania się lepiej niż ten z pożywienia, a to już jeden czynnik. Ogólny stan organizmu i dieta też mają tu na pewno duże znaczenie. Na pewno przyjmowanie metkata oralnie jest nieporównywalnie mniej szkodliwe niż walenie po kablach, tutaj nie ma nawet o czym dyskutować. Ale czy i ewentualnie jakie szkody takie ćpanie wyrządza tego nie wiem.

Szukałem kiedyś jakichś źródeł nt. encefalopatii efedronowej u osób pijących kota ale nic nie znalazłem, wszystko dotyczy użytkowników i.v. To, że można się zatruć wodą skażoną manganem jest wiadome, pytanie czy dobrze przygotowany metkat zawiera w sobie tyle jonów manganu aby mogły one zaszkodzić przy spożywaniu per oral. Ktoś na tym forum robił kiedyś pomiar testerem paskowym na gotowym roztworze efedronu i wyszło z niego, że płyn nadaje się do spożycia więc prawdopodobnie starannie przyrządzony metkat spożywany p.o. OKAZYJNIE nie wyrządzi żadnych szkód.

przyjmując oralnie dobrego kotka tego manganu wchłania się na pewno jakaś ilość ale na tyle mała że organizm sobie jakoś poradzi. gorzej jest jak do krwi dostanie się wprost z pompki, to wtedy organizm ma przejebane bo te mangany robią co chcą

Trzeba pamiętać, że mangan jest pierwiastkiem niezbędnym dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nie można więc wrzucać go do worka z napisem "trucizna", bo stwierdzenie "dawka czyni truciznę" akurat w tym konkretnym przypadku pasuje jak ulał. Niewielkie ilości manganu spożywanego oralnie na pewno nie zaszkodzą, a wręcz przeciwnie.

Tylko niech nikt nie potraktuje tego wpisu jako zachętę do picia roztworu efedronu "dla zdrowotności" Sęk bowiem w tym, że cały potrzebny organizmowi Mn jest dostarczany wraz z pokarmem i nie ma potrzeby suplementowania go w żaden sposób. Są pewne zalecane dzienne normy spożycia owego pierwiastka, jeśli nie są one przekraczane to nie ma znaczenia czy mangan dostarczamy wraz z pokarmem, czy wraz z roztworem kota - organizm sobie przyswoi pewną część, resztę wydali i wszystko będzie git.

Ale znowu - tutaj jest tyle różnych zmiennych, że nie sposób ustalić na ile sobie można pozwolić pijąc ten niezbyt smaczny płyn. Począwszy od ilości manganu w takim roztworze (co jest najważniejsze), poprzez dietę, stan organizmu, czy cechy osobnicze.

Jedno jest pewne: jeśli ktoś ćpa lub ma zamiar ćpać kota wykonanego w reakcji utleniania p-efki KMnO4 to najlepiej niech to robi właśnie oralnie, zachowując przy tym zdrowy rozsądek w ilości spożywanego narkotyku oraz dbając o BHP zarówno podczas przeprowadzania reakcji, jak i odpowiednio się suplementując. Pizganie po kablach ma ten mankament, że cokolwiek tam zapodamy omija wszelakie bariery ochronne organizmu. Mangan bardzo łatwo przekracza barierę krew-mózg, więc nawet niewielkie ilości zapodawane w kanał mogą się tam odkładać, stopniowo niszcząc OUN.

Zdrowy rozsądek :D powiedz to ćpunowi któremu zaczyna schodzić bania :P

@hyber123 dlatego trzeba uświadamiać ludzi czym taka zabawa może się skończyć. Poza tym myślę, że jak ktoś już trafi na ten temat i przeczyta m.in. Twoje posty to mu się odechce walenia kota i.v. w ciągach. :)

A jeśli nie to cóż - nie szkoda mi ludzi którzy znając potencjalne zagrożenia dalej podążają drogą autodestrukcji.

Ciekawi mnie - czy na forum jest użytkownik, który nałapał się manganizmu - nie waląc efedronu po kablach.
Nie twierdzę, że takich przypadków nie ma - zżera mnie po prostu ciekawość...