Ostatnio opisałem tutaj mix mety z mefedronem, mix bardzo przyjemny i wyjątkowy. Teraz przyszła kolej na kolejny równie niepowtarzalny.
Ten składał się z połączenia mety oraz metylonu. Obie substancje tak jak poprzednio wysokiej jakości zamówione z darknetu lecz tym razem miałem do dyspozycji duże ilości jednego i drugiego.
Po całym dniu na mecie posprzątaniu wszystkiego co się dało, ograniu każdej gry jakiej miałem na PC i obmyśleniu wyjątkowych planów i rozkmin nabrałem ochoty na bardziej pluszowa i serotoninowa fazę by trochę odpocząć od niespotykanie szybkiego myślenia i funkcjonowania.
Pokruszyłem 80mg pięknego lodu nawilżyłem śluzówkę i wciągnąłem po połowie na obie dziury. Poczułem dość mocna euforię spowalniająca czas, zadzwoniłem do znajomego z forum i wspólnie przegadaliśmy godzinkę dzieląc się pozytywna energia.
Po tej rozmowie stwierdziłem ze spróbuje wrzucić metylon per oral w dawcę 300mg. Miałem świadomość ze meta powoduje inhibicję MAO i CYP450 i chciałem przetestować jaki wpływ będzie miało to na ta substancje.
Po 20 minutach zacząłem odczuwać wyraźne przejście na serotoninę, oczy powiększyły się jeszcze bardziej temperatura wzrosła a muzyka ożyła.
W bani milem wyjątkowo mocny mętlik zaczęły się halucynacje i wydawało mi się ze moi znajomi są ze mną i czuja to co ja prowadziłem z nimi niezrozumiałe rozmowy nie wypowiadając naprawdę żadnych slow coś jak rozmowa z „elfami” na DMT.
Mimo małej dawki metylonu high był naprawdę mocny i dłuższy niż zwykle efekty odczuwałem przez 3 godziny czyli dwie więcej niż normalnie.
Gdy wszystko wróciło do metowej dopaminy w głowie milem dosłowny śmietnik nie wiedziałem jak się nazywam gdzie jestem co brałem a dojście do siebie zajęło mi ok 4h
Jeśli ktoś jest obeznany w mecie oraz empatogenach powinien spróbować tego samego ilość serotoniny sprawia ze przypomina się pierwszy raz z MDMA a myśle ze jest to warte odwiedzenia na nowo szczególnie kiedy tolerka nie pozwala na czerpanie przyjemności ze zwykłych krążków.
Pozdrawiam i podziwiam jak ktoś przeczytał do końca :D
16 września 2019yogre pisze: Ten post będzie chyba najgłupszym w moim życiu, ale wierzę, że spotka się z życzliwością.
Przed chwilą wróciłem ze spotkania seksualnego z jedną parką, z którą się umówiłem. Parka bi, ja też jestem bi. Podczas tego spotkania, żeby się rozkręcił zaoferowali mi kryształ, ale początkowo odmówiłem - raz w życiu jarałem jointa w amsterdamie i jadłem ciasteczko.
Ale facet powiedział, że on się rozluźni jak ja wezmę, więc dał mi połowę jakiejś dawki, nie wiem ile, a sam wziął półtora. Mega nieodpowiedzialne z mojej strony, ale cóż.
Potem było super, naprawdę super, byłem tak podjarany, mega. Facet niestety wziął za dużo, nie mógł mu bryknąć i po pół godzinie impreza skończona.
Teraz jest 4:28, wróciłem do domu o poczytałem trochę złych rzeczy o krysztale - o tym jak niszczący jest i jak łatwo uzależnia. I trochę ześwirowałem, że zrobiłem sobie krzywdę. Nie chce mi się spać, mimo że muszę wstać o 7:00 i iść do pracy, poza tym czuję przyjemne mrowiennie w nogach i plecach i leciutką euforię, czuję się "pozytywny".
Moje pytanie brzmi: Czy dużą krzywdę sobie wyrządziłem? Czy jeśli spotkam się z nimi za miesiąc i zrobię to samo to popełnię błąd? Nie chcę się uzależnić, pracuję w wolnym zawodzie, mam cudowne życie i nigdy nie potrzebowałem narkotyków do szczęścia. Pytanie uboczne - jak ja mam cholera teraz zasnąć? xD
Dziękuję za odpowiedzi i poważne podejście do tematu.
Przeniesiono do wątku ogólnego. | STR88
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Jedna rzecz mnie ciekawi, zauważyłem ze początkowe dawki dają mocna dopaminowa euforię dając motywacje do korzystania ze stymulacji, wszystko posprzątane, ładnie ułożone, spacer w parku przy szybkiej gadce z innymi.
Późniejsze dawki u mnie zaczynaja dodatkowo coraz silniej smyrac po serotoninie pogłębiając odbiór muzyki i dodając pluszowosci na ciele i porycia na bani xD. Takie dojście serotoniny po czasie zauważyłem za każdy razem z meta.
Macie podobnie czy to u mnie tylko tak?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.