Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
Kruszysz 15 tabletek sudafetu, dodajesz do tego 20 ml gorącej wody, mieszasz aż zrobi się zawiesina, filtrujesz to tak jak produkt końcowy a następnie dodajesz 3 ml octu. Wkładasz do zamrażalnika. Niech się oziebi dobrze, 10 minut.
Następnie bierzesz 3 tabletki nadmanganianu potasu i rozpuszczasz je w 5 ml gorącej wody i wkładasz do zamrażalnika. Gdy już oba roztwory będą dobrze schłodzone to mieszamy je dokładnie razem i od razu wkładamy z powrotem do lodówki na 2h i w tym czasie zamieszać z dwa razy. Czekamy aż wytrącą się ostatnie kłaczki MnO2. Oczyszczamy roztwór z MnO2 poprzez filtrowanie, dodajemy do niego trochę kwasku cytrynowego i podajemy dożylnie.(podawałem p.o)
Z tego wynika że wszystko się zgadza :D
I złośliwie ciśnij mi się samo żeby napisać że pewnie piłeś a nie podawałeś iv.
Kot nawet pity działa 1000000 razy lepiej niż sama pseudoefedryna natomiast jeśli szukasz legendarnej euforii to musisz szykować strzykawkę igłę i przygotuj się na pół godziny tej "legendarnej" euforii bo tyle trwa kot podawany w instalacje.
Szczerze ci tutaj wszyscy to odradzamy mówiąc delikatnie. Jest to groźne uzależniające a ewentualna pomyłka może kosztować cie zdrowie bez możliwości jego odbudowy.
Poza tym kurwa przecież nie opłaca się wybierać drogi podania i v która działa pół godziny skoro można wypić i cieszyć się czteroma godzinami. No chyba że szukasz strasznie idiotycznej i krótkiej drogi do degradacji.
Na koniec: Nie rozumiem ludzi którzy piszą że im kot nie wyszedł , że co robią źle... przy czym wklejają swoją recepturę; opisują kolejne kroki i każdy kurwa jak jeden mąż nie stosuje się do przepisu tylko stosuję z kosmosu wzięte ze swojej dupy dawki składników i czasu. Było tutaj wielu takich którzy pytali się co robią źle ale żaden nigdy nie wkleił takiego przepisu który wisi jak wół na tym forum od dawna i ja go stosuje i mi jakoś wszystko wychodzi i jestem zadowolony.
Mógłbym tutaj wyliczać twoje odchylenia od mojej receptury która zaznaczam nie jest jedyną dobrą ale: Po pierwsze nie sudafed tylko na początek Acatar po drugie bez filtracji po trzecie za mało nadmanganianu Po czwarte źle dopasowana ilość octu i tak dalej i tak kurwa dalej.
Teraz na końcowy koniec przepraszam wszystkich którzy musieli czytać ten post pisany głosem ale jadę rowerem więc mam jedną rękę do dyspozycji.
Eviva a.i.!
"Rutyna to rzecz zgubna "
Nie wiem na co to jest przepis, co podałeś, ale na pewno w tych proporcjach substratów nie wyjdzie nic, to można by bezpiecznie podać i.v. Wypicie skończyło się tym, czym skończyło (podrażnionym gardłem) na skutek niepełnej reakcji i powstania całego szeregu żrących substancji, które muszą działać w ten sposób.
Zrób tak, jak jest w FAQ i najpierw wypij, miej pewność, że działa dobrze, a potem dopiero myśl o podaniu i.v.
@Retrowirus dobrze prawi.
PS. Aha. Jeszcze jedno. Zanim w zamrażarce, gorący roztwór nadmanganianiu się ostudzi do temperatury pierwszego roztworu, to ten pierwszy się zamrozi. Przynajmniej tak będzie w normalnie działającym zamrażalniku na -18 stopni C
podzieliłem tę paczkę na dwa strzały efedronu po 360 mg, pierwsza dawka po filtracji wyszła klarowna i zaciągnąłem ją do pompki 10 ml i naciągnąłem igłę 0.5 mm, bo takie do podawania stymulantów są z reguły lepsze. po szybkim znalezieniu żyły i wkłuciu podałem substancję "na kopa" i z lekkim opóźnieniem poczułem dosyć euforyzujące wejście i efekty typowe dla efedronu, tylko, że uderzyły one dużo silniej niż przy przyjęciu doustnym tego środka. później czułem psychiczną, nienachalną stymulację, wrażenie lepszego odbioru muzyki, dobry nastrój i takie coś utrzymywało się ok. 30 minut po czym stopniowo przygasało, aż do lekkiej, ale irytującej zwały i chęci na drugi strzał.
po przygotowaniu drugiej części w ten sam sposób byłem zdziwiony, bo roztwór z efedronem wyszedł słomkowy. jednak mimo to podałem go, ale tu miałem już problem i wyszedłem w pewnym momencie z żyły i powiem szczerze, że tak mocnego bólu po wyjściu z kabla nie czułem nawet po heroinie w postaci brązu. ból utrzymywał się długo, ale w końcu przeszedł i coś z tego się jakoś wchłonęło, a reszta poszła w żyłę. jeśli chodzi o efekty, to tu już szału nie było, lecz przeszło podirytowanie i czuć było miłe wejście. pod wpływem jestem w chwili pisania posta, ale czuję wyraźny spadek w kwestii działania teraz.
około 30 minut temu poszła jedna tabl. Ketrelu, aby zabić stymulację i położyć do snu, a za moment, celem ogólnego wyciszenia organizmu i wyluzowania wezmę 1 mg Lorafenu.
więcej z efedronem nie będę eksperymentował. zbyt duże ryzyko i skutki uboczne, a zbyt mała frajda. nie jestem też fanem stymulantów. szczerze, to szkoda mi teraz tej kasy na ten lek i kalium.
with regards, przodownik
Co do tego bólu, to jest to norma. Podajesz "żrącą" substancję miejscowo i działa jak działa.
Kota lepiej wypić, no przecież kurde... Dobrze że ci się nie spodobało
"Rutyna to rzecz zgubna "
Dlatego ja właśnie przypominam czytelnikom w imieniu @Hyber'a, że z kotem jest gorzej jak z metamfetaminą a jak się doda czynniki manganizmu i ceny- zawsze będziemy zniechęcać do zabawy w kot-craftera!!!
"Rutyna to rzecz zgubna "
Poza tym ekonomicznie wychodzi właśnie pity, bo wtedy masz 5h jazdy za 20 zł, mimo że trochę mniej euforycznej niżeli po puknięciu. Tak jak np mefek działa godzinę i trzeba znowu sniffowac, to 5h mefowej jazdy kosztuje sporo więcej niż 5h jazdy po wypiciu roztworu za 20zl. metkat kosztuje głównie zdrowie (po dłuższym czasie ofc)
Edit: @Retrowirus No myślę, że mimo szczytnosci celu, uratujecie niewielu. Ja niestety już poczułem jak mój mózg lubi tą chorą zabawę i chyba z tych co to spróbowali głównie odejdą osoby które wolą czyścić śluzówki innymi ketonami, lub fani depresantów, a reszta zostanie chemicznymi Makłowiczami
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.